Zróżnicowanie wynagrodzenia zasadniczego pracowników

Uzasadnienie

Wyrokiem z 28.7.2016 r. SO w W. na skutek apelacji pozwanej P. S.A. w W. od wyroku SR w W. z 29.5.2015 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo Artura G. i obciążył go kosztami postępowania, a także oddalił apelację powoda w całości.

W sprawie ustalono następujący stan faktyczny. Artur G. został zatrudniony przez stronę pozwaną 15.2.2010 r. początkowo na okres próbny do 14.5.2010 r. na stanowisku pracownika ochrony w wymiarze 0,5 etatu z wynagrodzeniem wg kategorii 7 zaszeregowania w wysokości 950 zł. Kolejna umowa o pracę została zawarta z powodem 14.5.2010 r. na czas określony od 15.5.2010 r. do 31.12.2011 r. z wynagrodzeniem zasadniczym wg siódmego zaszeregowania w wysokości 1900 zł na tym samym stanowisku. Strony 25.11.2010 r. podpisały porozumienie, mocą którego przestały obowiązywać wszystkie warunki umowy o pracę wynikające z przepisów nieobowiązującego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla pracowników PPUP P. S.A. z 6.4.1992 r. oraz innych obowiązujących lub stosowanych aktów wewnętrznych i postanowień umownych regulujących zasady wynagradzania. Przyczyną było zawarcie 13.9.2010 r. z Zakładowymi Organizacjami Związkowymi działającymi w P. S.A. Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla Pracowników P. Spółki Akcyjnej, zarejestrowanego przez Okręgowy Inspektorat Pracy w W. 10.11.2010 r. oraz zawarcie 13.9.2010 r. z Zakładowymi Organizacjami Związkowymi działającymi w P. SA Porozumienia w sprawie zasad wykorzystania środków uzyskanych w wyniku likwidacji lub zmiany zasad dotychczas wypłacanych dodatków i innych świadczeń. W miejsce dotychczasowych warunków zaproponowano powodowi od 1.1.2011 r. następujące warunki: wynagrodzenie zasadnicze według siódmej kategorii zaszeregowania w wysokości 1900 zł miesięcznie, dodatek za staż pracy oraz dodatek za pracę przy konwojowaniu powierzonych do przewozu ładunków wartościowych oraz premie według zasad określonych w Regulaminie premiowania.

Od 1.7.2011 r. powód został zaszeregowany do kategorii siódmej wynagrodzenia zasadniczego w kwocie 1950 zł.

Strony 19.12.2011 r. zawarły kolejną umowę o pracę na czas określony od 1.1.2012 r. do 31.12.2012 r. na stanowisku pracownik ochrony w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem i świadczeniami określonymi w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy, wynagrodzenie zasadnicze według siódmej kategorii zaszeregowania 2000 zł, dodatek stażowy za staż pracy w P. S.A., który na dzień zawarcia umowy wynosił 0%, dodatek za pracę przy konwojowaniu powierzonych do przewozu ładunków wartościowych i inne składniki wynagrodzenia określone w PUZP oraz premie zgodnie z obowiązującym u pozwanego regulaminem. Od 1.12.2012 r. na podstawie porozumienia z 28.12.2012 r. wynagrodzenie zasadnicze powoda wg siódmej kategorii zaszeregowania wynosiło 2060 zł brutto. Od 1.1.2013 r. powód został zatrudniony na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony na stanowisku pracownik ochrony w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem zasadniczym wg siódmej kategorii zaszeregowania w wysokości 2060 zł, dodatkiem za staż pracy w wysokości 0% na dzień zawarcia umowy, dodatkiem za konwojowanie oraz innymi składnikami wynagrodzenia i świadczeniami na podstawie ZUZP, a także premią na podstawie obowiązującego u pozwanego regulaminu. W całym okresie powód był zatrudniony w Centrum Usług Koncesjonowanych.

Do 1.9.2009 r. pracownicy zatrudnieni na stanowiskach: młodszego wartownika-konwojenta, wartownika-konwojenta oraz starszego wartownika-konwojenta, wykonywali obowiązki ochronno-konwojowe albo chronili obiekty podlegające obowiązkowej ochronie (ochrona stacjonarna). Przy wykonywaniu obowiązków konwojowych część pracowników tzw. Inkasa indywidualnie odbierało „wartości, odpowiadali za nie materialnie, oraz rozliczali się z podmiotem, któremu były zdawane”. Natomiast wartownicy-konwojenci zajmowali się wyłącznie ochroną konwojów.

Od 1.10.2009 r. podział na pracowników inkasa i wartowników-konwojentów został zniesiony, a ich obowiązki ujednolicono. Od tej daty wszyscy pracownicy ochrony zostali zatrudnieni w Centrum Usług Koncesjonowanych i wykonywali te same czynności, mieli takie same zakresy obowiązków, legitymując się co najmniej licencjami pracownika ochrony fizycznej I stopnia. Powód również taką licencję posiadał. W wymienionym Centrum na takim samym stanowisku byli zatrudnieni: Sławomir Z. (od 16.1.1995 r. zatrudniony początkowo na stanowisku starszy wartownik-konwojent, następnie zastępca kierownika oddziału terenowego CUK z wynagrodzeniem 2153 zł, inspektor ds. kontroli i nadzoru z wynagrodzeniem 2900 zł, starszy radca z wynagrodzeniem 3500 zł, od 1.3.2009 r. starszy wartownik-konwojent z wynagrodzeniem 2900 zł, a od 1.10.2009 r. pracownik ochrony z wynagrodzeniem 2900 zł, od 1.12.2013 r. z wynagrodzeniem 2300 zł), Wiesław K. (od 24.2.1992 r. na stanowisku kierownika oddziału terenowego CUK z wynagrodzeniem 3375 zł, dowódca zmiany z wynagrodzeniem 3100 zł, od 1.8.2009 r. starszy wartownik-konwojent z wynagrodzeniem 2900 zł, od 1.10.2009 r. pracownik ochrony z wynagrodzeniem 2900 zł, od 1.12.2013 r. z wynagrodzeniem 2300 zł), Władysław J. (zatrudniony od 26.6.1990 r., od 1.8.2008 r. starszy wartownik-konwojent z wynagrodzeniem 2700 zł, od 1.10.2009 r. pracownik ochrony z wynagrodzeniem 2900 zł, od 1.12.2013 r. z wynagrodzeniem 2300 zł), Andrzej D. (zatrudniony od 20.12.1993 r., od 1.8.2008 r. starszy wartownik-konwojent z wynagrodzeniem 2700 zł, od 1.10.2009 r. pracownik ochrony z wynagrodzeniem 2700 zł, od 1.12.2013 r. z wynagrodzeniem 2300 zł), Tomasz D. (zatrudniony od 3.8.1998 r., od 1.8.2008 r. starszy wartownik-konwojent z wynagrodzeniem 2700 zł, od 1.10.2009 r. pracownik ochrony z wynagrodzeniem 2700 zł, od 1.12.2013 r. z wynagrodzeniem 2300 zł), Sławomir G. (zatrudniony od 13.12.1995 r., od 1.8.2008 r. starszy wartownik-konwojent z wynagrodzeniem 2700 zł, od 1.10.2009 r. pracownik ochrony z wynagrodzeniem 2700 zł, od 1.12.2013 r. z wynagrodzeniem 2300 zł), Andrzej K. (zatrudniony od 12.6.1990 r., od 1.8.2008 r. starszy wartownik-konwojent z wynagrodzeniem 2700 zł, od 1.10.2009 r. pracownik ochrony z wynagrodzeniem 2700 zł), Włodzimierz Z. (zatrudniony od 14.3.1988 r., od 1.8.2008 r. starszy wartownik-konwojent z wynagrodzeniem 2500 zł, od 1.10.2009 r. pracownik ochrony z wynagrodzeniem 2500 zł), Ryszard D. (zatrudniony od 6.12.1999 r., od 1.8.2008 r. starszy wartownik-konwojent z wynagrodzeniem 2650 zł, od 1.10.2009 r. pracownik ochrony z wynagrodzeniem 2650 zł). Pracownicy ci wykonywali te same obowiązki co powód w okresie zatrudnienia powoda.

Strona pozwana podejmowała próby zlikwidowania różnic płacowych, ale spotkały się one ze sprzeciwem związków zawodowych.

Niektórzy pracownicy pozwanej wyrazili zgodę na podpisanie w 2013 r. porozumień o obniżeniu ich wynagrodzenia zasadniczego do poziomu 2300 zł. Pracownikom tym przyznano dodatek wyrównawczy przez okres dziewięciu miesięcy stanowiący rekompensatę za obniżenie wynagrodzenia.

Wysokość wynagrodzenia wszystkich pracowników do 2010 r. była określona na podstawie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy z 6.4.1992 r. W dniu 13.9.2010 r. został zawarty Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy dla pracowników P. SA, w którym określono nowe stawki zaszeregowania m.in. dla pracowników ochrony. Zgodnie z zał. Nr 3 do ZUZP określającego tabele stanowisk, zaszeregowań oraz wymagań kwalifikacyjnych pracowników P. SA wynagrodzenie na stanowisku pracownika ochrony kształtowało się od sześciu do dziewięciu kategorii. W siódmej kategorii wynagrodzenie to było ukształtowane od 1000 do 2900 zł.

Sąd I instancji ocenił, że dopuszczalna jest praktyka widełek płacowych przewidzianych dla określonego stanowiska pracy i różnicowania wynagrodzenia pracowników zatrudnionych na takich samych stanowiskach na podstawie racjonalnych kryteriów takich jak np.: efektywność w pracy, kreatywność, kwalifikacje zawodowe, doświadczenie zawodowe. Zdaniem sądu I instancji pozwany w toku procesu nie wykazał jednak dostatecznie, że różnica w wynagrodzeniu powoda innych osób, do których powód się przyrównywał, wynikała z osobistych przymiotów tych osób, zaangażowania się w pracę lub by istniały inne realne przyczyny uzasadniające różnicę oceny wartości świadczonej przez nich i powoda pracy. Różnicy w wynagrodzeniu zasadniczym tych osób i powoda nie uzasadniał również staż pracy dla pozwanego, gdyż to było regulowane dodatkiem stażowym. Strona pozwana nie wykazała należycie, że staż pracy powoda w spornym okresie wpłynął na gorszą jakość jego pracy, w porównaniu z jakością pracy osób mających dłuższy staż pracy. W związku z powyższym sąd I instancji doszedł do przekonania, że strona pozwana naruszyła w spornym okresie wobec powoda zasadę jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę.

Sąd II instancji uznał jednak, że powód nie wskazał żadnej z podstaw dyskryminacji. Większość z osób, z którymi porównywał swoją sytuację powód, była zatrudniona w okresach znacznie dłuższych przed powodem (1988, 1992, 1995 itp.). Powód został zatrudniony w 2010 r. i został zakwalifikowany do siódmej stawki zaszeregowania, jego wynagrodzenie zaś określono na kwotę początkowo 1900 zł w przeliczeniu na pełny etat, co stanowiło połowę w przedziale dla tego stanowiska pracy (1000–2900). Ponadto w krótkich okresach po zatrudnieniu powód otrzymał dwukrotnie podwyżkę płacy zasadniczej, co powodowało, że jego wynagrodzenie w nieznacznym stopniu tylko odbiega od wynagrodzenia pozostałych pracowników, do których powód się powołuje, a co nie jest spowodowane żadną z wymienionych przesłanek dyskryminacyjnych, lecz wynika z zaszłości u pozwanego, a nadto pracownicy, którzy to wyższe wynagrodzenie otrzymywali, legitymują się znacznie większym doświadczeniem zawodowym na powierzonym im stanowisku (nabytym u pozwanego).

Sąd odwoławczy wskazał również na okoliczność, że wysokość wynagrodzenia powoda determinowała data zawarcia umowy o pracę, jednakże nie zostało ono ukształtowane w dolnych granicach widełek płacowych, lecz w ich środkowym przedziale.

Sąd II instancji podzielił stanowisko strony pozwanej, że staż pracy rozumiany jako doświadczenie zawodowe stanowił kryterium różnicowania wynagrodzeń powodów i porównywanych pracowników, którzy mieli znacznie większy staż pracy niż powód, wskazując jednocześnie na zaszłości historyczne, których wyeliminowanie z uwagi na stanowisko związków zawodowych jest trudne. Tym samym nie można abstrahować od doświadczenia zawodowego osób, z którymi porównuje się powód, którzy te zadania wykonują od wielu lat, a powód rozpoczął ich wykonywanie w 2010 r. niezależnie od tego, w jakim stopniu przekłada się ono na jakość pracy, gdyż każdy pracownik zobowiązany jest wykonywać pracę rzetelnie. Sąd II instancji zauważył przy tym, że przed zatrudnieniem u pozwanego powód nie wykonywał pracy na podobnych stanowiskach. Analiza akt osobowych powoda wskazywała, że zajmował stanowiska piekarza, magazyniera, pracownika sklepu i listonosza. Sam fakt posiadania licencji I stopnia pracownika ochrony nie stawia powoda na równi z innymi pracownikami posiadającymi tożsame licencje, lecz wykonującymi te obowiązki wiele lat przed powodem.

W zakresie zarzutów zawartych w apelacji powoda sąd II instancji wskazał, że powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie dochodził odszkodowania na podstawie art. 471 KC w zw. z art. 300 KP, określając swoje roszczenie jako świadczenie periodyczne – jak rentę, a nie jak odszkodowanie. Sąd II instancji zwrócił jednak uwagę, że obowiązek równego traktowania pracowników, którzy jednakowo wypełniają takie same obowiązki, jest obowiązkiem pracodawcy wynikającym ze stosunku pracy, w związku z czym jego naruszenie może powodować odpowiedzialność odszkodowawczą pracodawcy na ogólnych zasadach odpowiedzialności kontraktowej. Jednakże uznanie, że powód nie był dyskryminowany z przyczyn określonych w art. 183a § 1 KP ani nie doszło do jego nierównego traktowania, powodowało, że powództwo podlegało oddaleniu jako niezasadne.

Sąd II instancji skonstatował, że odmienne potraktowanie pracowników w zakresie zatrudnienia, w tym wynagradzania, musi wynikać z uzasadnionej potrzeby, dla której dopuszcza się taką dyferencjację. Powód miał obowiązek przytoczenia takich okoliczności faktycznych, które uprawdopodobnią nie tylko to, że był wynagradzany (w sposób dostrzegalny) mniej korzystnie od innych pracowników wykonujących pracę jednakową lub jednakowej wartości, ale także to, że to zróżnicowanie spowodowane było niedozwoloną przyczyną, jednak takiej okoliczności nie wykazał. Z materiału dowodowego wynikało natomiast, że staż pracy powoda na zajmowanym stanowisku i jego doświadczenie znacznie in minus odbiegało od stażu i doświadczenia osób, do których się porównywał, różnice w wynagrodzeniu wynikały zaś z zaszłości historycznych związanych z przekształcaniem pozwanego przedsiębiorstwa, które to zaszłości pozwany starał się niwelować. Te okoliczności istniały w dacie zatrudnienia powoda, który przyjął warunki umowy o pracę zaproponowane mu przez pracodawcę i je zaakceptował. Równość bowiem oznacza też akceptację różnego traktowania przez prawo tych samych podmiotów, byleby tylko odbyło się to przy zastosowaniu uznanego kryterium oceny, na podstawie cechy uznanej za istotną i sprawiedliwą. Uzasadnionym kryterium różnicowania pracowników może być również doświadczenie zawodowe zwłaszcza nabyte u pracodawcy, któremu różnicowanie się zarzuca.

Powyższy wyrok w całości zaskarżyła skargą kasacyjną strona powodowa.

Zaskarżonemu wyrokowi pełnomocnik powoda zarzucił naruszenie:

1. Przepisów prawa materialnego, tj.:

a) art. 112 KP przez jego błędną wykładnię polegającą na wadliwym uznaniu, że w hipotezie inkorporowanej w tym przepisie normy prawnej mieści się dopuszczalność różnicowania wynagrodzeń zasadniczych pracowników wykonujących jednakowe zadania na podstawie stażu pracy, niezależnie od tego, w jakim stopniu przekłada się on na jakość pracy i w sytuacji, gdy u danego pracodawcy staż pracy stanowi element różnicujący wynagrodzenia pracowników w ramach dodatku stażowego, podczas gdy prawidłowa interpretacja naruszonego przepisu powinna zakładać, że odmienne ukształtowanie uprawnień pracowników, w tym w szczególności w zakresie wynagrodzeń za pracę, powinno być podyktowane wyłącznie okolicznościami wskazanymi w treści tego przepisu, tj. pracownicy mogą być traktowani odmiennie, gdy pełnią inne obowiązki lub takie same, ale niejednakowo, a ponadto przepis ten nie zezwala na dodatkowe różnicowanie wynagrodzeń pracowników wykonujących jednakowe zadania, w sytuacji gdy w przedsiębiorstwie pracodawcy wynagrodzenie podlega zróżnicowaniu w oparciu o kryterium stażu pracy w ramach dodatku stażowego;

b) naruszenie art. 471 KC w zw. z art. 300 KP przez jego niezastosowanie, mimo że pozwana nienależycie wykonała swoje zobowiązania wynikające z umowy o pracę zawartej z powodem, tj. sprzecznie z zasadą równych praw sformułowaną w treści przepisu art. 112 KP, czym wyrządziła powodowi szkodę, podczas gdy kwestia odpowiedzialności z tytułu naruszenia przedmiotowej zasady nie jest uregulowana przepisami Kodeksu pracy, a zatem zgodnie z dyspozycją przepisu art. 300 KP powinna zostać rozstrzygnięta z zastosowaniem przepisów Kodeksu cywilnego;

c) art. 18 § 3 KP w zw. z art. 112 KP przez jego nieprawidłowe zastosowanie polegające na oddaleniu powództwa o uznanie za nieważne postanowień umowy o pracę łączącej powoda z pozwaną, w sytuacji gdy pozwana naruszyła zasadę równych praw sformułowaną w treści przepisu art. 112 KP, co w świetle naruszonego przez sąd przepisu skutkuje nieważnością postanowień umowy o pracę łączącej powoda z pozwaną w części dotyczącej wynagrodzenia za pracę i uzasadnia roszczenie o zastąpienie tych postanowień zapisami niemającymi dyskryminacyjnego charakteru.

2. Przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy, tj.:

a) art. 232 KPC poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na naruszeniu reguł dotyczących rozkładu dowodu, przez co pozwana została zwolniona z obowiązku przedstawienia dowodów na poparcie swoich twierdzeń, co miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy, gdyż sąd oddalił powództwo, pomimo że pozwana nie przedstawiła żadnego dowodu, z którego mogłoby wynikać, że staż pracy w istocie stanowi okoliczność usprawiedliwiającą zróżnicowanie wynagrodzenia powoda oraz pracowników z referencyjnej grupy.

Wobec powyższego skarżący wniósł o:

1) uchylenie w całości wyroku SO w W. z 28.7.2016 r. i orzeczenie co do istoty sprawy przez zmianę wyroku SR w W. z 29.5.2015 r. i uwzględnienie powództwa w całości oraz orzeczenie o kosztach postępowania przed SN oraz za wszystkie instancje, według norm prawem przepisanych, ewentualnie:

2) o uchylenie zaskarżonego wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwana wniosła o:

1) oddalenie skargi kasacyjnej powoda;

2) zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania przed SN, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zarzuty skargi kasacyjnej okazały się uzasadnione w stopniu wskazującym na konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku.

Na podstawie art. 39813§ 1 KPC SN rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. Skarżący oparł skargę kasacyjną jedynie na zarzutach dotyczących naruszenia prawa materialnego, a zatem SN opierał się, rozpoznając skargę kasacyjną, na stanie faktycznym ustalonym przez sąd II instancji.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia prawa procesowego sformułowanego w skardze kasacyjnej. Zarzut naruszenia art. 232 KPC okazał się uzasadniony, sąd II instancji naruszył bowiem zasadę rozkładu ciężaru dowodu w postępowaniu cywilnym oraz powiązaną z nim zasadę kontradyktoryjności procesu. Wyraźnie należy podkreślić, że w orzecznictwie SN przyjęto, że zasada kontradyktoryjności i dowodzenia swoich twierdzeń wynikająca z art. 232 KPC obowiązuje również w sprawach z zakresu prawa pracy (wyrok SN z 30.9.2014 r., II PK 283/13, MoPr Nr 2/2015, s. 87). Pamiętać przy tym należy, że rozkład ciężaru dowodu oraz relewantny art. 232 KPC nie może być rozumiany w ten sposób, że ciężar dowodu zawsze spoczywa na powodzie. W razie sprostania przez powoda ciążącym na nim obowiązkom dowodowym na stronie pozwanej spoczywa ciężar udowodnienia ekscepcji i faktów uzasadniających oddalenie powództwa (wyrok SN z 10.6.2013 r., II PK 304/12, MoPr Nr 11/2013, s. 589). W niniejszej sprawie sąd II instancji naruszył zasadę kontradyktoryjności oraz rozkładu ciężaru dowodów, w żaden bowiem sposób nie obciążył pozwanego obowiązkiem udowodnienia swoich twierdzeń, że zróżnicowanie wynagrodzeń pracowników ochrony (które zostało w niniejszej sprawie wykazane) było oparte na fakcie, że pozostali pracownicy mieli większy staż pracy niż powód. Należy przy tym zauważyć, że sam fakt, że powód legitymował się niższym stażem pracy niż porównywani pracownicy, został udowodniony, jednak w żaden sposób nie wykazano, aby ta okoliczność decydowała o zróżnicowaniu wynagrodzenia i w jaki sposób był on brany przy ustalaniu wynagrodzenia pracowników ochrony.

Godzi się zauważyć, że ta okoliczność miała istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, ponieważ w sytuacji gdy wykazano, że zachodzi nierówność w zakresie wynagrodzeń pracowników zatrudnionych na takich samych stanowiskach, to na pracodawcy ciążył obowiązek udowodnienia, że nierówność ta wynika z obiektywnych przesłanek. Jednocześnie sąd II instancji całkowicie pominął ten obowiązek pozwanego i przyjął bezrefleksyjnie, że zróżnicowanie wynagrodzeń wynikało z różnic w stażu pracy poszczególnych pracowników, całkowicie pomijając przy tym, że pracodawca uwzględnia już staż pracy zatrudnionych pracowników, przydzielając dodatek stażowy. Wskutek zaniechania ze strony sądu doszło do sytuacji, w której nie jest jasne, w jaki sposób pracodawca uwzględnia staż pracy przy określaniu wynagrodzenia pracowników, z uzasadnienia zaskarżonego wyroku bowiem wynika, że jednocześnie przyznaje on na jego podstawie wyższe wynagrodzenie podstawowe, a dodatkowo uwzględnia go, przyznając dodatek stażowy. Warto przy tym zauważyć (choć z oczywistych względów nie mogło być to znane sądowi II instancji w momencie wydawania zaskarżonego wyroku), że jeszcze w swojej apelacji pozwany wskazywał, że niższe wynagrodzenie powoda wynika z jego stażu pracy u pozwanego, natomiast już w odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwany wyjaśnia, że w rzeczywistości staż pracy jest brany pod uwagę przy ustalaniu dodatku stażowego, a przy określaniu wynagrodzenia podstawowego bierze się pod uwagę jedynie doświadczenie na danym stanowisku. Bezwzględnie w toku postępowania mechanizm różnicowania wynagrodzeń powinien zostać wyjaśniony, pozwany powinien zaś udowodnić obiektywny sposób ustalania wynagrodzeń pracowników ochrony, nie jest bowiem dopuszczalne, aby te same okoliczności były dwukrotnie brane pod uwagę przy różnicowaniu pracowników zatrudnionych na tych samych stanowiskach i wykonujących te same obowiązki.

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego, należy wskazać, że co prawda, w przypadku gdy uzasadnione okazały się zarzuty naruszenia prawa procesowego, uzasadniające uchylenie zaskarżonego wyroku, to SN zwolniony jest od konieczności badania zasadności podstaw kasacyjnych dotyczących naruszenia prawa materialnego, niemniej jednak należy odnieść się do zarzutów sformułowanych w niniejszej skardze. Zasadny okazał się zarzut naruszenia art. 112KP. Sąd II instancji trafnie wskazał, że wyrażona w art. 113 KP i rozwinięta w art. 183a i nast. KP zasada niedyskryminacji (równego traktowania w zatrudnieniu) nie jest tożsama z określoną w art. 112 KP zasadą równych praw (równego traktowania) pracowników jednakowo wypełniających takie same obowiązki. W konsekwencji przepisy Kodeksu pracy odnoszące się do dyskryminacji nie mają zastosowania w przypadkach nierównego traktowania niespowodowanego przyczyną uznaną za podstawę dyskryminacji. Takie stanowisko ma utrwaloną pozycję w orzecznictwie SN (zob. np. wyrok SN z 16.5.2017 r., II PK 90/16, MoPr Nr 9/2017, s. 492 i przywołane w nim orzecznictwo). Nie oznacza to jednak, że w przypadku gdy powód nie wskazywał na żadną z przyczyn dyskryminacyjnych i w konsekwencji nie miały do niego zastosowania przepisy art. 113 oraz 183a i nast. KP, wyłączone jest dochodzenie przez powoda roszczeń odszkodowawczych wywodzonych z zasady równego traktowania (równych praw) pracowników wyrażonej w art. 112 KP i nie jest dopuszczalne przyjęcie, że podstawę prawną jego usprawiedliwionych żądań stanowił art. 471 KC w zw. z art. 300 KP.

W orzecznictwie SN wyrażono pogląd, zgodnie z którym zasada równych praw pracowników z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków (art. 112 KP) uzasadnia weryfikację ustalenia nierównych wynagrodzeń za pracę stosownie do art. 78 KP, który wymaga ustalenia wynagrodzenia w sposób odpowiadający w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także z uwzględnieniem ilości i jakości świadczonej pracy. Z istoty stosunku pracy wynika więc różnicowanie wysokości wynagrodzenia za pracę poszczególnych pracowników. Niewątpliwie ilość świadczonej pracy, do którego to kryterium odsyła wskazany przepis, przenosi się przy tym na staż pracy (zob. wyrok SN z 22.3.2016 r., II PK 29/15, Legalis; wyrok SN z 26.1.2016 r., II PK 303/14, MoPr Nr 3/2017, s. 114). Nie jest zatem niedopuszczalne różnicowanie wynagrodzeń pracowników w oparciu o ich staż pracy. Nie ulega bowiem wątpliwości, że staż pracy może wpływać na jakość świadczonej pracy i jest bezpośrednio związany z jej ilością. Nie jest jednak dopuszczalne dwukrotne różnicowanie wynagrodzenia w oparciu o to samo kryterium, a zatem również w oparciu o staż pracy, przez uwzględnianie go przy ustalaniu stawki wynagrodzenia zasadniczego, a następnie również przez przyznawanie dodatku stażowego. W takiej bowiem sytuacji pracownik otrzymujący niższe wynagrodzenie w związku z posiadanym stażem pracy znajduje się w o wiele gorszej sytuacji od pracowników posiadających większy staż pracy, wykonujących taką samą pracę, jego wynagrodzenie zasadnicze jest bowiem ustalane w niższej stawce, a dodatkowo nie otrzymuje on lub otrzymuje niższy dodatek stażowy. Taka sytuacja z pewnością może świadczyć o nierównym traktowaniu, a możliwe, że również o dyskryminacji, w przypadku wystąpienia przyczyny dyskryminacji.

Należy zatem zauważyć, że w rozpoznawanej sprawie sąd odwoławczy całkowicie pominął okoliczność, że staż pracy był brany pod uwagę przez pozwanego pod postacią dodatku stażowego, nie mógł zatem stanowić dodatkowo usprawiedliwionej przyczyny różnicowania stawki wynagrodzenia zasadniczego. Warto przy tym ponownie podkreślić, że pozwany w żaden sposób nie wykazał, w jaki sposób brany był przez niego pod uwagę staż pracy na etapie ustalania stawki wynagrodzenia zasadniczego i w jaki sposób różnił się ten mechanizm od mechanizmu przyznawania dodatku stażowego. Pracodawca nie wykazał również, aby sposób ustalania wynagrodzenia w oparciu o staż pracy (czy też doświadczenie zawodowe na danym stanowisku) był przekazywany do wiadomości pracownikom, w orzecznictwie SN zaś wskazywano, że pracodawca powinien dołożyć wszelkich starań, aby postanowienia stanowionych przez niego aktów prawa zakładowego były jasne i zrozumiałe dla pracowników. Nie można zaakceptować możliwości dokonywania ocen pracowników, od których zależą ich uprawnienia, w szczególności wysokość wynagrodzenia, według kryteriów im nieznanych lub niezrozumiałych (wyrok SN z 20.6.2017 r., II PK 184/16, Legalis). Na marginesie należy również zauważyć, że zaszłości historyczne nie mogą stanowić uzasadnionej przyczyny zróżnicowania wynagrodzeń, w sytuacji gdy pracodawca pozostawał przez większość czasu bierny i nie dążył do wyrównania wynagrodzeń.

Należy także zauważyć, że sąd II instancji wziął jedynie pod uwagę doświadczenie zawodowe (staż pracy) powoda oraz porównywanych pracowników, całkowicie pomijając analizę pozostałych przesłanek określonych w art. 78 KP, w szczególności sąd II instancji nie zbadał, na ile w danej grupie zawodowej staż pracy czy też doświadczenie zawodowe wpływa na jakość świadczonej pracy. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w poszczególnych zawodach ten wpływ może być różny, gdyż przy wykonywaniu zaawansowanej pracy umysłowej, czy też wymagającej znajomości budowy i obsługi różnego rodzaju maszyn faktycznie staż pracy i zdobyte w jego trakcie doświadczenie mogą mieć istotny wpływ na jakość świadczonej pracy. Jednak w innych zawodach zasadnicza dyferencjacja jakości pracy pracowników w oparciu o ich staż pracy może nie występować. W tym kontekście sąd powinien również zbadać, czy wysokość różnicy w wynagrodzeniu powoda w odniesieniu do pozostałych pracowników rzeczywiście jest uzasadniona różnicami w jakości świadczonej przez niego pracy.

Nie jest natomiast możliwe zbadanie zasadności zarzutu naruszenia art. 471 KC w zw. z art. 300 KP, sąd II instancji uznał bowiem, że zastosowanie tego przepisu nie jest możliwe ze względu na to, że po pierwsze, skarżący reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie zgłaszał takiego żądania (zdaniem sądu formułując roszczenie jako rentę, a nie odszkodowanie), a po drugie, dlatego że nie doszło (w ocenie sądu II instancji) do nierównego traktowania powoda. W pierwszej kolejności należy zatem wskazać, że błędne było uznanie, że brak zgłoszenia stosownej podstawy prawnej w treści żądania uniemożliwiał zastosowanie powołanych powyżej przepisów. W orzecznictwie SN za utrwalony należy uznać pogląd, zgodnie z którym na podstawie art. 321 § 1 KPC sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Przepis ten wyraża kardynalną zasadę wyrokowania dotyczącą przedmiotu orzekania, według której sąd związany jest żądaniem zgłoszonym przez powoda w powództwie (ne eat iudex ultra petita partium), a więc nie może zasądzić czegoś jakościowo innego albo w większym rozmiarze lub uwzględnić powództwo na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda (wyrok SN z 23.6.2016 r., II PK 149/15, niepubl.). Jednocześnie jednak w świetle tego unormowania sąd jest związany żądaniem i jego podstawą faktyczną; nie wiąże go natomiast kwalifikacja prawna podana przez powoda (por. np. wyrok SN z 27.3.2008 r., II CSK 524/07, Legalis; wyrok SN z 12.10.2016 r., II CSK 14/16, Legalis), jest to zgodne z zasadami dabo mihi factum, dabo tibi ius oraz iura novit curia. Zatem fakt, że powód (nawet reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika) nie wskazał w powództwie art. 471 KC w zw. z art. 300 KP jako podstawy prawnej swojego żądania, nie oznacza, że sąd nie może orzec na podstawie tych przepisów, w sytuacji gdy uzna, że wykazane w toku postępowania okoliczności faktyczne to uzasadniają.

Błędnie również sąd II instancji uznał, że zasądzenie odszkodowania na podstawie art. 471 KC w zw. z art. 300 KP nie było możliwe, powód bowiem sformułował swoje roszczenie jako rentę, a nie jako odszkodowanie, a więc orzeczenie odszkodowania byłoby zasądzeniem świadczenia innego niż dochodzone. Takie stanowisko sądu II instancji wynika zapewne z faktu, że powód określił wysokość dochodzonego przez siebie roszczenia, wskazując kwotę 1000 zł za każdy miesiąc kalendarzowy, począwszy od czerwca 2010 r. do dnia wyrokowania, a zatem nie wskazując konkretnej kwoty. Godzi się jednak zauważyć, że powód wyraźnie określił swoje żądanie jako odszkodowanie, którego wysokość jednak nie mogła zostać dokładnie określona, stan nierównego traktowania (w ocenie powoda) nadal bowiem trwał, a nieznana mu przecież była na etapie formułowania pozwu data wyrokowania, która określała granicę wysokości odszkodowania. W ocenie SN powód dochodził jednak odszkodowania, którego wysokość nie mogła zostać precyzyjnie określona do momentu wydania wyroku, a nie świadczenia okresowego, jakim jest renta.

Zarzut ten nie poddaje się jednak kontroli kasacyjnej, mimo opisanych już błędnych założeń sądu II instancji, z uwagi na stwierdzone naruszenie prawa procesowego. Sąd II instancji przedwcześnie uznał bowiem, że w niniejszej sprawie nie miało miejsca nierówne traktowanie powoda, bez uzyskania dowodów potwierdzających wyjaśnienia pozwanego pracodawcy co do podstaw różnicowania wynagrodzeń poszczególnych pracowników ochrony. Dopiero zatem po wszechstronnym dokonaniu ustaleń i przeprowadzeniu wyczerpującego postępowania dowodowego będzie możliwa ocena, czy w niniejszej sprawie rzeczywiście nie ma zastosowania przepis art. 471 KC.

W odniesieniu natomiast do zarzutu naruszenia art. 18 § 3 KP w zw. z art. 112 KP wskazać należy, że również ten zarzut wymyka się kontroli kasacyjnej wobec braków w przeprowadzonym postępowaniu dowodowym. Sąd II instancji, przyjmując bowiem bez stosownych dowodów i wyjaśnień twierdzenia pozwanego co do ustalania wynagrodzeń pracowników na podstawie stażu ich pracy (czy też doświadczenia zawodowego), mimo przyznawania im również dodatku stażowego, doprowadził do sytuacji, w której nie sposób ocenić, czy zostały spełnione przesłanki zastosowania art. 18 § 3 KP. Warto jednak zauważyć, że nie sposób zgodzić się z twierdzeniem sądu odwoławczego, że art. 18 § 3 KP nie ma zastosowania do nierównego traktowania, o którym mowa w art. 112 KP. Co prawda taka teza była prezentowana w orzecznictwie SN (zob. wyrok SN z 18.4.2012 r., II PK 196/11, OSNP Nr 7–8/2013, poz. 73), jednak w nowszym orzecznictwie przyjęto, że art. 18 § 3 KP ma zastosowanie do „zwykłego” nierównego traktowania pracownika, bez względu na stosowane przy tym kryteria (dyskryminacyjne), gdyż z takim nierównym traktowaniem związany jest skutek w postaci nieważności postanowień umownych (choć w końcowym fragmencie przepisu jest mowa o dyskryminacji). Zatem w przypadku zastosowania art. 18 § 3 KP (por. też art. 9 § 4 KP) pracownik może domagać się przyznania mu uprawnień, których go pozbawiono w umowie o pracę, czyli stosowanie art. 18 § 3 KP i uwzględnienie wynikającego z niego skutku naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu (art. 112 KP) polega na podwyższeniu świadczeń należnych pracownikowi traktowanemu gorzej. Nie obowiązuje więc postanowienie umowne, które w określonym zakresie pozbawia świadczeń jednego pracownika – a przez to faworyzuje innych – wobec czego pracownik traktowany gorzej od innych może domagać się uprawnień przyznanych umownie pracownikom lepiej traktowanym (wyrok SN z 18.9.2014 r., III PK 136/13, OSNP Nr 2/2016, poz. 17). Stanowisko to podziela również SN w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę.

Rozpoznając sprawę ponownie, na sądzie II instancji będzie zatem ciążył obowiązek uzupełnienia materiału dowodowego sprawy przez przeprowadzenie postępowania dowodowego w zakresie twierdzeń pozwanego co do stażu pracy jako przesłanki różnicującej wynagrodzenie powoda i innych pracowników ochrony. Wyjaśnienia i udowodnienia wymaga sam fakt przyznania powodowi niższego wynagrodzenia z uwagi na staż jego pracy, jak również sposób uwzględniania stażu pracy oraz doświadczenia na stanowisku pracownika ochrony przy przyznawaniu odpowiedniej stawki wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatku stażowego, tak aby bez wątpienia wykluczyć, że staż pracy podwójnie wpływał na wysokość wynagrodzenia powoda. Ponadto wymaga udowodnienia ze strony pozwanego, że faktycznie staż pracy ma wpływ na jakość świadczonej pracy na stanowisku pracownika ochrony. Dopiero po uzyskaniu przez sąd dowodów na poparcie twierdzeń pozwanego pracodawcy co do usprawiedliwionej przyczyny dyferencjacji możliwa będzie ocena zasadności roszczeń powoda z zastosowaniem wszakże wykładni relewantnych przepisów przedstawionej przez SN.

W związku z powyższym orzeczono jak w sentencji, zgodnie z art. 39815 § 1 KPC.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 108 § 2 KPC w zw. z art. 39821 KPC.

Zmiana prawomocnego postanowienia komornika w zakresie wysokości opłaty egzekucyjnej

Sąd wszczął postępowanie w trybie nadzoru co do prawidłowości działania komornika w zakresie ustalenia kosztów egzekucyjnych. Jak stwierdzono, komornik opłaty egzekucyjne powiększył o stawkę podatku od towarów i usług. Postępowanie egzekucyjne w nadzorowanej sprawie zakończyło się umorzeniem na wniosek wierzyciela. Sąd zmienił postanowienie komornika sądowego w zakresie, w jakim do opłaty stosunkowej doliczono podatek od towarów i usług i ustalił koszty postępowania egzekucyjnego.

Rozpoznający zażalenie komornika sąd przedstawił SN pytanie prawne o następującej treści: „Czy w trybie art. 759 § 2 KPC dopuszczalna jest zmiana przez sąd prawomocnego i wykonanego już postanowienia komornika sądowego w przedmiocie orzeczenia o kosztach postępowania egzekucyjnego w celu usunięcia spostrzeżonych uchybień polegających na doliczeniu przez komornika do opłaty egzekucyjnej stawki podatku od towarów i usług?”.

Sąd wyjaśnił, że przepisy ustawy z 29.8.1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (t. jedn.: Dz.U. z 2016 r. poz. 1138) szczegółowo regulują wysokość kosztów działalności komorników, w tym opłat egzekucyjnych i wydatków. Wysokość opłat egzekucyjnych, które może pobrać komornik, określona jest w sposób sztywny i przekroczenie jej górnych granic nie jest dopuszczalne. W szczególności nie ma podstaw do ich podwyższania poprzez doliczanie do nich podatku VAT, którym finalnie obciążona miałaby zostać strona postępowania (zob. uchwała SN(7) z 27.7.2017 r., III CZP 97/16, Legalis; uchwała SN z 7.7.2016 r., III CZP 34/16, Legalis).

W uzasadnieniu pytania prawnego wskazano, że choć decyzja sądu I instancji co domeritum nie powinna budzić zastrzeżeń, to wątpliwości budzi tryb i czas, w których do tego doszło. Sąd Najwyższy rozstrzygnął w uchwale, że dopuszczalna jest taka ingerencja w drodze nadzoru judykacyjnego w treść prawomocnego i wykonanego już postanowienia komornika w odniesieniu do zakończonego postępowania egzekucyjnego (zob. uchwała SN z 19.4.2007 r., III CZP 16/07, Legalis), jednak kontrowersje w tym przedmiocie nie ustały. Uchwała spotkała się z krytyką w doktrynie, w orzecznictwie sądów powszechnych zaś nadal występują rozbieżności. Zgodnie z art. 759 § 2 KPC, sąd może z urzędu wydawać komornikowi zarządzenia zmierzające do zapewnienia należytego wykonania egzekucji oraz usuwać spostrzeżone uchybienia. W doktrynie przez cały czas panują rozbieżne poglądy na temat dopuszczalności ingerencji sądu na podstawie tego przepisu w prawomocne postanowienie komornika ustalające wadliwie wysokość kosztów egzekucyjnych. Argumentuje się, że jeżeli uchybienia dotyczą określonych czynności, których już ze względu na upływ terminu nie można było zaskarżyć za pomocą skargi na czynność komornika, a sprawa egzekucyjna nie została jeszcze zakończona, to nie ma przeszkód do zastosowania art. 759 § 2 KPC. Natomiast przepis ten nie może znaleźć zastosowania w sytuacji, w której z prawomocną czynnością komornika wiąże się powstanie skutków materialnoprawnych.

Zwolennicy możliwością zmiany prawomocnego postanowienia komornika w przedmiocie kosztów egzekucji w trybie art. 759 § 2 KPC podkreślają natomiast, że podstawowym celem i funkcją nadzoru judykacyjnego sprawowanego przez sąd z urzędu jest zapewnienie legalizmu w działaniach komornika, który jako funkcjonariusz publiczny jest uprawniony do stosowania przewidzianych w ustawie środków przymusu w celu zapewnienia wykonania orzeczeń sądowych. Prawomocne postanowienie komornika nie korzysta ze wszystkich atrybutów prawomocności, jakie zostały przyznane orzeczeniom sądu. Dlatego należy dać prymat zasadzie legalności działań komornika, co z kolei przemawiałoby za możliwością ingerencji w prawomocne postanowienie komornika o kosztach.

Sąd Najwyższy stwierdził, że nie ma potrzeby odstępowania od dotychczasowej linii orzeczniczej. W jego cenie, sąd może stosować nadzór judykacyjny także po prawomocnym zakończeniu postępowania egzekucyjnego, kluczowe znaczenie ma bowiem zapewnienie legalizmu w działaniach komornika.

Odpowiedzialność pracodawcy za zaniechanie opłacania za ubezpieczonego pracownika składek na grupowe ubezpieczenie pracownicze z tytułu ryzyka śmierci

Uzasadnienie

Wyrokiem z 11.8.2016 r. SO w O. po rozpoznaniu apelacji pozwanego Grzegorza S. zmienił wyrok SR w O. z 22.2.2016 r. w punkcie I, III i IV w ten sposób, że oddalił powództwo w całości, odstępując od obciążania powódki kosztami procesu.

W sprawie tej ustalono, że mąż powódki – Paweł P. był zatrudniony przez pozwanego pracodawcę od 1.10.2011 r. na stanowisku kierowcy. Stosunek pracy ustał wskutek śmierci tego pracownika 9.7.2013 r. W okresie zatrudniania męża powódki pozwany pracodawca zawarł z PZU S.A. umowę grupowego ubezpieczenia pracowniczego typu P Plus, do którego przystąpił również Paweł P. W trakcie trwania tej umowy pozwany ze względu na problemy finansowe zaprzestał opłacania składek na jego ubezpieczenie, o czym nie poinformował ubezpieczonych pracowników. Nieopłacanie składek przez pozwanego w terminie spowodowało rozwiązanie umowy z upływem trzeciego miesiąca zaległości (§ 13 Ogólnych Warunków Grupowego Ubezpieczenia Pracowniczego typu P Plus, dalej jako: owu PZU). Następnie 18.6.2013 r. pozwany zawarł z PZU S.A. kolejną umowę ubezpieczenia pracowniczego typu P Plus, tyle że nastąpiło to w okresie, w którym mąż powódki przebywał już na zwolnieniu lekarskim, co uniemożliwiło mu przystąpienie do tego grupowego ubezpieczenia.

Po śmierci męża powódka zgłosiła w PZU S.A. zdarzenie objęte umową i ryzykiem ubezpieczenia, domagając się wypłaty świadczenia z umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego. W odpowiedzi uzyskała informację, że świadczenie nie może zostać przyznane, ponieważ umowa ubezpieczenia została rozwiązana ze względu na zaległości pracodawcy w przekazywaniu składek. W tej sytuacji powódka pismem z 8.4.2014 r. wezwała pozwanego pracodawcę do zapłaty odszkodowania w kwocie różnicy pomiędzy świadczeniem z tytułu grupowego ubezpieczenia pracowniczego wyliczonego na podstawie polisy ubezpieczeniowej według sumy ubezpieczenia w chwili śmierci męża a wysokością uzyskanej odprawy pośmiertnej.

Na gruncie takich ustaleń sąd II instancji uznał, że powództwo było nieuzasadnione, argumentując, że spornych stron nie łączył żaden stosunek zobowiązaniowy, przeto art. 471 KC, na podstawie którego sąd I instancji zasądził od pozwanego na rzecz powódki odszkodowanie w kwocie 30 000 zł, nie stanowił prawidłowej podstawy prawnej odpowiedzialności pozwanego. Nie było też możliwości przyjęcia hipotetycznej „konstrukcji” nabycia przez powódkę uprawnień zmarłego męża na podstawie spadkobrania (art. 831 § 3 KC), ponieważ w majątku męża nie powstała żadna szkoda, gdy nie uzyskał on jakiegokolwiek świadczenia z umowy ubezpieczenia. Wprawdzie potencjalnej podstawy prawnej roszczenia powódki można by poszukiwać w art. 415 KC, statuującym odpowiedzialność ex delicto, tyle że sąd II instancji nie doszukał się zawinienia pozwanego w wyrządzeniu szkody wynikającej z nieotrzymania przez powódkę stosownego uposażenia z umowy grupowego ubezpieczenia pracowników. Sąd ten zwrócił uwagę na niekonsekwencję sądu I instancji, który z jednej strony wyliczył szkodę na podstawie danych wynikających z polisy, po czym stwierdził, że „gdyby pozwany przekazał w należytym czasie tego typu informacje, zmarły mąż powódki mógłby kontynuować ubezpieczenie we własnym zakresie, co w konsekwencji prowadziłoby do uzyskania świadczenia przez powódkę z tytułu śmierci ubezpieczonego męża”. Tymczasem żaden dowód nie pozwalał na ustalenie, że Paweł P. skorzystałby z możliwości zawarcia indywidualnej umowy ubezpieczenia, zważywszy, że warunki indywidualnych ubezpieczeń są mniej korzystne niż ubezpieczeń grupowych.

W takim stanie rzeczy „szkoda mogła być rozważana jedynie w odniesieniu do ubezpieczenia grupowego pracowników oraz oceny zachowań pracodawcy z tym związanych”, ale brakuje jednoznacznych dowodów, że pracodawca nie poinformował pracowników o zaprzestaniu opłacania składek. Tymczasem chociażby na listach płac do grudnia 2012 r. była wyodrębniona pozycja zatytułowana „ubezpieczenia” w sąsiedztwie rubryki „do wypłaty”, ale listy wypłat od stycznia 2013 r. już tej pozycji nie zawierały, przez to pracownicy mieli wiedzę o zaprzestaniu opłacania składek, względnie „powinni ją posiadać przy zachowaniu minimum staranności i inicjatywy”.

W skardze kasacyjnej powódka zarzuciła naruszenie:

1) art. 471 KC przez błędną wykładnię i przyjęcie, że spornych stron nie łączył żaden stosunek zobowiązaniowy, a pozwany nie był jej dłużnikiem i nie ponosi odpowiedzialności za utracone świadczenia z umowy grupowego ubezpieczenia pracowników,

2) art. 393 § 1 KC przez niezastosowanie i uznanie, że spornych stron nie łączył stosunek zobowiązaniowy, podczas gdy w umowie zawartej pomiędzy pozwanym a ubezpieczycielem powódka była „uposażoną do otrzymania świadczenia z tytułu śmierci męża w ramach świadczenia na rzecz osoby trzeciej”,

3) art. 415 KC przez błędną wykładnię i uznanie, że pozwanemu nie można przypisać winy w wyrządzeniu szkody wskutek pozbawienia powódki możliwości uzyskania uposażenia z umowy grupowego ubezpieczenia pracowników,

4) art. 233 w zw. z art. 232 oraz 382 KPC przez dokonanie oceny dowodów i ustalenie stanu faktycznego sprawy w sposób rażąco wadliwy i oczywiście błędny.

We wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżąca wskazała, że skarga jest oczywiście uzasadniona wobec wydania wyroku „z oczywistym, rażącym naruszeniem przepisów oraz podstawowych zasad obowiązujących w praworządnym państwie”. Wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi II instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości, oddalenie apelacji w całości i rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego i kasacyjnego według norm przepisanych. Pełnomocnik z urzędu powódki wniósł o przyznanie mu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, oświadczając, że nie została ona opłacona w całości ani w części.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwany pracodawca wniósł o odmowę przyjęcia jej do rozpoznania albo o jej oddalenie i zasądzenie od powódki kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym, wraz z kosztami opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna okazała się usprawiedliwiona. W tym zakresie SN podzielił nie tylko argumenty prawne zawarte w skardze, ale przede wszystkim uzasadnienie wyroku sądu I instancji, który prawidłowo ustalił podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego pracodawcy z art. 471 KC w zw. z art. 300 KP.

Trafne motywy sądu I instancji w tym zakresie należy uzupełnić wskazaniem, że zawieranym w stosunkach pracy za pośrednictwem ubezpieczającego pracodawcy umowom dobrowolnego grupowego ubezpieczenia pracowniczego typu P Plus, którym w granicach złożonego cywilnoprawnego stosunku prawnego dobrowolnych dodatkowych pracowniczych ubezpieczeń osobowych „na życie” lub w razie śmierci ubezpieczonego pracownika – przysługuje status prawny klauzuli dodatkowej do umowy o pracę, która ma naturę prawną zobowiązania ubezpieczającego pracodawcy wobec ubezpieczonego pracownika i ubezpieczonych lub uposażonych na ogół bliskich członków jego rodziny. Stosunki dobrowolnego grupowego ubezpieczenia pracowniczego, w tym typu P Plus, są zawierane pomiędzy ubezpieczycielem (zakładem ubezpieczeń osobowych) a ubezpieczającym pracodawcą, który powinien pozostawać w stosunku prawnym, w tym w stosunku pracy, z ubezpieczonym „podstawowym” (pracownikiem). Takim stosunkiem ubezpieczenia osobowego mogą być objęci także ubezpieczeni „bliscy” pracownika, tj. jego małżonek lub pełnoletnie dzieci ubezpieczonego „podstawowego” lub uposażony, czyli podmiot wskazany przez ubezpieczonych do otrzymania świadczeń na wypadek wystąpienia ryzyka ubezpieczeniowego (w przedmiotowej sprawie w razie śmierci ubezpieczonego podstawowego – pracownika). Warunkiem koniecznym do podlegania dobrowolnemu grupowemu ubezpieczeniu pracowniczemu typu P Plus było pozostawanie tego ubezpieczonego „podstawowego” (pracownika) w stosunku pracy z ubezpieczającym pracodawcą, dlatego takie zależności kwalifikują tego typu umowy grupowego ubezpieczenia jako dodatkowe klauzule prawa pracy, uzależnione od pozostawania w stosunku pracy ubezpieczonego podstawowego pracownika, który dobrowolnie przystąpił do umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego typu P Plus zawartej pomiędzy ubezpieczycielem (zakładem ubezpieczeń osobowych) a ubezpieczającym pracodawcą. W takim stanie rzeczy sąd II instancji ewidentnie bezpodstawnie i oczywiście bezzasadnie uznał, że „strony procesu nie łączył żaden stosunek zobowiązaniowy”. Tymczasem w spornym stosunku prawnym reguły kontraktowej odpowiedzialności art. 471 KC w zw. z art. 300 KP stanowiły prawidłowo ustaloną przez sąd I instancji podstawę odpowiedzialności prawnej pozwanego ubezpieczającego pracodawcy względem „bliskiego” ubezpieczonego „podstawowego” pracownika i jego żony (powódki).

Umowy grupowego osobowego ubezpieczenia pracowniczego („na życie” lub na wypadek śmierci ubezpieczonych) zawierają istotne zobowiązania ubezpieczającego pracodawcy wobec ubezpieczonych pracowników oraz „bliskich” im ubezpieczonych, którym ubezpieczający pracodawca ma obowiązek przekazywania, w ustalony przez siebie sposób, choć bez wątpienia wymagający ujawnienia takiej woli w sposób dostateczny w rozumieniu art. 60 KC, informacji dotyczących zmiany warunków umowy ubezpieczenia lub zmiany „prawa właściwego dla umowy”, przed wyrażeniem przez ubezpieczającego pracownika lub jego ubezpieczonych „bliskich” zgody na dokonanie takich zmian, z określeniem wpływu tych zmian na wartość świadczeń przysługujących z tytułu umowy (§ 15 pkt 3 owu PZU). Ponadto i przede wszystkim ubezpieczający pracodawca powinien terminowo przekazywać ubezpieczycielowi składki oraz rozliczać je, wraz z odpowiednimi wykazami ubezpieczonych (§ 15 pkt 5 i 6 owu PZU). Bezwarunkowy charakter obowiązku opłacania w pełnej wysokości składek przez ubezpieczającego pracodawcę powinien już i co najmniej prima facie wykluczać negatywne dla ubezpieczonych skutki umownej fikcji prawnej wypowiedzenia umowy ubezpieczenia przez ubezpieczającego „w przypadku zaległości w przekazywaniu składek za wszystkich ubezpieczonych – umowa rozwiązuje się z upływem trzeciego miesiąca zaległości” (§ 13 owu PZU), a do obowiązków ubezpieczyciela, który na ogół zakłada ubezpieczonym indywidualne konta należnych oraz rozliczanych składek i świadczeń z umowy ubezpieczenia, powinno należeć informowanie także ubezpieczonych o zaległościach składkowych ubezpieczającego pracodawcy, które grożą „podstawowym” i „bliskim” ubezpieczonym najdalej idącym potencjalnym ustaniem ochrony ubezpieczeniowej. Taki obowiązek ubezpieczyciela wynika co najmniej z ogólnych cywilnoprawnych reguł wykonywania zobowiązań umownych, które strony mają obowiązek realizować nie tylko zgodnie z wyraźną treścią zawieranych umów, ale także w sposób odpowiadający celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego lub ustalonym zwyczajom (art. 354 § 1 KC). Reguły te – w przypadku zaległości składkowych w całości lub części skutkujących potencjalnym ryzykiem ustania ochrony ubezpieczeniowej – powinny zobowiązywać ubezpieczyciela nie tylko do wezwania ubezpieczającego pracodawcy do uzupełnienia zaległości, należnej wyłącznie od niego w pełnej wymaganej wysokości (§ 22 pkt 4 owu PZU), z wyznaczeniem mu dodatkowego co najmniej 15-dniowego terminu do zapłaty, pod rygorem ustania ochrony ubezpieczeniowej (§ 23 pkt 1 owu PZU), ale – ze względu na najdalej możliwy rygor „zerwania” umowy ubezpieczenia z winy ubezpieczającego pracodawcy – wymagają także poinformowania ubezpieczonych o ryzyku „niemożności zaspokojenia ich roszczeń” (§ 17 pkt 2 ppkt 1 owu PZU w zw. z art. 354 § 1 KC) z powodu umownej fikcji wypowiedzenia i rozwiązania umowy ubezpieczenia z upływem 3-miesięcznego okresu zaległości ubezpieczającego pracodawcy w opłacaniu należnych składek za ubezpieczonych pracowników lub ich bliskich (§ 13 owu PZU), zważywszy na kontrowersyjny sposób zakończenia odpowiedzialności ubezpieczyciela w stosunku do ubezpieczonych lub uposażonych w tego typu przypadku upływu okresu wypowiedzenia umowy (§ 25 pkt 1 ppkt 9 owu PZU) wskutek przekroczenia „trzeciego miesiąca zaległości” składkowych przez ubezpieczającego pracodawcę. Sąd Najwyższy nie rozwijał dalej tego kontrowersyjnego wątku sprawy ze względu na przedmiot i strony kasacyjnego rozpoznania ograniczony do weryfikacji zaskarżonego osądu sporu pomiędzy „bliskim” ubezpieczonym lub uposażonym (powódką – żoną zmarłego pracownika) a pozwanym ubezpieczającym pracodawcą, bez udziału cywilnego ubezpieczyciela.

W przedmiotowej sprawie występuje jurysdykcyjna potrzeba udzielenia ochrony prawnej roszczeniu powódki (ubezpieczonej „bliskiej”), wynikającego z dodatkowej klauzuli prawa pracy, jaką w stosunkach pomiędzy ubezpieczającym pracodawcą a ubezpieczonym pracownikiem lub jego bliskimi była umowa grupowego ubezpieczenia pracowniczego, skoro według miarodajnych ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie (art. 39813§ 2 KPC) pozwany ubezpieczający pracodawca zaniechał wykonywania obarczającego go bezwarunkowego obowiązku terminowego przekazywania składek na grupowe ubezpieczenia pracownicze „na życie” (§ 15 pkt 5 owu PZU) za ubezpieczonego pracownika, które powinien przekazywać w pełnej wymaganej kwocie (§ 22 pkt 4 owu PZU), co doprowadziło do utraty ochrony ubezpieczeniowej powódki z tytułu ryzyka śmierci jej męża – ubezpieczonego pracownika (§ 13 owu PZU). Nie może podlegać kwestii kontraktowa odpowiedzialność ubezpieczającego pracodawcy za szkodę wyrządzoną „bliskiej” ubezpieczonej lub uposażonej powódce, której ubezpieczyciel odmówił świadczenia z tytułu śmierci jej męża (ubezpieczonego pracownika), jeżeli zawinione kontraktowe zaniechanie ubezpieczającego pracodawcy pozbawiło ją przysługującej ochrony ubezpieczeniowej z tytułu grupowego pracowniczego ubezpieczenia na wypadek śmierci pracownika. W tym zakresie SN uznał, że ubezpieczający pracodawca, który przez zaniechanie przekazywania składek należnych z tytułu umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego doprowadził do rozwiązania tej umowy z upływem trzeciego miesiąca zaległości składkowych, ponosi na podstawie art. 471 KC w zw. z art. 300 KP kontraktową odpowiedzialność za świadczenie utracone przez ubezpieczonych lub uposażonych bliskich członków jego rodziny z tytułu rozwiązanej z winy pracodawcy umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego na wypadek śmierci ubezpieczonego pracownika.

Mając powyższe na uwadze, SN wyrokował jak w sentencji na podstawie art. 39815 KPC, pozostawiając sądowi II instancji orzeczenie o należnych pełnomocnikowi skarżącej kosztów niepłaconej pomocy prawnej udzielonej jej z urzędu w postępowaniu kasacyjnym, które obarczają przeciwnika procesowego strony korzystającej z pomocy prawnej udzielonej z urzędu, chyba że ich egzekucja okaże się bezskuteczna (§ 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3.10.2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, Dz.U. poz. 1715).

Opodatkowanie operacji sprzedaży wierzytelności z tytułu dopłat między wspólnikami

Z uzasadnienia:

Zaskarżonym wyrokiem WSA w Krakowie oddalił skargę J.K. na indywidualną interpretację Ministra Finansów w przedmiocie podatku dochodowego od osób fizycznych.

Stan sprawy sąd przedstawił w sposób następujący:

We wniosku o wydanie indywidualnej interpretacji przepisów prawa podatkowego z 17.2.2015 r. skarżący podał, że objął część udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, następnie wniósł do tej spółki dopłaty, po czym od innych wspólników spółki nabył dodatkowe w niej udziały. Ostatecznie sprzedał wszystkie posiadane udziały, przy czym sprzedaż udziałów i sprzedaż wierzytelności z tytułu wniesionych dopłat została rozliczona odrębnie. Zadał pytanie, czy do podatkowego rozliczenia operacji sprzedaży wierzytelności z tytułu dopłat między wspólnikami ma zastosowanie zwolnienie w podatku dochodowym od osób fizycznych, jakie stosuje się przy zwrocie dopłat wspólnikom przez spółkę oraz czy ma zastosowanie zasada naliczenia podatku od nadwyżki ponad nominalną wartość dopłaty, a także, czy za koszt uzyskania przychodu można uznać nominalną wartość dopłat wniesionych osobiście oraz zapłaconą sprzedającemu cenę nabycia tej wierzytelności – zajmując stanowisko, że właściwy jest sposób rozliczenia jak przy obrocie wierzytelnościami, zatem za koszt uzyskania przychodu można uznać nominalną wartość dopłaty wniesionej przez sprzedającego oraz cenę nabycia dopłaty (wierzytelności), zapłaconą sprzedającemu.

W indywidualnej interpretacji z 18.5.2015 r. działający z upoważnienia Ministra Finansów Dyrektor IS w Katowicach uznał stanowisko skarżącego za nieprawidłowe, wskazując, że dopłata i prawo do jej zwrotu są ściśle związane z udziałem i przysługują zawsze właścicielowi udziału. Tym samym kwota wniesionej dopłaty może być jedynie uwzględniona w cenie sprzedawanych udziałów i ewentualnie ją podwyższać. W opisanym przypadku nie mają więc zastosowania rozwiązania właściwe dla obrotu wierzytelnościami, a koszty uzyskania przychodów z tytułu zbycia udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością należy ustalić na podstawie art. 23 ust. 1 pkt 38 ustawy z 26.7.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm., dalej: PDOFizU) jako kwotę, za którą skarżący objął udziały, oraz cenę, za jaką je kupił; wartość dopłaty kosztem takim nie jest. W sprawie nie ma zastosowania art. 21 ust. 1 pkt 51 PDOFizU, przewidujący zwolnienie od opodatkowania przychodów z tytułu zwrotu dopłat, ponieważ skarżący zwrotu dopłat nie otrzymał.

W skardze do WSA w Krakowie skarżący zarzucił, że dokonano nieuprawnionej korekty przedstawionego we wniosku stanu faktycznego w kierunku uznania, że cena sprzedaży udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością zawsze obejmuje także wartość wniesionych dopłat oraz pominięto ekonomiczny aspekt sprawy, przyjmując, że istnieje tylko przychód ze zbycia praw majątkowych w postaci wierzytelności o zwrot dopłaty, a nie istnieje koszt rozumiany jako wartość wniesionych dopłat.

Uzasadniając oddalenie skargi na podstawie art. 151 ustawy z 30.8.2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2012 r. poz. 270 ze zm., dalej: PostSądAdmU) WSA w Krakowie wskazał, że niemożliwe jest postulowane przez skarżącego odrębne rozliczenie podatkowe przychodu ze sprzedaży wierzytelności z tytułu wniesionych dopłat do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz odrębne rozliczenie przychodu ze sprzedaży udziałów w tej spółce. Dopłata oraz prawo do jej zwrotu są ściśle związane z udziałem i przysługują zawsze właścicielowi udziału, toteż prawa do zwrotu dopłaty nie można zbyć odrębnie od udziału. Dlatego też skarżący zbył wyłącznie udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, a rozdzielenie tej transakcji na dwie umowy – sprzedaży udziałów i sprzedaży prawa do zwrotu dopłat, miało charakter sztuczny i nie miało oparcia w przepisach prawa. Niezasadny jest więc zarzut skorygowania przez organ interpretacyjny opisanego we wniosku stanu faktycznego, gdyż organ ten miał prawo ocenić przedstawioną konstrukcję transakcji w świetle przepisów pozapodatkowych i na tej podstawie dokonać wykładni przepisów prawa podatkowego. Niezasadny jest także zarzut pominięcia aspektu ekonomicznego transakcji, ponieważ działalność gospodarczą prowadzi spółka kapitałowa, a nie jej wspólnicy, toteż wniesione dopłaty nie miały związku z działalnością gospodarczą skarżącego, ale z posiadaniem przez niego określonych praw majątkowych, toteż uzyskane przychody z tego tytułu winny być rozliczone według zasad określonych w art. 30b ust. 2 pkt 4 PDOFizU.

W wywiedzionej od powyższego wyroku skardze kasacyjnej skarżący wniósł o jego zmianę w całości oraz o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania za obie instancje.

Zarzucił naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie przez:

• pominięcie, że żaden przepis PDOFizU nie wyłącza wartości nominalnej dopłat z kategorii kosztów (a zatem wartość wniesionych do spółki dopłat może być uznana między innymi za koszt w przypadku zbycia udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością) i tym samym naruszenie art. 22 ust. 1 w związku z art. 30b ust. 2 pkt 4 i art. 9 ust. 2 PDOFizU;

• zastosowanie art. 17 ust. 1 pkt 6 lit. a) PDOFizU, mimo iż przepis ten nie odnosi się do rozliczenia dopłat (nie ma do nich zastosowania);

• niezastosowanie art. 18 PDOFizU, mimo że dopłaty mieszczą się w pojęciu „prawa majątkowe”;

• zastosowanie art. 30b ust. 1 PDOFizU, który swą treścią nie obejmuje dopłat (nie ma do nich zastosowania);

• nałożenie, w drodze nieuprawnionej wykładni, obowiązku zapłaty podatku od przychodu, mimo iż art. 9 ust. 1 i art. 30b ust. 1 w związku z ust. 2 pkt 4 PDOFizU uznaje za przedmiot opodatkowania wyłącznie dochód, a przez to objęcie opodatkowaniem wartości, która nie jest dochodem w sensie ekonomicznym i w sensie prawnym;

• uznanie, że art. 30b ust. 2 jest przepisem szczególnym w stosunku do art. 22 ust. 1 PDOFizU, w sytuacji, w której art. 30b ust. 2 w ogóle nie definiuje kwestii/kategorii „kosztów”, a tylko stanowi o tym, że podstawą opodatkowania jest „różnica” pomiędzy przychodami a kosztami;

• pominięcie przy wykładni wymienionych przepisów tego, że „obrót” dopłatami (w relacji wspólnik – spółka – wspólnik) ustawodawca konsekwentnie uznaje za „obojętne” z punktu widzenia PDOFizU (zatem opodatkowanie wartości dopłat nie powinno mieć także miejsca – jako skutek wykładni rozszerzającej wymienionych przepisów – w przypadku zbycia udziałów, z którymi te dopłaty są powiązane);

• dokonanie rozszerzającej wykładni art. 14c § 1 i § 2 ustawy z 29.8.1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2015 r. poz. 613 ze zm., dalej: OrdPU) (…).

Ponadto zarzucił naruszenie przepisów postępowania przez:

• niepełne (budzące wątpliwości) ustalenie stanu faktycznego sprawy (pominięcie znaczenia i skutków treści dokumentów dowodowych, a w tym woli stron umowy), to jest art. 106 § 3 i § 5 PostSądAdmU w związku z art. 227 ustawy z 17.11.1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 2014 r. poz. 101 ze zm., dalej: KPC);

• sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób niespełniający wymogów art. 141 § 4 PostSądAdmU, a to z uwagi na przywołanie przepisów prawa, które nie mają żadnego zastosowania do stanu faktycznego rozpatrywanej sprawy (to jest art. 22 ust. 1, art. 23 ust. 1 pkt 38 lit. c) PDOFizU) i tym samym braku dostatecznego (jednoznacznego) wyjaśnienia podstaw prawnych rozstrzygnięcia. (…)

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Na mocy art. 177 ustawy z 15.9.2000 r. – Kodeks spółek handlowych (Dz.U. z 2017 r. poz. 1577 ze zm., dalej: KSH) umowa spółki może zobowiązywać wspólników do dopłat w granicach liczbowo oznaczonej wysokości w stosunku do udziału (§ 1), przy czym dopłaty powinny być nakładane i uiszczane przez wspólników równomiernie w stosunku do ich udziałów (§ 2). Zgodnie z art. 179 § 1 KSH dopłaty mogą być zwracane wspólnikom, jeżeli nie są wymagane na pokrycie straty wykazanej w sprawozdaniu finansowym (§ 1), przy czym zwrot powinien być dokonany równomiernie wszystkim wspólnikom (§ 3). Rację ma więc WSA, wywodząc, że dopłata oraz prawo do jej zwrotu są ściśle związane z udziałem i przysługują zawsze właścicielowi udziału, toteż prawa do zwrotu dopłaty nie można zbyć odrębnie od udziału. Prowadzi więc to do wniosku, że zbycie udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością czyni bezprzedmiotową czynność prawną zbycia wierzytelności o zwrot nadpłaty, ponieważ wierzytelność ta została już przeniesiona na nabywcę udziału. Rozdzielenie tej czynności prawnej na dwie umowy: sprzedaży udziałów i sprzedaży prawa do zwrotu dopłat – jak znowu trafnie zauważa WSA – miało zatem charakter sztuczny i nie miało oparcia w przepisach prawa. W konkluzji – jak trafnie wskazał z kolei Minister Finansów – wykluczone jest w takiej sytuacji uzyskanie odrębnego przychodu z kapitałów pieniężnych w związku ze zbyciem udziałów w spółce oraz odrębnego przychodu z praw majątkowych w związku ze zbyciem wierzytelności o zwrot dopłat. Oznacza to, że oparta na przeciwstawnych założeniach skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw i nie może być uwzględniona.

Odnosząc się szczegółowo do podniesionych w niej zarzutów i wspierającej je argumentacji, należy w pierwszej kolejności stwierdzić, że chybiony jest zarzut naruszenia art. 22 ust. 1 w związku z art. 30b ust. 2 pkt 4 i art. 9 ust. 2 PDOFizU przez wyłączenie nominalnej wartości dopłat z kosztów uzyskania przychodów. Otóż o zasadach rozliczenia w podatku dochodowym od osób fizycznych odpłatnego zbycia udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością stanowi art. 23 ust. 1 pkt 38 PDOFizU, do którego odsyła art. 30b ust. 2 pkt 4 PDOFizU. W myśl pierwszego z tych przepisów kosztami uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia takich udziałów są wydatki poniesione na ich objęcie lub nabycie. Takimi wydatkami nie są dopłaty, bowiem nie warunkują nabycia udziałów, a jedynie mogą być następstwem uzyskania przez nabywcę udziałów statusu wspólnika spółki. Wniesienie dopłat względnie nabycie udziałów z powiązanym z nimi ewentualnym roszczeniem o zwrot wcześniej uiszczonych dopłat stanowią czynniki, które mogą być uwzględniane przy ustalaniu ceny zbywanych udziałów, natomiast kwota tych dopłat ze względu na brzmienie art. 23 ust. 1 pkt 38 PDOFizU nie może stanowić elementu kosztu uzyskania przychodów odpłatnego zbycia tych udziałów. Można dodać, że z omówioną regułą koreluje unormowanie zawarte w art. 21 ust. 1 pkt 51 PDOFizU, na mocy którego wolne od podatku dochodowego są przychody otrzymane z tytułu zwrotu dopłat wspólnikom – skoro bowiem zwrot dopłaty nie jest przychodem, jej wniesienie nie powinno być kosztem uzyskania przychodu. Zawarte w uzasadnieniu skargi kasacyjnej szerokie rozważania odnoszące się do ogólnej definicji kosztów uzyskania przychodów, zawartej w art. 22 ust. 1 PDOFizU oraz ogólnej definicji dochodu, zawartej w art. 9 ust. 2 PDOFizU, nie mogą więc mieć wpływu na rozstrzygnięcie, gdyż pomijają okoliczność, że kwestia kosztów uzyskania przychodów w przypadku odpłatnego zbycia udziałów w spółce z ograniczona odpowiedzialnością została uregulowana w sposób szczególny i swoisty, ale przede wszystkim ufundowane są na założeniu dopuszczalności odrębnego zbycia udziałów w spółce oraz wierzytelności o zwrot dopłat.

Nie jest także trafny zarzut naruszenia art. 17 ust. 1 pkt 6 lit. a) PDOFizU przez jego zastosowanie, mimo że nie ma on zastosowania do dopłat. Jak już wskazano, przedmiotem ocenianej pod względem podatkowym czynności prawnej jest odpłatne zbycie udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, a nie zbycie odrębnej wierzytelności o zwrot dopłat. Artykuł 17 ust. 1 pkt 6 lit. a) PDOFizU stanowi, że za przychody z kapitałów pieniężnych uważa się – między innymi – przychody z odpłatnego zbycia udziałów. Wbrew poglądowi skarżącego przepis ten ma zatem zastosowanie do przychodów, które skarżący uzyskał.

Z tożsamych względów nietrafny jest także zarzut naruszenia art. 18 PDOFizU przez jego niezastosowanie, jako że ten przepis z kolei odnosi się do przychodów z praw majątkowych, a do takich nie może być zaliczony przychód z dopłat (zbycia wierzytelności o ich zwrot), skoro odrębne zbycie takich wierzytelności nie jest możliwe, gdyż uprawnienie stanowiące ich treść inkorporowane jest do praw z udziału.

Nie można też zgodzić się z zarzutem naruszenia art. 30b ust. 1 PDOFizU z tego względu, że nie ma on zastosowania do dopłat, jako że przepis ten ma zastosowanie do odpłatnego zbycia udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, które było przedmiotem zdziałanej przez skarżącego czynności prawnej, a do odrębnego od tej czynności zbycia wierzytelności o zwrot dopłat dojść nie mogło.

Nie dokonano także błędnej wykładni art. 9 ust. 1 oraz art. 30b ust. 1 i ust. 2 pkt 4 PDOFizU przez opodatkowanie wartości, która nie jest dochodem w sensie ekonomicznym i w sensie prawnym. Zgodnie bowiem z art. 30b ust. 1 i ust. 2 pkt 4 PDOFizU dochodem z odpłatnego zbycia udziałów (w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością) jest różnica pomiędzy uzyskaną z tego tytułu sumą przychodów a kosztami ich uzyskania, określonymi – w przypadku nabycia udziałów nie za wkład niepieniężny – na podstawie art. 23 ust. 1 pkt 38 PDOFizU, a więc wydatkami na nabycie lub objęcie tych udziałów. Taki też model określenia dochodu przyjęto zarówno w zaskarżonej interpretacji, jak i w zaskarżonym wyroku. Odpowiada on prawu i – wbrew ocenie skarżącego – zgodnie z art. 9 ust. 1 PDOFizU prowadzi do opodatkowania dochodu a nie innej wartości. Natomiast aspekt ekonomiczny przedsięwzięcia gospodarzego, polegającego na nabyciu udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, wniesieniu do niej dopłat, nabyciu dalszych udziałów wraz z wynikającymi z ich posiadania uprawnieniami do zwrotu związanych z nimi dopłat, a wreszcie odpłatnego zbycia wszystkich nabytych udziałów, pozostawiony jest i pozostawiony być musi nabywcy/zbywcy udziałów, a więc skarżącemu. Tylko bowiem osoba dokonująca tych transakcji może ocenić, czy mają one ekonomiczne uzasadnienie, na co decydujący wpływ niewątpliwie ma cena, uzyskana za zbyte udziały. Jest zatem rzeczą skarżącego skalkulowanie wszystkich składających się na wynik czynników ekonomicznych, z uwzględnieniem obowiązujących zasad podatkowego rozliczenia przeprowadzonych transakcji; zarazem skarżący nie może oczekiwać, że wzgląd na ekonomiczną efektywność poczynionej przez niego inwestycji będzie prowadził do odstąpienia od stosowania powszechnie obowiązujących przepisów podatkowych.

Nieuzasadniona jest krytyka uznania, że art. 30b ust, 2 PDOFizU jest przepisem szczególnym w stosunku do art. 22 ust. 1 PDOFizU, oparta na argumencie, że pierwszy z wymienionych przepisów w ogóle nie definiuje kategorii kosztów, a tylko stanowi, że podstawą opodatkowania jest różnica pomiędzy przychodami a kosztami. Otóż art. 22 ust. 1 PDOFizU zawiera ogólną definicję kosztów uzyskania przychodów, stanowiąc, że są nimi koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia ich źródła, z wyłączeniem kosztów wymienionych w art. 23. Natomiast art. 30b ust. 2 PDOFizU definiuje dochód z odpłatnego zbycia papierów wartościowych, pochodnych instrumentów finansowych, udziałów i akcji, a także objęcia udziałów i akcji w zamian za wkład niepieniężny w postaci innej niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część, precyzując w sześciu punktach, że jest on różnicą pomiędzy przychodem lub sumą przychodów z wymienionych źródeł a wydatkami/kosztami, szczegółowo opisanymi w odniesieniu do poszczególnych źródeł przychodów. Artykuł 30b ust. 2 PDOFizU jest więc przepisem szczególnym w stosunku do art. 22 ust. 1 PDOFizU w tym sensie, że w sposób szczególny i szczegółowy traktuje o sposobie ustalania dochodu z kapitałów pieniężnych, a koniecznym elementem takiego rachunku jest określenie kosztów uzyskania przychodów, również w sposób szczegółowo opisany w tym przepisie. Jakkolwiek zatem art. 30b ust. 2 PDOFizU w przeciwieństwie do art. 22 ust. 1 PDOFizU nie zawiera ogólnej definicji kosztów uzyskania przychodów, określa, jakie rodzaje wydatków/kosztów stanowić mogą koszty uzyskania przychodów z poszczególnych kategorii kapitałów pieniężnych. Do zasad zawartych w art. 30b ust. 2 PDOFizU zastosował się zarówno organ interpretacyjny, jak i WSA.

Nie jest w pełni trafne twierdzenie zawarte w kolejnym zarzucie, że skoro obrót dopłatami ustawodawca uznaje za obojętny podatkowo, nie powinno mieć miejsca opodatkowanie wartości dopłat, do czego prowadzi rozszerzająca wykładnia przepisów podatkowych. Jakkolwiek rzeczywiście zarówno uiszczenie dopłaty, jak i jej zwrot, pozostają obojętne na gruncie PDOFizU, brak normatywnych podstaw do wywodzenia, że obojętny podatkowo jest obrót dopłatami rozumiany jako odrębny od obrotu udziałami obrót roszczeniami o zwrot tych dopłat. Rzecz w tym, że obrót samymi dopłatami, w tym roszczeniami o ich zwrot, jest niemożliwy bez obrotu udziałami, a ten obrót obojętny podatkowo już nie jest. A zatem po raz kolejny zarzut oparty jest na nieprawidłowym założeniu o możliwości oddzielenia prawa z dopłat od prawa z udziału.

Wreszcie, oczywiście chybiony jest zarzut naruszenia art. 14c § 1 i § 2 OrdPU (błędnie przypisany do podstawy kasacyjnej w postaci naruszenia prawa materialnego) przez uznanie, że przepisy te dają prawo organowi interpretacyjnemu do ingerencji w stan faktyczny sprawy. Rzecz jasna organ interpretacyjny ocenia stan faktyczny przedstawiony przez zainteresowanego i nie może go modyfikować, ale nie oznacza to, że musi podzielać błędne zapatrywania zainteresowanego co do prawnopodatkowej kwalifikacji przedstawionych zdarzeń prawnych. W szczególności nie oznacza to, że organ interpretacyjny obowiązany jest do powielania błędnych ocen zainteresowanego co do możliwości rozdzielenia czynności prawnej odpłatnego zbycia udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością na zbycie samych udziałów oraz na zbycie wierzytelności o zwrot dopłat. Jak już wskazano, zbycie udziałów oznacza także zbycie wierzytelności o zwrot dopłat, a zatem druga z opisywanych przez skarżącego czynności prawnych w istocie pozbawiona jest treści i znaczenia podatkowego. Wydając zatem interpretację zawierającą negatywną ocenę stanowiska skarżącego co do podatkowych skutków przedstawionego we wniosku stanu faktycznego oraz przedstawiając prawidłowe stanowisko wraz z jego uzasadnieniem, Minister Finansów zrealizował normy zawarte w art. 14c § 1 i § 2 OrdPU. Zarzut, że normy te naruszył, nie jest więc usprawiedliwiony.

Nieporozumieniem jest zarzut naruszenia przez WSA art. 106 § 3 i § 5 PostSądAdmU w związku z art. 227 KPC przez niepełne ustalenie stanu faktycznego sprawy. Po pierwsze, sądy administracyjne nie ustalają stanu faktycznego sprawy administracyjnej, a jedynie sprawują kontrolę działalności administracji publicznej pod względem jej zgodności z prawem (art. 3 § 1 PostSądAdmU w związku z art. 1 § 1 i § 2 ustawy z 25.7.2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych, Dz.U. z 2014 r. poz. 1647 ze zm.), także w zakresie prawidłowości ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Możliwość przeprowadzenia uzupełniającego dowodu z dokumentów przez sąd administracyjny jest wyjątkiem od orzekania na podstawie akt sprawy (art. 133 § 1 PostSądAdmU), ma charakter klauzuli ostrożnościowej i jest stosowana tylko w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne do dokonania oceny zgodności zaskarżonego aktu administracji publicznej z prawem. Wojewódzki Sąd Administracyjny przed wydaniem zaskarżonego wyroku ani nie miał potrzeby, ani – co najważniejsze – nie czynił żadnych ustaleń z zastosowaniem trybu przewidzianego w art. 106 § 3 i § 5 PostSądAdmU, w tym z pominięciem znaczenia i skutków treści dokumentów dowodowych, jak ujęto to w skardze kasacyjnej; naruszyć tych przepisów więc nie mógł. Po drugie, w postępowaniu interpretacyjnym ustaleń faktycznych nie czynią też organy interpretacyjne, opierając się wyłącznie na faktach przedstawionych we wniosku (ewentualnie na żądanie organu uzupełnionych przez wnioskodawcę). I w tym wypadku nie może więc być mowy o czynieniu ustaleń sprzecznych z przedstawionymi przez skarżącego dokumentami. Wreszcie, po trzecie, bezprzedmiotowe i błędne jest powołanie się w zarzucie na art. 227 KPC, który to przepis stanowi, że przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Skoro możliwość zastosowania przepisów procedury cywilnej w postępowaniu przed sądami administracyjnymi ograniczona została do sytuacji procesowej określonej w art. 106 § 3 PostSądAdmU, to jest do przeprowadzania w ramach postępowania sądowego uzupełniającego dowodu z dokumentu (por. wyrok NSA z 16.1.2018 r., I OSK 1568/17), a WSA dowodu takiego nie przeprowadził, nie mógł także naruszyć art. 227 KPC.

Rażąco błędny jest również zarzut upatrujący naruszenia przez WSA art. 141 § 4 PostSądAdmU w przytoczeniu przepisów prawa, które zdaniem skarżącego nie mają zastosowania do stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy, to jest przytoczenia art. 22 ust. 1 i art. 23 ust. 1 pkt 38 PDOFizU. Nawet jeżeli skarżący (zresztą niezasadnie) kwestionuje wywód prawny, przedstawiony w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie może w sposób uprawniony stawiać zarzutu formalnej wadliwości tego uzasadnienia, skoro wywód ten stanowi wyjaśnienie podstawy prawnej rozstrzygnięcia, jest zatem obowiązkowym elementem uzasadnienia wyroku, przewidzianym przez art. 141 § 4 PostSądAdmU. Zwalczaniu przyjętego przez sąd zapatrywania prawnego służą zarzuty oparte na innych podstawach kasacyjnych, którymi skarżący zresztą się posłużył.

Konkludując, NSA stwierdza, że ponieważ skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw, podlega oddaleniu na podstawie art. 184 PostSądAdmU. (…)

Udostępnienie informacji publicznej a konieczność prawidłowej konfiguracji poczty elektronicznej przez przedszkole – wyrok WSA

W lutym 2018 r. został złożony za pośrednictwem poczty elektronicznej do publicznego przedszkola wniosek o udostępnienie informacji publicznej, przez wskazanie czy w 2017 r. i 2018 r. jednostka ta miała obsługę prawną, w jakim trybie obsługa prawna została wyłoniona i na jakie kwoty zostały zawarte umowy oraz o przekazanie kopii tych umów, domagając się jednocześnie przesłania tych informacji na piśmie na wskazany adres.

W maju 2018 r. do przedszkola wpłynęła skarga na bezczynność w zakresie udostępniania wyżej wskazanej informacji publicznej. W odpowiedzi dyrektor przedszkola wskazał, że wniosek o udostępnienie informacji publicznej został złożony drogą elektroniczną, ale ponieważ nie został oznaczony jego temat, program poczty zakwalifikował go jako wiadomość reklamową. Nadto informacja we wnioskowanym zakresie została udzielona niezwłocznie po wpłynięciu skargi, w związku z czym w ocenie dyrektora postępowanie w zakresie bezczynności było bezprzedmiotowe. Również skarżąca wniosła o umorzenie postępowania, w związku z otrzymaniem stosownej informacji.

Rozpatrujący sprawę sąd wskazał, że dla oceny, czy organ pozostaje w bezczynności w zakresie udzielenia informacji publicznej, istotne znaczenie ma ustalenie, czy dysponuje on informacją, która jest informacją publiczną w rozumieniu art. 6 ustawy z 6.9.2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1330, dalej: DostInfPubU), oraz że jest on podmiotem zobowiązanym do udostępnienia tej informacji, przy czym, stosownie do treści art. 4 ust. 3 DostInfPubU, podmioty określone w ust. 1 i 2 tego artykułu są zobowiązane do udzielenia informacji, jeśli są w jej posiadaniu. W dalszej kolejności ustaleniu podlega, czy organ udostępnił żądaną informację (lub podjął inne ustawą określone czynności) we wskazanym ustawą terminie (art. 13 ust. 1 i 2 DostInfPubU). Zdaniem sądu nie ulegało wątpliwości, że dyrektor przedszkola, jako organ jednostki organizacyjnej gminy, stanowił podmiot zobowiązany do udostępnienia informacji publicznych stosownie do art. 4 ust. 1 pkt 4 DostInfPubU. Bezsporne było również to, że zakresem DostInfPubU objęte są umowy cywilnoprawne zawierane przez organy władzy publicznej lub inne podmioty w zakresie wykonywanych przez nie zadań publicznych, jako dotyczące majątku publicznego. Dotyczy to umów o świadczenie usług prawnych, ponieważ są finansowane ze środków publicznych (co zostało poruszone m.in. w wyroku NSA z 23.11.2016 r., I OSK 2606/15). Z tego względu, w ocenie WSA, żądane przez skarżącą informacje dotyczące umów o obsługę prawną stanowiły informację publiczną w rozumieniu art. 1 ust. 1 DostInfPubU w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 5 lit. c DostInfPubU.

W dalszej części sąd wskazał, że gdy wniosek dotyczy informacji będącej informacją publiczną, tak jak w niniejszej sprawie, organ ma obowiązek:

1) udostępnić tę informację w formie czynności materialno-technicznej, co winno nastąpić bez zbędnej zwłoki, nie później niż w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku oraz w sposób i w formie zgodnej z wnioskiem;

2) wydać, na podstawie art. 16 ust. 1 DostInfPubU, decyzję o odmowie jej udostępnienia w razie uznania, że zachodzą podstawy do takiej odmowy,

3) udzielić informacji, o których mowa w art. 13 ust. 2 i art. 14 ust. 2 DostInfPubU, wyjaśniając przyczyny braku możliwości udostępnienia informacji w terminie bądź zgodnie z wnioskiem, przy jednoczesnym wskazaniu, w jakim terminie, w jaki sposób lub w jakiej formie informacja może być udostępniona niezwłocznie lub

4) poinformować pisemnie wnioskodawcę, że nie posiada żądanej informacji.

W omawianej sprawie dyrektor nie kwestionował, że otrzymał wniosek, ani też nie powoływał się na okoliczności uniemożliwiające mu udostępnienie informacji określone w art. 13 ust. 2 i art. 14 ust. 1 DostInfPubU. Wskazał jedynie, że program pocztowy zakwalifikował wniosek jako wiadomość reklamową.

Ważne
W związku z powyższym sąd przypomniał, że aktualnie w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd co do tego, że do obowiązków organu administracji publicznej należy taka konfiguracja poczty elektronicznej, w tym filtrów antyspamowych, oraz takie zorganizowanie obsługi technicznej poczty elektronicznej organu – aby zapewnić bezproblemowy i niezwłoczny odbiór przesyłanych na wskazany przez adres podań, wobec prawnej dopuszczalności ich wnoszenia także drogą elektroniczną (por. np. postanowienia NSA z 10.9.2015 r., I OSK 1968/15 i z 3.11.2015 r., I OSK 1940/15). Skutki trudności, błędów czy nieprawidłowości w zakresie kształtowania i obsługiwania przez organy administracji publicznej oficjalnych systemów służących do komunikacji z tymi organami nie mogą być przerzucane na korzystających z tych systemów (por. postanowienie NSA z 5.11.2015 r., I OZ 1414/15, wyrok NSA z 16.2.2016 r., I OSK 2186/14). Ryzyko nieodebrania, czy też nie odczytania przez organ wysłanego do niego przy użyciu poczty elektronicznej wniosku, skierowanego na oficjalnie podany adres elektroniczny organu, obciąża ten organ, a nie wnioskodawcę (por. postanowienie NSA z 18.11.2015 r., I OSK 2897/14).

Biorąc powyższe pod uwagę sąd wskazał, że skarżąca miała prawo złożyć wniosek o udostępnienie informacji publicznej w formie elektronicznej i z takiej drogi skorzystała przesyłając wniosek na adres elektroniczny organu, a organ po upływie 14 dni od dnia złożenia wniosku popadł w bezczynność, która została usunięta dopiero w maja 2018 r., kiedy to udzielono odpowiedzi na wniosek.

Grunty nieuznawane za związane z prowadzeniem działalności gospodarczej

W Dz.U. z 2018 r. pod poz. 1588 opublikowano ustawę z 20.7.2018 r. o zmianie ustawy o podatku rolnym, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz ustawy o podatku leśnym.

W ustawie z 12.1.1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1445 ze zm.; dalej: PodLokU) w art. 1a, w jego ust. 2a dodano pkt 4, z którego wynika, że do gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej nie zalicza się tych:

a) przez które przebiegają urządzenia, o których mowa w art. 49 § 1 ustawy z 23.4.1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1025 ze zm.), czyli urządzenia służące do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz inne urządzenia podobne nie należą do części składowych nieruchomości, wchodzące w skład przedsiębiorstwa przedsiębiorcy prowadzącego działalność telekomunikacyjną, działalność w zakresie przesyłania lub dystrybucji płynów, pary, gazów lub energii elektrycznej lub zajmującego się transportem wydobytego gazu ziemnego lub ropy naftowej;

b) zajętych na pasy technologiczne stanowiące grunt w otoczeniu urządzeń, o których mowa w lit. a, konieczny dla zapewnienia właściwej eksploatacji tych urządzeń;

c) zajętych na strefy bezpieczeństwa oraz strefy kontrolowane urządzeń, o których mowa w lit. a, służących do przesyłania lub dystrybucji ropy naftowej, paliw ciekłych lub paliw gazowych, lub transportu wydobytego gazu ziemnego lub ropy naftowej, które zostały określone w odrębnych przepisach

– chyba że grunty te są jednocześnie związane z prowadzeniem działalności gospodarczej innej niż działalność, o której mowa w lit. a.

Przepisu tego nie stosuje się do gruntów będących w posiadaniu samoistnym, użytkowaniu wieczystym lub będących własnością przedsiębiorcy prowadzącego wspomnianą wyżej działalność telekomunikacyjną, działalność w zakresie przesyłania lub dystrybucji płynów, pary, gazów lub energii elektrycznej lub zajmującego się transportem wydobytego gazu ziemnego lub ropy naftowej (art. 1a ust. 2b PodLokU).

Analogiczne zmiany wprowadzono w ustawach:

1) z 15.11.1984 r. o podatku rolnym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1892 ze zm.) – ust. 3 i 4 dodany do art. 2;

2) z 30.10.2002 r. o podatku leśnym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1821 ze zm.) – ust. 4 i 5 dodany do art. 1.

Podobnie jak w przypadku PodLokU, nowowprowadzonych przepisów nie stosuje się:

1) do gruntów sklasyfikowanych w ewidencji gruntów i budynków jako użytki rolne będących w posiadaniu samoistnym, użytkowaniu wieczystym lub będących własnością wspomnianego wyżej przedsiębiorcy;

2) do lasów będących w posiadaniu samoistnym, użytkowaniu wieczystym lub będących własnością przedsiębiorcy.

Odpady będą monitorowane

W Dz.U. z 2018 r. pod poz. 1592 opublikowano ustawę z 20.7.2018 r. o zmianie ustawy o odpadach oraz niektórych innych ustaw (dalej: nowelizacja).

Nowelizacja wprowadza zmiany przede wszystkim w ustawie z 14.12.2012 r. o odpadach (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 992 ze zm.; dalej: OdpadU). Do art. 25 dodano ust. 6a-6e, z których wynika, że posiadacz odpadów obowiązany do uzyskania zezwolenia na zbieranie odpadów lub zezwolenia na przetwarzanie odpadów, pozwolenia na wytwarzanie odpadów uwzględniającego zbieranie lub przetwarzanie odpadów lub pozwolenia zintegrowanego uwzględniającego zbieranie lub przetwarzanie odpadów, prowadzący magazynowanie odpadów lub zarządzający składowiskiem odpadów:

Wizyjny system kontroli miejsca magazynowania lub składowania odpadów prowadzi się przy użyciu urządzeń technicznych zapewniających przez całą dobę zapis obrazu i identyfikację osób przebywających w tym miejscu. Zapis obrazu wizyjnego systemu kontroli miejsca magazynowania lub składowania odpadów przechowuje się przez miesiąc od daty dokonania zapisu.

Minister środowiska określi, w drodze rozporządzenia, wymagania dla prowadzenia wizyjnego systemu kontroli miejsca magazynowania lub składowania odpadów, minimalne wymagania dla urządzeń technicznych wizyjnego systemu kontroli oraz wymogi przechowywania i udostępniania zapisanego obrazu, kierując się koniecznością umożliwienia sprawowania nadzoru nad działalnością w zakresie gospodarowania odpadami (art. 25 ust. 8a OdpadU).

Przepis tej delegacji ustawowej wejdzie w życie 22.8.2019 r., natomiast pozostałe zmiany w tym zakresie wejdą w życie 22.2.2019 r.

Pozostałe zmiany w OdpadU dotyczą m.in.:

Wstrzymania działalności posiadacza odpadów

Zgodnie z art. 32 ust. 1a, 1b i 5a OdpadU, wojewódzki inspektor ochrony środowiska wstrzymuje, w drodze decyzji, działalność posiadacza odpadów, w przypadku gdy posiadacz ten zbiera lub przetwarza odpady bez wymaganego zezwolenia na zbieranie odpadów lub zezwolenia na przetwarzanie odpadów; decyzja taka zostanie też wydana, jeżeli posiadacz odpadów zostanie ponownie ukazany za naruszenia w ciągu 3 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym decyzja o wymierzeniu administracyjnej kary pieniężnej za naruszenie polegające na gospodarowaniu odpadami niezgodnie z posiadanym zezwoleniem na zbieranie odpadów lub zezwoleniem na przetwarzanie odpadów stała się ostateczna; decyzja taka podlega natychmiastowemu wykonaniu.

Opinii JST

Organ właściwy wydaje zezwolenie na zbieranie odpadów lub zezwolenie na przetwarzanie odpadów po zasięgnięciu opinii wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, właściwych ze względu na miejsce prowadzenia zbierania odpadów lub przetwarzania odpadów; wymóg zasięgania opinii prezydenta miasta nie dotyczy prezydenta miasta na prawach powiatu, jeżeli jest on organem właściwym do wydania zezwolenia (art. 41 ust. 6a OdpadU).

Kontroli przed wydaniem zezwolenia prowadzonej przez straż pożarną

Zezwolenie na zbieranie odpadów, zezwolenie na przetwarzanie odpadów oraz pozwolenie na wytwarzanie odpadów uwzględniające zbieranie lub przetwarzanie odpadów są wydawane po przeprowadzeniu przez komendanta powiatowego (miejskiego) Państwowej Straży Pożarnej kontroli instalacji, obiektu budowlanego lub jego części lub miejsc magazynowania odpadów, w których ma być prowadzone przetwarzanie odpadów lub zbieranie odpadów, w zakresie spełniania wymagań określonych w przepisach dotyczących ochrony przeciwpożarowej oraz w zakresie zgodności z warunkami ochrony przeciwpożarowej; w razie negatywnej opinii straży pożarnej, zezwolenie nie będzie wydane (art. 41a ust. 1a i 4a OdpadU).

Własności lub posiadania terenu składowiska

Ważną i oczekiwaną zmianę wprowadza nowododany art. 41b OdpadU. Wynika z niego, że gospodarowanie odpadami, polegające na zbieraniu odpadów niebezpiecznych, odzysku odpadów przez wypełnianie terenów niekorzystnie przekształconych, zbieraniu lub przetwarzaniu odpadów komunalnych lub odpadów pochodzących z przetwarzania odpadów komunalnych, wymagające uzyskania zezwolenia na zbieranie odpadów, zezwolenia na przetwarzanie odpadów, pozwolenia na wytwarzanie odpadów uwzględniającego zbieranie lub przetwarzanie odpadów lub pozwolenia zintegrowanego uwzględniającego zbieranie lub przetwarzanie odpadów, odbywa się wyłącznie na nieruchomości, której właścicielem, użytkownikiem wieczystym, użytkownikiem albo dzierżawcą jest posiadacz odpadów gospodarujący odpadami.

Ustanowienie użytkowania nieruchomości, na której będą zbierane lub przetwarzane odpady, wymaga złożenia oświadczenia w formie aktu notarialnego również przez użytkownika. W oświadczeniu wskazuje się masę i rodzaje odpadów, które mogą być zbierane lub przetwarzane w okresie roku na nieruchomości będącej przedmiotem użytkowania. W przypadku dzierżawy, wymagana jest umowa dzierżawy zawarta w formie aktu notarialnego, która wskazuje dane, jak we wspomnianym oświadczeniu.

Ustanawiający użytkowanie oraz dzierżawca są obowiązani zawrzeć, odpowiednio w oświadczeniu o ustanowieniu użytkowania lub w umowie dzierżawy, oświadczenie, że są świadomi odpowiedzialności solidarnej, o której mowa w art. 12 ustawy z 13.4.2007 r. o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 954 ze zm.).

Przy czym, opisane zasady gospodarowania nie mają zastosowania do jednostek budżetowych.

Załączników do wniosku o wydanie zezwolenia

Do wniosku o wydanie zezwolenia trzeba będzie załączyć szereg dokumentów wymienionych w art. 42 ust. 3a-3c oraz ust. 4a-4e OdpadU, tj. m.in. zaświadczenie o niekaralności, oświadczenia (m.in. że w ciągu ostatnich 10 lat nie cofnięto zezwolenia), dokument prawa własności, operat przeciwpożarowy.

Instalacji i obiektów budowlanych

Zgodnie z art. 43 ust. 7 OdpadU, instalacje, obiekty budowlane lub ich części oraz inne miejsca przeznaczone do zbierania, magazynowania lub przetwarzania odpadów są projektowane, wykonywane, wyposażane, uruchamiane, użytkowane i zarządzane w sposób ograniczający możliwość powstania pożaru, a w razie jego wystąpienia zapewniający:

Odmowy wydania zezwolenia

Dodano nowe przepisy dotyczące odmowy wydania zezwolenia zawarte w ust. 1a-1f dodane do art. 46 OdpadU. Wynika z nich, że organ odmówi wydania zezwolenia m.in. w razie wydania decyzji o cofnięciu zezwolenia, a nie minęło 10 lat od dnia, gdy decyzja o cofnięciu zezwolenia stała się ostateczna, w razie orzeczenia kary pieniężnej za przestępstwa przeciwko środowisku na podstawie przepisów ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, w razie trzykrotnego ukarania lub skazania osoby fizycznej itd.

Ustanowienia zabezpieczenia roszczeń

Zasady ustanowienia tych zabezpieczeń reguluje nowododany art. 48a OdpadU. Zabezpieczenie roszczeń może mieć formę depozytu, gwarancji bankowej, gwarancji ubezpieczeniowej lub polisy ubezpieczeniowej.

Kar administracyjnych

Zmiany wprowadzono także do art. 194 OdpadU, zgodnie z którymi:

Administracyjną karę pieniężną przewidziano także za niedostarczanie odpadów przez transportującego odpady, wbrew przepisom art. 24 ust. 4 OdpadU, do posiadacza odpadów oraz miejsca przeznaczenia odpadów wskazanego przez zlecającego usługę transportu odpadów. Kara ta wynosinie mniej niż 1000 zł i nie może przekroczyć 100.000 zł (art. 194b OdpadU).

Opodatkowanie elektrowni wiatrowych podatkiem od nieruchomości

Od 14.7.2018 r. obowiązuje Ustawa z 7.6.2018 r. o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1276; dalej ZmOdnŻródłaEnU18). Wprowadza ona m.in. zmiany w prawie budowlanym dotyczące definicji budowli, co w konsekwencji spowoduje zmianę opodatkowania podatkiem od nieruchomości elektrowni wiatrowych. Przepisy wpływające na wymiar podatku od nieruchomości od elektrowni wiatrowych weszły w życie w dniu następującym po ogłoszeniu ustawy, tj. 30.6.2018 r., z mocą obwiązującą od 1.1.2018 r. Podatkiem od nieruchomości są opodatkowane tylko wybrane części budowlane elektrowni wiatrowych, a elementy techniczne (np. wirniki) są wolne od tego podatku.

Problem opodatkowania elektrowni wiatrowych od 1.1.2017 r. budził wiele wątpliwości i był przedmiotem sporów między podatnikami i organami podatkowymi, którym rację przyznawały sądy administracyjne. Dotyczyło to kwestii, czy elektrownia wiatrowa powinna być w całości uznawana za budowlę, czy jest nią tylko część elementów budowlanych. W zmienionym stanie prawnym zakładano, że cała elektrownia wiatrowa jest budowlą. W konsekwencji w całości ma być przedmiotem opodatkowaniem podatkiem od nieruchomości.

Zmiana wprowadzona przywołaną nowelizacją przywraca dawny stan rzeczy, bardziej korzystny dla podatników.

Sąd będzie mógł nakazać zatrudnienie podczas procesu wcześniej zwolnionego związkowca

Nowe rozwiązania są zapisane w art. 61 rządowego projektu ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary i zmianie niektórych ustaw (dalej: projekt), który nadaje nowe brzmienie art. 4772 ustawy z 17.11.1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1360 ze zm.; dalej: KPC) i dodaje nowy art. 755 1 do tego aktu prawnego. Jest to rządowa propozycja, której celem jest dostosowanie uprawnień do realiów czasu trwania procesów w sprawach o uznanie wypowiedzenia umowy za bezskuteczne lub przywrócenie do pracy i zabezpieczenie roszczeń pracowników korzystających z ochrony przed zwolnieniem. Przewlekłość postępowań wyklucza korzystanie z obecnej wersji wymienionej regulacji. Dotyczy to także pracowników chronionych. Stąd pomysł, aby dać im możliwość zabezpieczenia roszczeń.

Uprawnienie dla wszystkich

Dziś art. 4772 § 2 KPC pozwala sądowi – na wniosek pracownika – zobowiązać pracodawcę do dalszego zatrudnienia zwolnionego tylko w przypadku uznania wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne. W uzasadnieniu do projektu słusznie zaznaczono, że ten przepis jest martwy. Długość trwania postępowania sądowego w pierwszej instancji w sprawach o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne znacznie przekracza okres wypowiedzenia. W efekcie wyrok zapada długo po upływie wypowiedzenia, a uprawnienie do dalszego zatrudnienia pozostaje jedynie na papierze.

W związku z powyższym rząd proponuje rozszerzenie prawa pracownika do dalszego zatrudnienia również na sprawy o przywrócenie do pracy. Zatem każdy pracownik, który stracił pracę w wyniku wypowiedzenia, będzie mógł:

– żądać uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy,

– złożyć wniosek do sądu o dalsze zatrudnienie do czasu prawomocnego rozpoznania sprawy w obu wskazanych przypadkach.

Jeśli sąd pierwszej instancji uzna zasadność roszczeń i wniosku pracownika, wówczas w wyroku nałoży także na pracodawcę obowiązek ponownego przyjęcia tej osoby do pracy na okres do dnia, w którym postępowanie zakończy się prawomocnym orzeczeniem.

Prawa dla chronionych

Dotychczas pracownik podlegający szczególnej ochronie przed rozwiązaniem stosunku pracy za wypowiedzeniem lub bez wypowiedzenia, który został zwolniony w trybie wypowiedzenia, może korzystać z prawa do dalszego zatrudnienia jedynie na warunkach przewidzianych w art. 4772 § 2 KPC. Dochodzenie przed sądem gwarancji ochrony jest więc tak samo iluzoryczne, jak we wszystkich innych procesach z powodu czasu ich trwania w pierwszej instancji. Ma to odmienić możliwość zabezpieczenia roszczeń na każdym etapie postępowania sądowego zapisana w projektowanym art. 755 1 KPC.

Pracownikowi chronionemu, który będzie dochodził roszczenia o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenie stosunku pracy lub o przywrócenie do pracy, ma przysługiwać uprawnienie do złożenia wniosku do sądu – na każdym etapie postępowania – o udzielenie zabezpieczenia poprzez nakazanie dalszego zatrudniania go przez pracodawcę do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. Do pozytywnego rozpatrzenia takiej prośby wystarczy, żeby roszczenie zostało uprawdopodobnione. Sąd będzie mógł odmówić udzielenia zabezpieczenia wyłącznie wtedy, gdy roszczenie będzie mało prawdopodobne. Gdy tak się nie stanie, sąd nada klauzulę wykonalności i z urzędu doręczy swoje postanowienie.

Pracodawca, na którego spadnie obowiązek zatrudnienia chronionego pracownika nie będzie na zupełnie straconej pozycji. Jeśli wykaże wysokie prawdopodobieństwo bezzasadności roszczenia, sąd uchyli postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia.

Etap prac legislacyjnych

Projekt miałby zastąpić ustawę z 2002 r. Obecnie jest na etapie opiniowania. Po przejściu pełnej ścieżki rządowej i parlamentarnej, ma wejść w życie po 3 miesiącach od publikacji.

Kto korzysta z ochrony

Prawie 40 grup pracowniczych jest objętych ochroną przed utratą zatrudnienia za wypowiedzeniem bez niego (łącznie albo tylko pierwszy tryb). Ustawodawca zaproponował wyposażenie ich w prawo zabezpieczenia roszczeń w postaci dalszego zatrudnienia głównie z myślą o związkowcach, ale skorzystają z niego także m.in.: kobiety w ciąży i pracownicy na urlopach związanych z rodzicielstwem, czy osoby pełniące funkcję społecznego inspektora pracy oraz członka rady pracowniczej.

Wysokość dochodu będącego podstawą ubiegania się o świadczenia rodzinne oraz wysokość tych świadczeń

W Dz.U. z 2018 r. pod poz. 1497 opublikowano rozporządzenie Rady Ministrów z 31.7.2018 r. w sprawie wysokości dochodu rodziny albo dochodu osoby uczącej się stanowiących podstawę ubiegania się o zasiłek rodzinny i specjalny zasiłek opiekuńczy, wysokości świadczeń rodzinnych oraz wysokości zasiłku dla opiekuna.

Rozporządzenie wydano na podstawie delegacji ustawowej określonej w art. 19 ust. 4 ustawy z 28.11.2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1952 ze zm.; dalej: ŚwRodzU) oraz art. 10 ust. 3 ustawy z 4.4.2014 r. o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2092; dalej: ZasiłkiOpiekU).

Od 1.11.2018 r. obowiązuje wysokość wspomnianego dochodu i świadczeń określona w poniższej tabeli.

Rodzaj dochodu lub świadczenia:

Wysokość świadczenia

Podstawa prawna

Zasiłek rodzinny – dochód rodziny w przeliczeniu na osobę albo dochód osoby uczącej się nie przekracza kwoty

674 zł

– art. 5 ust. 1 ŚwRodzU

Zasiłek rodzinny, gdy członkiem rodziny jest dziecko legitymujące się orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o umiarkowanym albo o znacznym stopniu niepełnosprawności – dochód rodziny w przeliczeniu na osobę albo dochód osoby uczącej się nie przekracza kwoty

764 zł

– art. 5 ust. 2 ŚwRodzU

Jednorazowa zapomoga (tzw. „becikowe”) przysługuje matce lub ojcu dziecka, opiekunowi prawnemu albo opiekunowi faktycznemu dziecka, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekracza kwoty

1922 zł

– art. 15b ust. 2 ŚwRodzU

Zasiłek rodzinny

95 zł na dziecko w wieku do ukończenia 5. roku życia,

124 zł na dziecko w wieku powyżej 5. roku życia do ukończenia 18. roku życia,

135 zł na dziecko w wieku powyżej 18. roku życia do ukończenia 24. roku życia

– art. 6 ŚwRodzU

Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu urodzenia dziecka

1000 zł

– art. 9 ŚwRodzU

Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego

400 zł miesięcznie

– art. 10 ŚwRodzU

Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu samotnego wychowywania dziecka

193 zł miesięcznie na dziecko , nie więcej jednak niż 386 zł na wszystkie dzieci

– art. 11a ŚwRodzU

Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej

95 zł miesięcznie na trzecie i na następne dzieci uprawnione do zasiłku rodzinnego

– art. 12a ŚwRodzU

Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu kształcenia i rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego

90 zł miesięcznie na dziecko w wieku do ukończenia 5. roku życia,

110 zł miesięcznie na dziecko w wieku powyżej 5. roku życia do ukończenia 24. roku życia

– art. 13 ŚwRodzU

Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego

100 zł na dziecko

– art. 14 ŚwRodzU U

Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu podjęcia przez dziecko nauki w szkole poza miejscem zamieszkania

113 zł miesięcznie na dziecko w związku z zamieszkiwaniem w miejscowości, w której znajduje się siedziba szkoły ponadgimnazjalnej lub szkoły artystycznej, w której realizowany jest obowiązek szkolny i obowiązek nauki, a także szkoły podstawowej lub gimnazjum w przypadku dziecka lub osoby uczącej się, legitymującej się orzeczeniem o niepełnosprawności lub o stopniu niepełnosprawności,

69 zł miesięcznie na dziecko w związku z dojazdem z miejsca zamieszkania do miejscowości, w której znajduje się siedziba szkoły, w przypadku dojazdu do szkoły ponadgimnazjalnej, a także szkoły artystycznej, w której realizowany jest obowiązek szkolny i obowiązek nauki w zakresie odpowiadającym nauce w szkole ponadgimnazjalnej

– art. 15 ŚwRodzU

Wysokość jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia się żywego dziecka

1000 zł na jedno dziecko

– art. 15b ŚwRodzU

Wysokość specjalnego zasiłku opiekuńczego

620 zł miesięcznie

– art. 16a ŚwRodzU

Wysokość świadczenia rodzicielskiego

1000 zł miesięcznie

– art. 17c ŚwRodzU

Wysokość zasiłku dla opiekuna

620 zł miesięcznie

ZasiłkiOpiekU

W odniesieniu do zasiłku pielęgnacyjnego, o którym mowa w art. 16 ŚwRodzU, rozporządzenie stanowi, że od dnia:

1) 1.11.2018 r. do 31.10.2019 r. jego wysokość wynosi 184,42 zł miesięcznie;

2) 1.11.2019 r. jego wysokość wynosi 215,84 zł miesięcznie.

Natomiast do 31.10.2018 r. kwoty dochodu będącego podstawą przyznania zasiłku rodzinnego (art. 5 ust. 1 i 2 ŚwRodzU) oraz dochodu będącego podstawą przyznania „becikowego” (art. 15b ust. 2 ŚwRodzU), świadczenia rodzinne oraz zasiłek dla opiekuna, obowiązują w wysokości ustalonej na podstawie dotychczasowych przepisów.