Aplikacja „Kwarantanna domowa” funkcjonalności, regulamin i przetwarzanie danych osobowych

Minister Cyfryzacji wydał regulamin aplikacji, w którym określone są m.in. zasady przetwarzania danych osobowych pozyskanych w związku z korzystaniem z niej, których administratorem jest właśnie minister. Trzeba pamiętać, że dla korzystania z oprogramowania konieczne jest nie tylko podanie imienia i nazwiska oraz numeru telefonu, ale także cykliczne wykonywanie zdjęcia „selfie” oraz udostępnianie danych o lokalizacji GPS, zaś informacja o naruszeniu kwarantanny będzie automatycznie przekazywana do służb. Również w przypadku wystąpienia objawów zakażenia użytkownik musi niezwłocznie powiadomić o tym służby, korzystając z dostępnych funkcjonalności. Konto użytkownika aktywne jest co do zasady przez 14 dni, zaś po tym czasie dane są przechowywane przez ministra przez okres przedawnienia roszczeń określony w art. 118 ustawy – Kodeks cywilny (6 lat).

Odbiorcami przetwarzanych danych (zarówno w aplikacji, jak i systemie teleinformatycznym służącym do jej obsługi) będą: Komenda Główna Policji, Wojewódzkie Komendy Policji, wojewodowie, Centralny Ośrodek Informatyki, Take Task S.A. oraz Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. Jak zostało wspomniane wyżej, dane mogą też trafić do MOPS-u (i jak należy przypuszczać, odpowiednio GOPS-u).

Dane mogą być też przekazywane innym służbom oraz instytucjom, którym ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi przyznaje kompetencje w związku z monitoringiem realizacji kwarantanny osób oraz nadzorem epidemicznym.

Minister wskazuje, że podstawą prawną przetwarzania jest art. 9 ust. 2 lit. i RODO, tj. przetwarzanie jest niezbędne ze względów związanych z interesem publicznym w dziedzinie zdrowia publicznego, takich jak ochrona przed poważnymi transgranicznymi zagrożeniami zdrowotnymi. Użytkownik aplikacji zachowuje jednak wynikające z RODO prawa tj. dostępu do danych, ich poprawiania, do sprzeciwu, do ograniczenia przetwarzania oraz oczywiście do wniesienie skargi do Prezesa UODO.

Należy przy tym pamiętać, że zgodnie z RODO w niektórych sytuacjach możliwość realizacji praw ulega ograniczeniu.

Koperty zwrotne dostarczane do gminy przed dniem głosowania w wyborach prezydenckich w 2020 r.

W Dz.U. z 2020 r. pod poz. 1015 opublikowano rozporządzenie MSWiA z 8.6.2020 r. w sprawie trybu odbierania oraz przechowywania kopert zwrotnych dostarczonych przez wyborcę do urzędu gminy przed dniem głosowania w wyborach powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.

Rozporządzenie wydano na podstawie delegacji ustawowej z art. 12 ust. 2 ustawy z 2.6.2020 r. o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. z możliwością głosowania korespondencyjnego (Dz.U. z 2020 r. poz. 979; dalej: ustawa).

Z rozporządzenia wynika, że upoważniony pracownik urzędu gminy odbiera kopertę zwrotną, o której mowa w art. 8 ust. 3 i ust. 6 pkt 1 ustawy. Chodzi tu o sytuacje, gdy:

Ważne

Na żądanie osoby dostarczającej albo oddającej kopertę zwrotną upoważniony pracownik urzędu gminy potwierdza jej odebranie na piśmie, określając datę jej odbioru.

Koperty zwrotne przechowuje się w urzędzie gminy w wyznaczonym zamkniętym pomieszczeniu, do którego dostęp mają wyłącznie upoważnieni pracownicy urzędu gminy. Koperty zwrotne przechowuje się w miarę możliwości w kasie pancernej. Upoważniony pracownik urzędu gminy przelicza na bieżąco dostarczone koperty zwrotne. Z przeliczenia kopert zwrotnych, każdego dnia przed końcem godzin pracy urzędu gminy, sporządza się protokół, w którym wskazuje się liczbę kopert zwrotnych dostarczonych w danym dniu do urzędu gminy oraz sumę liczby kopert zwrotnych dostarczonych do urzędu gminy w poszczególnych dniach.

[ramka]

Protokół z przeliczenia kopert zwrotnych przechowuje się razem z tymi kopertami.

[koniec]

Czy koronawirus stał się pretekstem do nadużyć

Pytania o zastosowane narzędzia oraz środki prawne służące obywatelom w tej sytuacji trafiły do władz Włoch, Hiszpanii, Chorwacji, Węgier, Bułgarii, Litwy, Szwecji, Słowenii oraz Polski.

– Choć nie ulega wątpliwości, że cel ratowania życia i źródeł utrzymania jest godny pochwały, to program masowej inwigilacji jest prawdopodobnie niepotrzebny i zdecydowanie niebezpieczny. Organizacje zajmujące się prawami człowieka muszą się upewnić, że europejskie rządy poważnie podchodzą do odpowiedzialności za skutki wprowadzanych regulacji oraz że żaden rząd europejski nie wykorzystuje pandemii jako pretekstu do szerszego stosowania inwazyjnych technologii cyfrowego nadzoru – mówi Orsolya Reich z sieci Liberties, koordynująca inicjatywę. Jej wypowiedź cytuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która ze strony polskiej bierze udział w akcji. Polskie przepisy znacznie poszerzyły możliwości działania władz, wprowadziły też aplikację do monitorowania kwarantanny.

Pytający liczą na odpowiedź w szczególności co do stosowania przez władze krajowe przepisów RODO, które nakazuje, by dane zbierać tylko w niezbędnym zakresie czasowym i przedmiotowym. Nie kryją, że możliwe są dalsze kroki, łącznie z kierowaniem spraw na drogę sądową.

Tarcza 4.0 – wsparcie dla samorządów

Ministerstwo Rozwoju informuje o konkretnych mechanizmach, pozwalających wesprzeć budżety samorządów. Pakiet rozwiązań przewiduje m.in., że od czerwca do grudnia podwojone będą dochody powiatów z gospodarowania nieruchomościami Skarbu Państwa. W tym okresie będzie do nich trafiała co druga (normalnie co czwarta) złotówka. W 2020 roku JST będą mogły też wprowadzić nierównowagę po stronie bieżącej w swoim budżecie dodatkowo o wartość faktycznego ubytku w dochodach podatkowych (z PIT, CIT oraz podatków lokalnych), którego przyczyną jest epidemia COVID-19.

W tym roku złagodzona będzie też reguła fiskalna, która ogranicza zadłużenie – w tym przypadku również będzie to można zrobić o kwotę faktycznego ubytku w dochodach podatkowych samorządu, wynikającego z epidemii COVID-19. Jednostki samorządu terytorialnego będą też mogły przesunąć na kolejne miesiące wpłaty do budżetu państwa, dokonywane przez JST o wyższych niż średnia dochodach podatkowych – popularnie zwane „Janosikowym”. Raty, które trzeba by uiścić w czerwcu i lipcu 2020 r., będzie można zapłacić w równych częściach, między sierpniem a grudniem. Resort jako przykład, podaje Wrocław i Warszawę, które jako zobowiązania w ramach „janosikowego” (odpowiednio za czerwiec i lipiec ponad 15 mln i ponad 201 mln złotych) będą mogły zapłacić w równych częściach do grudnia 2020 r.

Pieniądze z funduszu korkowego JST będą mogły przeznaczyć na przeciwdziałanie i łagodzenie skutków COVID-19. Ponadto, wprowadzona została możliwość wcześniejszego przekazywania w 2020 r. rat części oświatowej, wyrównawczej, równoważącej i regionalnej subwencji ogólnej, co poprawi płynność samorządów. Kraków z tego tytułu otrzyma ponad 80 mln złotych, a dużo mniejsze Komorniki – ponad 2,4 mln złotych.

Akacja wygrała z anteną satelitarną

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uchylił zgodę na wycinkę trzech drzew: robinii akacjowej oraz dwóch głogów dwuszyjkowych.

Wcześniej zgodę na wycinkę wraził prezydent tego miasta. Powołał się na oględziny drzew. W ich trakcie ustalono, że m.in. akacja jest drzewem suchym. Jednocześnie zobowiązał do posadzenia nowych.

Do samorządowego kolegium odwoławczego wniosła skargę Joanna K. (dane zmienione). Jej zdaniem drzewa są zdrowe. A jedynym powodem wycinki jest fakt, że drzewa przeszkadzają sąsiadowi, a konkretnie zakłócają odbiór programów z anteny satelitarnej.

SKO utrzymało zaskarżoną decyzję w mocy. Jego zdaniem decyzja o wycince nie naruszała prawa. Joanna K. wniosła więc skargę do WSA. Zarzuciła w niej m.in., że oględziny drzew odbyły się w styczniu 2019 r., a więc poza okresem wegetacji, co podważa rzetelność oceny stanu drzew.

WSA doszukał się wielu uchybień. Decyzję uchylił i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Sąd uznał, że z zebranego materiału dowodowego znajdującego się w aktach sprawy ani z uzasadnienia decyzji oraz orzeczenia SKO nie wynika, jaki był powód wycięcia drzew oraz czy akacja faktycznie obumarła i nie ma szans na jej przeżycie z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości.

Według WSA rację ma skarżąca, że w okresie zimowym rzetelne ustalenie, czy drzewo obumarło, nie jest takie oczywiste.

Zarzucił też, że do wniosku w sprawie wycinki dołączono mapę, na której zaznaczono odręcznie (czerwonymi krzyżykami) usytuowanie drzew przeznaczonych do usunięcia. Jednakże nie wskazano, które z nich to robinia akacjowa, a które to pozostałe dwa drzewa objęte wnioskiem. Na mapie (ani w żadnym innym dokumencie znajdującym się w aktach sprawy) nie oznaczono choćby przybliżonej odległości akacji od budynku, któremu miałaby zagrażać. WSA miał także zastrzeżenia do dokumentacji fotograficznej wykonanej podczas oględzin. Jego zdaniem nie została właściwie opisana.

Nie oznaczono drzew przeznaczonych do usunięcia. Nie wynika z niej także, aby głogi dwuszyjkowe rosły „w dużym zagęszczeniu drzew”, jak to wskazano we wniosku.

WSA odniósł się również do stwierdzenia zawartego w decyzji prezydenta o „znikomej wartości przyrodniczej” usuniętej akacji oraz stwierdzenia, że organ kierował się przy wydaniu decyzji „interesem społecznym i słusznym interesem obywateli”. Jego zdaniem interes społeczny i interes obywateli jest w tej sprawie tożsamy z zasadami ochrony przyrody i podlega silnej ochronie konstytucyjnej.

Z akt wynika, że akacja była drzewem dużym. W mieście, jakim jest Kraków, o znacznym stopniu zanieczyszczenia powietrza, zgoda na usunięcie każdego drzewa, szczególnie drzewa dużego, którego odtworzenie jest praktycznie niemożliwe w obecnych warunkach przyrodniczo-klimatycznych, powinna być szczególnie ostrożnie wydawana, po przeprowadzeniu wnikliwego postępowania dowodowego.

Sygnatura akt: II SA/Kr 807/19

Przedsiębiorcy chętnie korzystają z Tarczy – miliardy złotych pomocy

Ministerstwo Rozwoju przedstawiło dane dotyczące działania rządowych programów wsparcia dla przedsiębiorców dotkniętych kryzysem, wywołanym przez epidemię koronawirusa. Jak podkreśla resort w komunikacie, Tarcza koncentruje się na zachowaniu płynności i ciągłości funkcjonowania firm.

Najwięcej pieniędzy trafiło do przedsiębiorców za pośrednictwem Polskiego Funduszu Rozwoju – 45 326 086 325 zł. Na zabezpieczenie kredytów udzielanych przedsiębiorcom Bank Gospodarstwa Krajowego przeznaczył 8 200 000 000 zł. Przedsiębiorcy korzystają też ze zwolnienia z obowiązku opłacenia należności z tytułu składek za okres od marca do maja 2020 r. – 7 400 000 000 zł.

Duże środki są zaangażowane także w ochronę miejsc pracy: z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych przyznano na ten cel 4 855 381 805 zł, a na dofinansowania wynagrodzeń pracowników dla MMŚP z Europejskiego Funduszu Społecznego 2 094 114 782 zł. Przedsiębiorcy korzystają też m.in. z mikropożyczek, świadczeń postojowych dla samozatrudnionych i zleceniobiorców z ZUS.

Do ZUS i urzędów pracy wpłynęło 5 452 085 wniosków o skorzystanie z oferowanych przez tarczę rozwiązań. Najczęściej przedsiębiorcy wnioskują o: zwolnienie ze składek ZUS, mikropożyczki oraz przyznanie świadczenia postojowego dla osób prowadzących działalność gospodarczą.

ITPB2/4511-882/15-9/S.HD – Interpretacja indywidualna z dnia 09-06-2020

Opodatkowanie emerytury wypłacanej według przepisów systemu ubezpieczeń społecznych Holandii oraz emerytury wypłacanej spoza publicznego systemu emerytalnego

0113-KDIPT1-1.4012.338.2020.1.MW – Interpretacja indywidualna z dnia 09-06-2020

Brak prawa do odzyskania podatku VAT w związku z realizacją projektu

0112-KDIL1-2.4012.114.2020.2.NF – Interpretacja indywidualna z dnia 09-06-2020

Prawo do odliczenia w związku z realizacją projektu

Firma wzięła postojowe, urząd sprawdzi czy uczciwie

Postojowe to świadczenie dla tych, którzy stracili na epidemii koronawirusa. Dostało je już prawie półtora miliona osób. Nie wszyscy jednak na nie zasłużyli.

– Wśród beneficjentów są też firmy, które wcale w czasie epidemii nie ucierpiały. A 15-proc. spadek przychodów, czyli warunek uzyskania postojowego, to efekt zabiegów księgowych – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.

– Wykreowanie spadku przychodów jest dziecinnie proste i niektórzy przedsiębiorcy nie mieli oporów, żeby na epidemii dodatkowo zarobić – potwierdza Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel kancelarii PBC.

Sposoby są różne

Eksperci podkreślają, że sposoby zaniżania przychodów są bardzo różne.

– Najprostszy to przesunięcie momentu zakończenia usługi na następny miesiąc. Albo aneksowanie umowy i zmiana okresu rozliczenia na dwumiesięczny. Zdarza się też, że wykonawca umawia się z kontrahentem, że wystawi fakturę na niższą kwotę, a potem zrekompensuje to sobie podwyżką. Ewentualnie bierze wysoką zaliczkę, która nie jest przychodem, a ostateczne rozliczenie następuje dopiero za jakiś czas – tłumaczy Tomasz Piekielnik. Dodaje, że niektórzy nie przejmują się stwarzaniem pozorów i po prostu nie fakturują części transakcji.

Będą kontrole

Co na to urzędnicy? Zapytaliśmy Krajową Administrację Skarbową i Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

– Przychody wykazywane przez firmy podlegają weryfikacji w trakcie prowadzonej kontroli lub czynności sprawdzających. Oznacza to, że KAS sprawdza prawidłowość i terminowość wystawiania przez podatnika faktur i ustala, czy dokumentują one faktyczny przebieg i zakres zdarzeń gospodarczych – czytamy w odpowiedzi Krajowej Administracji Skarbowej.

– Warunki postojowego są do sprawdzenia i gdy ustąpi stan epidemii, będziemy je weryfikować we współpracy z KAS – napisał Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że ma pięć lat na wydanie decyzji o nienależnie pobranym świadczeniu.

– To będą trudne kontrole. Fiskus może wprawdzie, dzięki Jednolitym Plikom Kontrolnym, na bieżąco weryfikować to, co się dzieje w firmie, mamy jednak specyficzny okres i obniżkę przychodów albo przesunięcie ich na następne miesiące da się w wielu sytuacjach racjonalnie wytłumaczyć – podkreśla Grzegorz Gębka.

Eksperci wyraźnie jednak podkreślają, że przedsiębiorcy nie mogą dowolnie żonglować przychodem.

– Ustawa o PIT określa, kiedy powstaje: w momencie wydania rzeczy lub wykonania usługi, nie później niż w dniu wystawienia faktury albo uregulowania należności. Tych zasad trzeba przestrzegać. W przeciwnym razie przedsiębiorców czeka nie tylko obowiązek zwrotu nienależnie pobranego postojowego wraz z odsetkami, ale także problemy z fiskusem. Będą musieli zapłacić zaległość podatkową, również z odsetkami, ewentualnie też karę grzywny z kodeksu karnego skarbowego – mówi Tomasz Piekielnik.

Wniosek do ZUS

Świadczenie postojowe wynosi miesięcznie 2080 zł. We wniosku (wzór jest na stronie ZUS) podajemy informacje o swojej firmie. W tym o sytuacji finansowej. ZUS wyjaśnia, że jeśli przedsiębiorca składa wniosek (po raz pierwszy) o świadczenie postojowe w czerwcu, to jego przychód z maja powinien być niższy o 15 proc. od kwietniowego.

Świadczenie można otrzymać maksymalnie trzy razy. Przedsiębiorcy, którzy rozliczają się za pomocą karty podatkowej i są zwolnieni z VAT, dostaną 1300 zł miesięcznie.

Jeśli nie zgadzamy się z odmową postojowego, możemy za pośrednictwem ZUS odwołać się do sądu. Mamy na to miesiąc.

Świadczenie przysługuje też osobom wykonującym umowy cywilnoprawne, np. zlecenia.

Ministerstwo Rozwoju podaje, że do 5 czerwca br. wypłacono prawie 3 mld zł postojowego.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Piotr Świniarski adwokat, właściciel kancelarii podatkowej

Problem kreatywnej księgowości jest znany od wielu lat, często razem z możliwością otrzymania wsparcia finansowego pojawia się wśród przedsiębiorców pokusa dopasowania swojej sytuacji ekonomicznej do warunków preferencji. Podobnie jest ze świadczeniem postojowym. Wykazanie spadku przychodów nie jest specjalnie trudnym zadaniem, fałszowanie rzeczywistości może mieć jednak poważne konsekwencje. Przede wszystkim finansowe – obowiązek oddania otrzymanego świadczenia wraz z odsetkami. Pamiętajmy też jednak, że dane we wniosku o postojowe, w tym informacje o swojej sytuacji ekonomicznej, składamy pod rygorem odpowiedzialności karnej. Za podanie nieprawdziwych można nawet iść do więzienia. Oczywiście nie sądzę, żeby w sprawach o 2080 zł postojowego urzędy zawiadamiały prokuraturę, teoretycznie jednak jest taka możliwość.