Postojowe to świadczenie dla tych, którzy stracili na epidemii koronawirusa. Dostało je już prawie półtora miliona osób. Nie wszyscy jednak na nie zasłużyli.

– Wśród beneficjentów są też firmy, które wcale w czasie epidemii nie ucierpiały. A 15-proc. spadek przychodów, czyli warunek uzyskania postojowego, to efekt zabiegów księgowych – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.

– Wykreowanie spadku przychodów jest dziecinnie proste i niektórzy przedsiębiorcy nie mieli oporów, żeby na epidemii dodatkowo zarobić – potwierdza Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel kancelarii PBC.

Sposoby są różne

Eksperci podkreślają, że sposoby zaniżania przychodów są bardzo różne.

– Najprostszy to przesunięcie momentu zakończenia usługi na następny miesiąc. Albo aneksowanie umowy i zmiana okresu rozliczenia na dwumiesięczny. Zdarza się też, że wykonawca umawia się z kontrahentem, że wystawi fakturę na niższą kwotę, a potem zrekompensuje to sobie podwyżką. Ewentualnie bierze wysoką zaliczkę, która nie jest przychodem, a ostateczne rozliczenie następuje dopiero za jakiś czas – tłumaczy Tomasz Piekielnik. Dodaje, że niektórzy nie przejmują się stwarzaniem pozorów i po prostu nie fakturują części transakcji.

Będą kontrole

Co na to urzędnicy? Zapytaliśmy Krajową Administrację Skarbową i Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

– Przychody wykazywane przez firmy podlegają weryfikacji w trakcie prowadzonej kontroli lub czynności sprawdzających. Oznacza to, że KAS sprawdza prawidłowość i terminowość wystawiania przez podatnika faktur i ustala, czy dokumentują one faktyczny przebieg i zakres zdarzeń gospodarczych – czytamy w odpowiedzi Krajowej Administracji Skarbowej.

– Warunki postojowego są do sprawdzenia i gdy ustąpi stan epidemii, będziemy je weryfikować we współpracy z KAS – napisał Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że ma pięć lat na wydanie decyzji o nienależnie pobranym świadczeniu.

– To będą trudne kontrole. Fiskus może wprawdzie, dzięki Jednolitym Plikom Kontrolnym, na bieżąco weryfikować to, co się dzieje w firmie, mamy jednak specyficzny okres i obniżkę przychodów albo przesunięcie ich na następne miesiące da się w wielu sytuacjach racjonalnie wytłumaczyć – podkreśla Grzegorz Gębka.

Eksperci wyraźnie jednak podkreślają, że przedsiębiorcy nie mogą dowolnie żonglować przychodem.

– Ustawa o PIT określa, kiedy powstaje: w momencie wydania rzeczy lub wykonania usługi, nie później niż w dniu wystawienia faktury albo uregulowania należności. Tych zasad trzeba przestrzegać. W przeciwnym razie przedsiębiorców czeka nie tylko obowiązek zwrotu nienależnie pobranego postojowego wraz z odsetkami, ale także problemy z fiskusem. Będą musieli zapłacić zaległość podatkową, również z odsetkami, ewentualnie też karę grzywny z kodeksu karnego skarbowego – mówi Tomasz Piekielnik.

Wniosek do ZUS

Świadczenie postojowe wynosi miesięcznie 2080 zł. We wniosku (wzór jest na stronie ZUS) podajemy informacje o swojej firmie. W tym o sytuacji finansowej. ZUS wyjaśnia, że jeśli przedsiębiorca składa wniosek (po raz pierwszy) o świadczenie postojowe w czerwcu, to jego przychód z maja powinien być niższy o 15 proc. od kwietniowego.

Świadczenie można otrzymać maksymalnie trzy razy. Przedsiębiorcy, którzy rozliczają się za pomocą karty podatkowej i są zwolnieni z VAT, dostaną 1300 zł miesięcznie.

Jeśli nie zgadzamy się z odmową postojowego, możemy za pośrednictwem ZUS odwołać się do sądu. Mamy na to miesiąc.

Świadczenie przysługuje też osobom wykonującym umowy cywilnoprawne, np. zlecenia.

Ministerstwo Rozwoju podaje, że do 5 czerwca br. wypłacono prawie 3 mld zł postojowego.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Piotr Świniarski adwokat, właściciel kancelarii podatkowej

Problem kreatywnej księgowości jest znany od wielu lat, często razem z możliwością otrzymania wsparcia finansowego pojawia się wśród przedsiębiorców pokusa dopasowania swojej sytuacji ekonomicznej do warunków preferencji. Podobnie jest ze świadczeniem postojowym. Wykazanie spadku przychodów nie jest specjalnie trudnym zadaniem, fałszowanie rzeczywistości może mieć jednak poważne konsekwencje. Przede wszystkim finansowe – obowiązek oddania otrzymanego świadczenia wraz z odsetkami. Pamiętajmy też jednak, że dane we wniosku o postojowe, w tym informacje o swojej sytuacji ekonomicznej, składamy pod rygorem odpowiedzialności karnej. Za podanie nieprawdziwych można nawet iść do więzienia. Oczywiście nie sądzę, żeby w sprawach o 2080 zł postojowego urzędy zawiadamiały prokuraturę, teoretycznie jednak jest taka możliwość.