Ministerstwo Finansów przypomina: Do 13 lipca zgłoś dane do CRBR

Informacja na: https://www.gov.pl/web/finanse/do-13-lipca-zglos-dane-do-crbr

Kto zgłasza i aktualizuje dane w CRBR

Jak zgłosić dane do CRBR

Zgłoszenie danych do CRBR jest bezpłatne i odbywa się wyłącznie elektronicznie na stronie rejestru CRBR (patrz: https://crbr.podatki.gov.pl/adcrbr/#/)

Informacje o CRBR

Informacje nt. CRBR znajdują się na:

Powrót do pracy – są wytyczne, jak zrobić to bezpiecznie

Gospodarka jest od kilku tygodni „odmrażana”, coraz więcej osób codziennie chodzi do pracy. Jak pracodawcy mają się na to przygotować, by uniknąć kłopotów i zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa w siedzibie firmy? Wskazówki CIOP powstały we współpracy z Państwową Inspekcją Pracy, na podstawie wytycznych z Rozporządzenia Rady Ministrów z 2.5.2020 r.

W zaleceniach na pierwszym miejscu CIOP znalazła się rada, by przygotować plan działań, który pomoże ograniczyć ryzyko związane z narażeniem na zakażenie. Plan powinno opracować kierownictwo zakładu pracy, w porozumieniu z przedstawicielami pracowników oraz specjalistami ds. bhp i lekarzem medycyny pracy. Plan powinien uwzględniać specyfikę działania danej firmy, m.in. rodzaj wykonywanej pracy, liczbę osób, infrastrukturę, kontakty z innymi pracownikami i kontrahentami.

Pracodawcy powinni też dążyć do ograniczenia liczby pracowników na terenie zakładu pracy (najlepiej wprowadzić indywidualne rozkłady czasu pracy) i zachować co najmniej 1,5 m dystansu w czasie pracy – najlepiej, żeby pracownicy byli odwróceni do siebie plecami.

Jeżeli praca wiąże się z bezpośrednimi kontaktami z kolegami z pracy lub klientami, to dobrym rozwiązaniem według CIOP jest praca w jak najmniejszych zespołach o stałych składzie (2–3 osoby), zastosowanie przezroczystych ekranów i skrócenie czasu bezpośredniego kontaktu (max. 15 minut). Spotkania i seminaria powinny być zastąpione przez tele- lub wideokonferencje, a jeśli już koniecznie trzeba zebrać pracowników w jednym miejscu, to należy ograniczyć ich liczbę do maksymalnie 15 osób.

Do firmy mogą też przychodzić osoby z zewnątrz, ale w takiej sytuacji CIOP zaleca rejestrowanie danych osób przychodzących (imię, nazwisko i numer telefonu), a także czasu wejścia i wyjścia. Jeśli się zgodzą, należy przed wejściem zmierzyć im temperaturę.

CIOP zwraca też uwagę, że pracownicy w tym czasie mogą być bardziej obciążeni psychicznie, co może powodować np. konflikty w miejscu pracy. Dlatego w wytycznych została wskazana potrzeba zapewnienia im wsparcia psychologicznego oraz zorganizowanie regularnego forum internetowego, na którym pracownicy mogą wyrażać swoje obawy, zadawać pytania.

Szczegółowe wytyczne CIOP można znaleźć na stronie internetowej CIOP.

Pracodawcy planują bezpieczny powrót do biur

Badanie zostało przeprowadzone wśród dyrektorów IT oraz dyrektorów HR. Autorzy wyjaśniają, że wybór nie był przypadkowy – informatycy nie mieli problemów z przejściem na pracę zdalną, a celem badania było sprawdzenie, jak ten model sprawdził się w czasach izolacji i jak będzie ewoluował w kolejnych miesiącach. Zmiany są już zauważalne.

W pierwszym scenariuszu realizowanym przez ankietowane firmy do pracy wracają wszyscy, którzy mogą, są zdrowi, nie należą do grupy ryzyka i nie muszą opiekować się dziećmi (20% firm). W drugim scenariuszu wracają wszyscy, którzy nie mają warunków do pracy w domu albo infrastruktura wymaga pracy on premise, muszą pracować z klientem lub są pracownikami produkcji, pracują w terenie (26% firm). Trzeci scenariusz dotyczy 41% przedsiębiorstw i polega na założeniu, że obecnie nikt nie musi wrócić do pracy w biurze.

Co ciekawe, zdania ankietowanych dotyczące oddziaływania pracy zdalnej na jakość komunikacji, relacji i współpracy w zespole są bardzo podzielone. 21% ankietowanych uznaje, że te trzy aspekty się pogorszyły, 27% dostrzega poprawę, a 26% nie widzi zmian w tych kwestiach. Nieco większe dysproporcje ujawniają się w odpowiedziach na pytanie o wpływ pracy zdalnej na stan emocjonalny i work–life balance pracowników. 15% odczuwa poprawę w tym zakresie, a pogorszenie – dwa razy więcej badanych.

Badanie pokazało także kilka dominujących modeli w zakresie zarządzania przestrzenią i czasem pracy w biurze. Firmy, które już otworzyły biura dla pracowników, w większości przestrzegają zasad zachowania dystansu, np. pracownicy siedzą przy co drugim biurku, podobnie jak klienci w restauracjach. Takie same reguły obowiązują w windach i w przestrzeniach otwartych biur.

Firmy decydują się pozostawić dość dużą dowolność swoim pracownikom w kwestii powrotu do pracy. Aż cztery firmy na dziesięć powiedziały, że to od woli pracowników będzie zależało, czy wrócą do pracy w biurze. Wiele z nich zdecydowało się na model pracy zmianowej i obecnie dominuje praca w biurze na zmiany tygodniowe.

Ważne

Kluczowym czynnikiem sprawnego powrotu do pracy w biurach jest bezpieczeństwo. Przez wiele tygodni na znaczeniu zyskiwało bezpieczeństwo informatyczne, ale wraz z powrotem do normalności równie ważne stają się kwestie związane z minimalizowaniem ryzyka zakażenia koronawirusem, zarówno w miejscu pracy, jak i podczas drogi do niego.

Źródło:

www.newseria.pl

Projekt zmiany rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie sposobu i trybu przeprowadzania przetargów oraz rokowań na zbycie nieruchomości

Istota projektu zmian sprowadza się do ujednolicenia terminologii i zastąpienia organu, jakim był minister właściwy do spraw Skarbu Państwa nowym organem, zgodnie z nowym podziałem kompetencji, tj. ministrem właściwym do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa.

Ponadto proponuje się uściślenie reguł postępowania skargowego i jego terminu oraz publikacji rozstrzygnięcia w tym przedmiocie. Organem rozstrzygającym o losach skargi ma być minister właściwy do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa, wojewoda albo organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego.

Poszerzony ma zostać obowiązek w zakresie upublicznienia listy osób zakwalifikowanych do przetargu. Dotychczas listę taką wywieszało się w siedzibie właściwego urzędu nie później niż dzień przed wyznaczonym terminem przetargu. Po zmianie listę także zamieszcza się w Biuletynie Informacji Publicznej

Dodatkowo zostanie w rozporządzeniu dodany nowy rozdział dotyczący przetargu ustnego nieograniczonego i przetargu ustnego ograniczonego w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. Zgodnie z nim przetarg ustny nieograniczony lub przetarg ustny ograniczony, zwany dalej „przetargiem”, przeprowadza się przy użyciu środków komunikacji elektronicznej, zapewniających:

a) transmisję przetargu w czasie rzeczywistym pomiędzy uczestnikami przetargu oraz członkami komisji przetargowej,

b) wielostronną komunikację w czasie rzeczywistym, w ramach której uczestnicy przetargu oraz członkowie komisji przetargowej mogą w nim uczestniczyć;

‒ z zachowaniem niezbędnych zasad bezpieczeństwa i możliwości identyfikacji uczestników przetargu oraz członków komisji przetargowej

Proponowane rozwiązanie pozwoli dysponentom mienia publicznego na organizację postępowania zarówno w dotychczasowy sposób, jak i z wykorzystaniem narzędzi teleinformatycznych. Celem regulacji jest danie możliwości wdrożenia środków komunikowania na odległość, które wpisuje się w strategię ograniczania rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 wywołującego COVID-19 (https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//3/12334604/12692805/12692806/dokument451029.pdf).

Choć z uzasadnienia projektu wynika, że właściwy organ będzie mógł decydować lub też stosować zamiennie „starą” i nową procedurę, to literalna wykładnia tych przepisów prowadzi do odmiennych wniosków.

Projekt został skierowany do uzgodnień.

Żądanie uzupełnienia decyzji a odwołanie od decyzji – relacja obu środków procesowych

Tak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny (wyr. NSA z 27.5.2020 r., I GSK 177/20, Legalis).

Zgodnie z art. 111 § 1 ustawy z 14.6.1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 256 ze zm.; dalej: KPA), strona może w ciągu 14 dni od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji zażądać jej uzupełnienia co do rozstrzygnięcia bądź co do prawa odwołania, wniesienia w stosunku do decyzji powództwa do sądu powszechnego lub skargi do sądu administracyjnego albo sprostowania zamieszczonego w decyzji pouczenia w tych kwestiach.

Natomiast z art. 129 § 1 i 2 KPA wynika, że odwołanie wnosi się do właściwego organu odwoławczego za pośrednictwem organu, który wydał decyzję, w ciągu 14 dni od dnia doręczenia decyzji stronie, a gdy decyzja została ogłoszona ustnie – od dnia jej ogłoszenia stronie.

A zatem, stronie przysługuje prawo do wniesienia żądania uzupełnienia decyzji co do jej rozstrzygnięcia, w tym samym terminie strona ma też prawo do wniesienia odwołania od decyzji. W powołanym wyżej wyroku NSA uznał, że oba te środki procesowe wykluczają się w tym zakresie. Oznacza to, że albo wnosi się odwołanie, albo też występuje z żądaniem uzupełnienia decyzji. Orzeczenie bowiem o uzupełnieniu decyzji lub o odmowie jej uzupełnienia nie ma bytu samodzielnego i pozostaje częścią aktu, którego uzupełnienia domagała się strona. W sytuacji zatem, gdy w sprawie strona złożyła zarówno wniosek o uzupełnienie decyzji jak i odwołanie, to skorzystała równolegle z dwóch środków prawnych.

Ważne

Skorzystanie przez stronę z jednego z dwóch wymienionych środków procesowych uniemożliwia skorzystanie w tym samym czasie ze środka drugiego.

Kamery termowizyjne sposobem na walkę z koronawirusem jak stosować, aby być zgodnym z RODO?

Po pracownikach przychodzi kolej na podróżujących, przechodniów, a w szczególności klientów galerii handlowych. Czy wychwytywanie osób z podwyższoną temperaturą za pomocą kamer termowizyjnych jest zgodne z zasadami ochrony danych osobowych, a jeśli tak, to w jaki sposób powinno być dokonywane?

Gorączkowa never ending story

Zważywszy, że wysoka temperatura jest jednym z głównych symptomów świadczących o zakażeniu koronawirusem, jej pomiar jest najszybszą i najmniej inwazyjną metodą kontroli i wstępnej oceny stanu zdrowia. Z problemem dopuszczalności mierzenia temperatury na gruncie RODO od początku epidemii borykali się przede wszystkim pracodawcy. Brak przepisów czy oficjalnych wytycznych organu nadzorczego sprawił, że wiele podmiotów podejmowało pewne ryzyko, decydując się na badanie temperatury pracowników przed dopuszczeniem ich do pracy, chociaż nie miało do końca świadomości legalności lub prawidłowości tych działań. Ostatecznie w przywoływanym zakresie pojawiło się (w ocenie większości o wiele za późno) stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych skierowane do pracodawców. Wprawdzie w komunikacie tym brakuje jakiejkolwiek wypowiedzi odnoszącej się bezpośrednio do kwestii wykorzystywania kamer termowizyjnych, niemniej w pewnym zakresie można się nim posiłkować – mimo że powszechnie jest uważany za zdecydowanie zbyt ogólnikowy i nierozstrzygający znacznej części powstałych wątpliwości.

Na czym polega kontrola termowizyjna?

Kamery termowizyjne mierzą temperaturę przechodzących osób, wychwytując ją z obszaru czoła. W przypadku przekroczenia ustalonej uprzednio wartości krytycznej, np. 37 stopni, system w trybie alarmowym powiadamia osobę nadzorującą. Analogiczne systemy były wykorzystywane już od początku epidemii. Są popularne przede wszystkim na międzynarodowych lotniskach – zapobiegają wjazdowi do kraju osób z podejrzeniem choroby. Podobne rozwiązania trafiają także do szpitali. Teraz polski rząd, odmrażający sukcesywnie gospodarkę, poszukuje coraz to nowszych koncepcji zwalczania epidemii COVID-19. Zaleca – choć ostatecznie nie nakazuje – wprowadzenie kontroli temperatury klientów wchodzących na teren galerii handlowych.

Nie sposób zaprzeczyć, że kamery termowizyjne wydają się narzędziem idealnym. Ale czy jest tak w rzeczywistości? Przede wszystkim jest to system kosztowny. Przeciętna galeria handlowa czy choćby dworzec kolejowy mają po kilkanaście, a nawet po kilkadziesiąt wejść na różnych poziomach. A każde wejście musi podlegać kontroli. Wiąże się to z ogromnymi kosztami nie tylko sprzętu, lecz także obsługujących go osób oraz ich przeszkolenia. Ponadto – a może w szczególności – brakuje jakichkolwiek odgórnych reguł lub choćby wskazówek co do ewidencjonowania zapisów z kamer czy postępowania po wykryciu wysokiej temperatury u klienta kompleksu. Jak zatem stosować kamery termowizyjne, aby nie naruszyć zasad ochrony danych osobowych? Zanim padnie odpowiedź na to pytanie, zaznaczenia wymaga, że niniejsze rozważania znajdą zastosowanie w przypadkach, gdy dane osób, których temperatura została zbadana, będą zapisywane bądź dalej wykorzystane, np. przez przekazanie służbom sanitarnym. Jeśli jednak kontrola odbywa się w czasie rzeczywistym, a wynik nie jest w żaden sposób utrwalony, a równocześnie przyporządkowany do konkretnej osoby ani poddany dalszemu przetworzeniu, należy uznać, że nie dochodzi do przetwarzania danych osobowych.

Podstawy przetwarzania

Myślą przewodnią, towarzyszącą niemal wszystkim wypowiedziom Prezesa UODO w minionym okresie, zdaje się stwierdzenie, w świetle którego stosowanie przepisów o ochronie danych osobowych nie może być przeszkodą w realizacji działań podejmowanych w związku z walką z koronawirusem. Teza ta sugeruje swego rodzaju prymat czynności zmierzających do pokonania epidemii nad ochroną przetwarzanych w tym celu danych osobowych. Niestety w przywołanym wyżej komunikacie dotyczącym mierzenia temperatury Prezes UODO nie podaje odpowiedniej podstawy, na której należy się opierać, przetwarzając dane osób poddawanych kontroli. Wspomagając się rozumowaniem a contrario, Prezes UODO wskazuje jedynie, że za podstawę przetwarzania tych danych szczególnej kategorii nie może służyć zgoda osoby, której dane dotyczą (art. 9 ust. 2 lit. a RODO) . W odniesieniu do relacji pracodawcy i pracownika nie możemy bowiem mówić o wyraźnej równowadze stron, która jest przesłanką ważnie wyrażonej zgody na gruncie RODO. Co ciekawe, stanowisko to stoi w sprzeczności z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego m.in. dla salonów fryzjerskich i kosmetycznych, w których wskazano, że temperatura powinna być mierzona przed dopuszczeniem do pracy za zgodą pracowników. Rację w tym sporze należałoby przyznać jednak UODO (oraz innym, licznym organom europejskim wypowiadającym się w podobnym tonie) z uwagi na dodatkowe niespełnienie wymogu dobrowolności, czyli narzucenie czy wręcz wymuszenie zgody w takich okolicznościach.

Co do pozostałych podstaw Prezes UODO odsyła wyłącznie do tzw. specustawy oraz wynikających z niej uprawnień GIS. Na gruncie tych przepisów czynności przetwarzania również danych szczególnych kategorii – mające źródło w wykonywaniu obowiązków czy zaleceń wydanych przez służby sanitarne – znajdują oparcie w obowiązku prawnym. Należy mieć jednak na uwadze, że nie w każdym przypadku będziemy mieli do czynienia z tego typu instrumentem, implikującym interesującą nas podstawę przetwarzania. Jeśli chodzi zatem o wykorzystywanie danych w ramach kontroli termowizyjnej, najodpowiedniejszą podstawą wydaje się art. 9 ust. 2 lit. i RODO, stanowiący, że przetwarzanie danych szczególnych kategorii, w tym danych dotyczących stanu zdrowia, jest dopuszczalne, jeżeli jest to niezbędne m.in. ze względów związanych z interesem publicznym w dziedzinie zdrowia publicznego. W tym miejscu warto zwrócić uwagę także na motyw 46 RODO, na gruncie którego przetwarzanie danych należy uznać za zgodne z prawem, jeśli może to służyć zarówno ważnemu interesowi publicznemu, jak i żywotnym interesom osoby, której dane dotyczą, np. gdy przetwarzanie jest niezbędne do celów humanitarnych, w tym monitorowania epidemii i ich rozprzestrzeniania się.

Obowiązek informacyjny

Z omawianym procesem przetwarzania danych osobowych wiąże się oczywiście obowiązek informacyjny spoczywający na administratorze. Zważywszy na specyfikę takiej operacji, trudnym zadaniem byłoby dotarcie bezpośrednio do każdej osoby wchodzącej na teren dworca czy hipermarketu i indywidualne przedłożenie jej klauzuli informacyjnej. Niezależnie od przeszkód obowiązek informacyjny powinien zostać spełniony w taki sposób, aby osoba, której dane dotyczą, była w stanie zapoznać się ze wszystkimi informacjami. Optymalnym wyjściem w tym przypadku może okazać się zamieszczenie stosownej klauzuli w widocznym miejscu przy wejściu na teren objęty kontrolą temperatury bądź wyraźnego znaku graficznego ze skróconą informacją na temat badania i przetwarzanych w związku z tym danych wraz z odesłaniem do miejsca, w którym można zapoznać się z pełną treścią klauzuli. Oprócz tego komunikat obejmujący klauzulę informacyjną powinien znaleźć się na stronie internetowej określonego podmiotu oraz w innych miejscach dostępnych dla osób zainteresowanych.

Zasada minimalizacji danych

Na koniec warto przywołać zasady przetwarzania danych przewidziane w art. 5 RODO. Należy poświęcić im szczególną uwagę również w toku procesu weryfikacji temperatury klientów czy podróżujących. W świetle tych zasad stosowanie kamer w celu pomiaru temperatury nie powinno mieć charakteru ciągłego. Oznacza to, że kamera powinna być umieszczona jedynie przy wejściu na teren podmiotu, nie powinna zaś obejmować dalszych jego części. Ponadto nie bez znaczenia pozostaje kwestia poufności danych. Istotne jest zatem, aby dostęp do pozyskiwanych danych miały wyłącznie osoby do tego stosownie upoważnione, a obszar, w którym dane są przechowywane, był odpowiednio zabezpieczony przed nieuprawnionym dostępem osób postronnych. Odnosząc się zaś do zasady minimalizacji danych, pożądaną praktyką jest ograniczenie rejestracji danych zebranych za pośrednictwem kamer termowizyjnych (np. do osób z wysoką temperaturą, co do których należy podjąć dalsze działania), a następnie bezzwłoczne usunięcie danych już niepotrzebnych.

Stosować kamery termowizyjne czy nie stosować?

Czy kamery do pomiaru temperatury na dobre zagoszczą w sklepach, szpitalach, a może nawet kościołach? Biorąc pod uwagę pewne trudności w ich stosowaniu, a w szczególności koszty – wydaje się to wątpliwe. Mimo to nie sposób zaprzeczyć, że jest to rozwiązanie mogące uratować przed zakażeniem setki albo tysiące ludzi oraz zatrzymać lokalnie rozwój epidemii. Jak wiele podmiotów zdecyduje się na wprowadzenie takich systemów? Trudno powiedzieć. Miejmy jednak nadzieję, że wirus niebawem nas opuści – wraz z wszelkimi związanymi z nim problemami.

Jak tarcza antykryzysowa chroni miejsca pracy

Pakiet wsparcia dla przedsiębiorców składających się na tarczę antykryzysową działa prężnie już od ponad 2 miesięcy. W tym czasie kwota przyznanego wsparcia sięgnęła już ok. 23,8 mld zł.

Jednym z instrumentów tarczy antykryzysowej jest dofinansowanie do wynagrodzeń z FGŚP. Pracodawcy składający wnioski w ramach tego narzędzia robią to dwoma ścieżkami. Pierwsza z nich to objęcie pracownika tzw. przestojem ekonomicznym. Drugą możliwością jest obniżenie wymiaru czasu pracy. Do tej pory przyznano już ok. 4,95 mld zł na ochronę ponad 1,18 mln miejsc pracy.

Dużym zainteresowaniem cieszą się również niskooprocentowane umarzalne pożyczki dla mikroprzedsiębiorców do 5 tys. zł na pokrycie kosztów prowadzenia bieżącej działalności. Do tej pory przyznano już blisko 1,3 mln pożyczek w wysokości prawie ponad 6,4 mld zł.

Ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. To już blisko 2,2 mld zł przyznanego dofinansowania dla firm i organizacji zatrudniających 545 tys. osób.

Tarcza antykryzysowa to także świadczenie postojowe – dzisiaj otrzymuje je już ponad 1,4 mln osób, a łączna kwota świadczeń to już niemal 2,8 mld zł. Do tego dochodzi również zwolnienie ze składek ZUS na kwotę ponad 7,4 mld zł.

O tym, jak potrzebne jest wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej, najlepiej wiedzą korzystające z niego firmy.

Źródło:

www.gov.pl

Wzór wykazu pakietów wyborczych w wyborach prezydenckich w 2020 r.

W Dz.U. z 2020 r. pod poz. 1016 opublikowano rozporządzenie MSWiA z 8.6.2020 r. w sprawie wzoru i sposobu prowadzenia oraz aktualizacji wykazu pakietów wyborczych w wyborach powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.

Rozporządzenie wydano na podstawie delegacji z art. 5 ust. 11 ustawy z 2.6.2020 r. o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. z możliwością głosowania korespondencyjnego (Dz.U. z 2020 r. poz. 979; dalej: ustawa).

Wykaz prowadzi się w postaci księgi albo w postaci elektronicznej w systemie teleinformatycznym, a jego wzór określa załącznik do rozporządzenia. Wykaz w postaci elektronicznej zawiera odpowiednio wszystkie dane przewidziane we wzorze określonym w załączniku do rozporządzenia.

Ważne

Dane wpisują do wykazu upoważnieni pracownicy urzędu gminy.

Wzór przewiduje, że wykaz składa się z następujących rubryk:

1) kolejny numer wykazu;

2) dane wyborcy (nazwisko imiona, PESEL);

3) adres wyborcy;

4) data przygotowania pakietu wyborczego;

5) data wysłania pakietu wyborczego w placówce pocztowej;

6) data odbioru pakietu wyborczego;

7) uwagi.

Na każdym arkuszu wykazu umieszcza się pieczęć nagłówkową urzędu gminy, ale wymóg ten nie dotyczy wykazu w postaci elektronicznej.

Z rozporządzenia wynika też, że:

Po raz kolejny niższe odsetki ustawowe

Odsetki kapitałowe

Kapitałowe odsetki ustawowe liczy się w wysokości równej sumie stopy referencyjnej NBP i 3,5 punktów procentowych. Zatem od 29.5.2020 r. odsetki ustawowe wynoszą 3,60% w skali rocznej.

Odsetki maksymalne, zgodnie zaś z art. 359 § 2¹ KC nie mogą w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych, czyli od 29.5.2020 r. – 7,20% w skali rocznej.

Odsetki za opóźnienie

Zgodnie z art. 481 § 2 KC jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej NBP i 5,5 punktów procentowych. Zatem odsetki za ustawowe opóźnienie od 29.5.2020 r. wynoszą 5,60% w skali rocznej.

Maksymalne odsetki za opóźnienie (art. 481 § 2¹ KC) nie mogą w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie czyli 11,20% w skali rocznej.

Odsetki za opóźnienie w transakcjach handlowych

W przypadku transakcji handlowych, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny będący podmiotem leczniczym – odsetki za opóźnienie ustala się w wysokości równej sumie stopy referencyjnej NBP i 8 punktów procentowych, tj. od 29.5.2020 r. – 8,10% w skali rocznej.

W przypadku transakcji handlowych, w których dłużnikiem nie jest podmiot publiczny będący podmiotem leczniczym – odsetki ustala się w wysokości równej sumie stopy referencyjnej NBP i 10 punktów procentowych, tj. od 29.5.2020 r. – 10,10% w skali rocznej.

Nowe dane GUS w odniesieniu do pracy zdalnej

W pierwszym kwartale 2020 r. zlikwidowano 119 900 miejsc pracy, z czego 25%, czyli 30 000 w związku z COVID-19.

Na koniec I kwartału liczba pracujących była o 3,6% niższa niż w końcu IV kwartału 2019 r. Jak wskazuje GUS, taka sytuacja jest nietypowa. Od 2012 r. liczba pracujących w I kwartale była wyższa niż w IV kwartale roku poprzedniego.

GUS wskazuje, że likwidacja miejsc pracy w związku z COVID-19 dotyczyła niemal wyłącznie sektora prywatnego i była częstsza (aż 80% wszystkich zlikwidowanych etatów) w firmach zatrudniających mniej niż 50 osób.

Epidemia ma wpływ na polski rynek pracy. Jej skutkiem są zwolnienia oraz popularyzacja pracy zdalnej. Według najnowszych danych GUS, w skali całego kraju na koniec marca 2020 r. swoje obowiązki zdalnie wykonywało 11% pracujących.

Najczęściej przejście na pracę zdalną miało miejsce w Warszawie. W stolicy niemal co 6 pracownik wykonywał swoje obowiązki w ten sposób. W pozostałych regionach taka sytuacja odnosiła się do co 8-14 pracującego. W najmniejszym stopniu miała miejsce w regionach: warmińsko-mazurskim, świętokrzyskim i podlaskim, gdzie na pracę zdalną został delegowany co 14 pracownik.

Z raportu GUS wynika, że ta forma pracy w skali całego kraju była stosowana w szerszym zakresie w sektorze publicznym niż prywatnym. Na koniec marca niemal co 6 pracujący w sektorze publicznym wykonywał pracę zdalnie, podczas gdy w sektorze prywatnym – co 12 pracujący.

Źródło:

www.stat.gov.pl