Nowe progi potrąceń z emerytur i rent od 1 lipca 2018 r.

Nowe progi potrąceń z emerytur i rent wynikają z art. 5 ustawy z 10.5.2018 r. o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu niepełnosprawnych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1076), który wchodzi w życie 1.7.2018 r. Przepis ten modyfikuje zasady dokonywania potrąceń ze świadczeń emerytalno-rentowych, zawarte w ustawie z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1383 ze zm., dalej EmRentyFUSU). Jego skutkiem będzie zakończenie sporów interpretacyjnych między ZUS i komornikami co do wartości, jaka powinna pozostać emerytowi i renciście przy potrąceniach.

Wartość netto

Jeżeli po odliczeniu składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz zaliczki i innych należności z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych wysokość świadczenia emerytury i renty jest niższa niż kwota świadczenia wolna od potrąceń i egzekucji (patrz tabela poniżej), potrąceń i egzekucji nie będzie się dokonywać. Zakazuje tego dodany do art. 141 ust. 1b EmRentyFUSU, zapisując wprost wykładnię stosowaną przez ZUS.

Rokroczna waloryzacja

To nie koniec dobrych informacji dla emerytów. Druga jest taka, że kwoty wolne od potrąceń nie tylko idą w górę, ale też będą co roku waloryzowane. W myśl dodanego do art. 141 ust. 1a EmRentyFUSU ma to następować od 1 marca na zasadach określonych dla emerytur i rent. Ich wartość będzie podawana przez prezesa ZUS w formie komunikatu, publikowanego w Monitorze Polskim (dodany do art. 94 ust. 2 pkt 3 EmRentyFUSU).

Wysokość kwot wolnych od potrąceń

Rodzaj potrącanych należności

Kwota od 1 lipca 2018 r.

Kwota brutto do 30 czerwca 2018 r.

Świadczenia alimentacyjne egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych + opłaty i koszty egzekucyjne

500 zł

514,90 zł

(50% x 1029,80 zł, tj. najniższej emerytury lub renty)

Należności alimentacyjne potrącane na wniosek wierzyciela na podstawie przedłożonego tytułu wykonawczego

Inne świadczenia niż alimentacyjne egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych + opłaty i koszty egzekucyjne

825 zł

772,35 zł

(75% x 1029,80 zł, tj. najniższej emerytury lub renty)

– Świadczenia wypłacane w kwocie zaliczkowej, a następnie kwoty świadczenia lub świadczeń podlegające rozliczeniu w trybie art. 98 ust. 3 EmRentyFUSU;

– Kwoty nienależnie pobranych emerytur, rent i innych świadczeń;

– Kwoty nienależnie pobranych zasiłków rodzinnych lub pielęgnacyjnych, świadczeń rodzinnych oraz zasiłków dla opiekunów w razie braku możliwości potrącenia z wypłacanych zasiłków rodzinnych, pielęgnacyjnych, świadczeń rodzinnych oraz zasiłków dla opiekunów, wraz z odsetkami za zwłokę w ich spłacie, a także kwoty zasiłku pielęgnacyjnego wypłaconego za okres, za który przyznano dodatek pielęgnacyjny;

– Kwoty nienależnie pobranych: dodatku weterana poszkodowanego, świadczeń z funduszu alimentacyjnego;

– Zasiłki wypłacone z tytułu pomocy społecznej, jeżeli przy wypłacie zastrzeżono ich potrącanie, oraz zasiłek stały lub zasiłek okresowy wypłacone na podstawie przepisów o pomocy społecznej za okres, za który przyznano emeryturę lub rentę;

– Zasiłki i świadczenia wypłacone na podstawie przepisów o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu za okres, za który przyznano prawo do emerytury lub renty

660 zł

617,88 zł

(60% x 1029,80 zł, tj. najniższej emerytury lub renty)

Odpłatność za pobyt osób uprawnionych do świadczeń w domach pomocy społecznej, zakładach opiekuńczo-leczniczych lub zakładach pielęgnacyjno-opiekuńczych – na wniosek dyrektorów tych placówek

200 zł

205,96 zł

(20% x 1029,80 zł, tj. najniższej emerytury lub renty)

Nielegalny obrót paliwem – postępowanie dowodowe

Z uzasadnienia: (…) Wyrokiem z 1.9.2017 r., w sprawie I SA/Łd 680/17, WSA w Łodzi oddalił skargę M.C. na decyzję Dyrektora IS w Łodzi z 26.9.2014 r. w przedmiocie podatku od towarów i usług za miesiące od stycznia do maja, sierpień i wrzesień 2008 r.

Przedstawiając stan faktyczny sprawy, sąd I instancji podał, że zaskarżoną decyzją Dyrektor IS utrzymał w mocy decyzję Dyrektora UKS w L. z 12.12.2013 r., którą określono skarżącemu za poszczególne miesiące 2008 r. odpowiednio zobowiązania podatkowe w podatku od towarów i usług oraz nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym do przeniesienia na następny okres rozliczeniowy. Dyrektor IS za prawidłowe uznał stanowisko organu I instancji co do tego, że skarżący bezzasadnie odliczył podatek naliczony wykazany w fakturach wystawionych przez K. sp. z o.o. w C., dokumentujących nabycie paliwa. W ocenie organu faktury te nie potwierdzały rzeczywistych transakcji gospodarczych, zarówno pod względem przedmiotowym (przedmiotem zakupu nie był olej napędowy, lecz odbarwiony olej opałowy), jak i podmiotowym (wystawca faktury nie był właścicielem tego oleju). W związku z powyższym Dyrektor IS za trafne uznał w niniejszej sprawie stanowisko Dyrektora USK, że wobec treści art. 86 ust. 1 i 2 w zw. z art. 88 ust. 3a pkt 4 lit. a) ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz.U. z 2011 r. Nr 177, poz. 1054 ze zm., dalej: VATU) skarżącemu nie przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego wykazanego w ww. fakturach.

Skarga do sądu I instancji

W skardze do WSA w Łodzi podatnik zarzucił Dyrektorowi IS naruszenie:

• art. 122, art. 187 § 1, art. 180 § 1 i art. 191 ustawy z 29.8.1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm., dalej: OrdPU) (…);

• art. 120, art. 121 § 1, art. 122 w zw. z art. 187 § 1 i art. 191 OrdPU (…);

• art. 194 § 1 w zw. z art. 210 § 4 OrdPU poprzez zaniechanie uzasadnienia pominięcia dowodu z dokumentu urzędowego, jakim było zaświadczenie Naczelnika US w S. z 29.5.2012 r., które poświadczało, że kwestionowany przez organy kontrahent w okresie przeprowadzania transakcji był czynnym podatnikiem podatku VAT, i jednocześnie potwierdzało, że otrzymane przez skarżącego od tego kontrahenta potwierdzenie zarejestrowania podmiotu jako podatnika VAT UE na druku VAT-5 UE nie było sfałszowane, podrobione, ale faktycznie wydane przez właściwy organ;

• art. 210 § 4 OrdPU (…);

• art. 86 ust. 1 i 2 oraz art. 88 ust. 3a pkt 4 lit. a) VATU, w zw. z art. 167 i art. 168 Dyrektywy Rady 2006/112/WE z 28.11.2016 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej (Dz.U. UE L. Nr 347/1, dalej: Dyrektywa 2006/112/WE) oraz art. 96 VATU poprzez bezpodstawne pozbawienie podatnika prawa do odliczenia podatku naliczonego, mimo że ustalony stan faktyczny i zgromadzony materiał dowodowy nie dawał podstaw do zastosowania ograniczeń w odliczeniu, tym bardziej że z okoliczności sprawy wynikało, że skarżący nie uczestniczył w sposób świadomy w nieuczciwych transakcjach i nie miał wiedzy, że transakcje te dotknięte są jakimikolwiek nieprawidłowościami;

• art. 70 § 6 pkt 1 OrdPU poprzez błędne przyjęcie, że 15.11.2012 r. nastąpiło zawieszenie biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych Skarżącego.

(…) Wyrokiem z 14.5.2015 r., I SA/Łd 1307/14 WSA w Łodzi uchylił decyzję Dyrektora IS, z uwagi na przedawnienie objętych tą decyzją zobowiązań podatkowych.

Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z 15.3.2017 r. w sprawie I FSK 1551/15 uchylił opisany wyżej wyrok WSA w Łodzi, wskazując na zasadność skargi kasacyjnej organu w zakresie zarzutu naruszenia art. 70 § 6 pkt 1 OrdPU i przyjmując, że w sprawie nie nastąpiło przedawnienie przedmiotowych zobowiązań podatkowych skarżącego.

Uzasadnienie rozstrzygnięcia sądu I instancji

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi nie stwierdził podstaw do uwzględnienia skargi.

W ocenie sądu poczynione w niniejszej sprawie ustalenia faktyczne pozwalały na przyjęcie przez organy podatkowe rozstrzygające sprawę, że kontrahent skarżącego i zarazem wystawca spornych faktur zajmował się wprowadzaniem do obrotu produktu powstałego z odbarwiania oleju opałowego. Pozwalały także na stwierdzenie, że – wbrew decyzji Dyrektora UKS w K. z 12.4.2013 r. (…), określającej K. sp. z o.o. zobowiązanie w podatku VAT za okres od grudnia 2007 r. do marca 2008 r. – faktury wystawione przez ten podmiot nie dokumentują rzeczywistych transakcji gospodarczych, a tym samym nie mogą stanowić podstawy do obniżenia podatku należnego u kontrahentów tego podmiotu (nabywców paliwa). Dotyczy to także – zdaniem sądu – skarżącego. W kontekście powyższego sąd zwrócił uwagę, że:

• u kontrahenta skarżącego nie przeprowadzono czynności sprawdzających, gdyż nie ustalono miejsca przechowywania jego dokumentacji księgowej; prezes zarządu spółki K., tj. B.Z., była skazana wyrokiem SR w B. z 18.11.2011 r. w sprawie (…) za przestępstwo polegające na tym, że nie wskazała osoby upoważnionej do reprezentowania jej w trakcie kontroli oraz nie przedłożyła w wyznaczonym terminie żadnych dokumentów, wskutek czego udaremniła przeprowadzenie czynności służbowych pracownikom urzędu skarbowego; przypisane B.Z. przestępstwo popełnione zostało w okresie 1.1.–31.12.2005 r., jednakże – zdaniem sądu – była to stała praktyka stosowana przez B.Z., polegająca na tym, że ilekroć działalność prowadzonych przez nią podmiotów była kontrolowana przez organy podatkowe, nie były dostępne dokumenty źródłowe pozwalające na ocenę prawidłowości jej rozliczeń z budżetem;

• B.Z. została prezesem (i jednocześnie udziałowcem) spółki i funkcję tę sprawowała do 25.9.2009 r.; podczas kilkukrotnych zeznań nie była jednak w stanie wskazać, od jakich podmiotów spółka nabywało paliwo, które następnie odsprzedawała, podobnie zresztą jak drugi udziałowiec spółki, a także księgowa oraz inni pracownicy zatrudnieni w spółce; zdaniem sądu, zasady wiedzy i doświadczenia życiowego nie pozwalają na uznanie owej niewiedzy za usprawiedliwioną w przypadku prezesa zarządu, podejmującego decyzje w zakresie obrotu paliwami oraz księgowej, przez której ręce musiały przechodzić wszystkie faktury, w tym także te dokumentujące nabycie paliwa następnie odsprzedawanego przez spółkę ;

• analiza rachunków bankowych spółki przeprowadzona przez Urząd Kontroli Skarbowej w K. doprowadziła do wniosku, że dostawcami paliwa do K. były spółki „A.” i „F.”; odnośnie spółki „A.” ustalono, że nie prowadziła ona faktycznej działalności gospodarczej, zajmowała się natomiast wprowadzaniem do obrotu gospodarczego odbarwionego oleju opałowego; spółka F. jest natomiast objęta śledztwem prowadzonym przez Komendę Wojewódzką Policji w K. w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej funkcjonującej od stycznia 2007 r. do 21.7.2009 r., mającej na celu popełnianie przestępstw związanych z obrotem paliwami, w szczególności nabywaniem oleju opałowego, a następnie odbarwianiem go i wprowadzaniem do obrotu;

• istnieją także dowody bezpośrednio łączące kontrahenta skarżącego z osobami, które trudniły się procedurą odbarwiania oleju opałowego: W.S. – przedstawiciel spółki w S., który miał prawo do korzystania z konta spółki i dokonywania zakupów związanych z bieżącą działalnością oddziału, mocą prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w L. z 14.5.2012 r. (…) został skazany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na zmianie przeznaczenia w użyciu oleju opałowego dla celów grzewczych na olej napędowy, a następnie dystrybucji tego wyrobu, jak również używaniu fikcyjnych i nierzetelnych faktur; w zeznaniach i wyjaśnieniach uczestników grup przestępczych zajmujących się odbarwianiem oleju opałowego spółka jest wymieniana jako podmiot, przy pomocy którego wprowadzano do obrotu uzyskany w tym procederze produkt.

W ocenie sądu organy wykazały także, że w okolicznościach sprawy skarżący nie wykazał się należytą starannością kupiecką – podjął współpracę z nieznaną sobie firmą, przyjął ofertę od nieznanych osób, nie sprawdzając ich wiarygodności ani faktycznego umocowania, zamawiał paliwo telefonicznie, regulował należności za dostawę w formie gotówkowej przedstawicielowi handlowemu, który dostarczał paliwa, nigdy nie był w siedzibie firmy, nie żądał także certyfikatu jakości dostarczonego paliwa ani potwierdzenia źródła jego pochodzenia. Sąd podkreślił, że skarżący oświadczył, że kupowane paliwo gromadził dla celów działalności gospodarczej (transportowej) w zbiorniku o pojemności 22 000 litrów, co spełnia przesłanki uznania go za stację zakładową w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 19 ustawy z 25.8.2006 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych i biopaliw ciekłych (Dz.U. Nr 169, poz. 1200) i skutkuje obowiązkiem badania jakości sprzedawanego (nabywanego) paliwa. Brak zatem badania przez skarżącego jakości nabywanego od spółki gromadzonego paliwa i w konsekwencji zakup zamiast oleju napędowego odbarwionego oleju opałowego – zdaniem sądu – wskazuje jednoznacznie, że skarżący przy zachowaniu należytej staranności kupieckiej winien mieć świadomość nierzetelności zakwestionowanych faktur. (…)

Skarga kasacyjna

Podatnik zaskarżył powyższy wyrok w całości i w skardze kasacyjnej zarzucił WSA w Łodzi naruszenie:

1) art. 3 § 1, art. 106 § 3, art. 133 § 1, art. 145 § 1 pkt 1 lit. c) (w zw. z § 2), art. 151 ustawy z 30.8.2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2012 r. poz. 270 ze zm., dalej: PostSądAdmU) w zw. z art. 120, art. 121 § 1, art. 122 oraz art. 180 § 1, art. 191 i art. 192 OrdPU (…);

2) art. 106 § 3 PostSądAdmU w związku z przepisami wymienionymi w pkt 1, poprzez oddalenie wniesionego w tym trybie wniosku strony (pismo procesowe z 27.3.2017 r.), dowodów uzupełniających (…); WSA bezkrytycznie przyjął sugestie organu, że wskazane przez stronę dowody sporządzone zostały w 2016 r., a więc nie istniały w dniu wydania decyzji wymiarowej i pominął fakt, że w dowodach dołączonych do wniosku wskazano na okoliczności wynikające ze śledztwa (…) Prokuratury Okręgowej w K. prowadzonego w okresie od marca 2007 r. do lutego 2009 r., które to śledztwo 30.12.2011 r. umorzono z uwagi na brak dowodów, a z którego to śledztwa, w sposób subiektywnie ocenionego przez organ podatkowy miało jakoby wynikać, że zebrany materiał dowodowy potwierdza, że spółka handlowała paliwem z nielegalnego źródła pomimo faktu, że prokuratura oceniła odmiennie ten materiał, nie udało się jej dokonać takich ustaleń i w wyniku tego umorzyła postępowanie w tym zakresie; z dokumentów dołączonych do wniosku wynikało m.in., że w okresie kontrolowanym u skarżącego K. sprzedawało kontrahentom olej napędowy i nie uzyskano dowodów na to, że pochodził on z nielegalnego źródła;

3) art. 141 § 4 w zw. z art. 134 § 1 PostSądAdmU oraz przepisów OrdPU wskazanych w pkt 1 skargi poprzez oddalenie wniosku złożonego w trybie art. 106 § 3 ww. ustawy; (…) WSA poprzestał na stwierdzeniu, że w sprawie organy wykazały, że wszystkie okoliczności pozwalały na przyjęcie, że K. zajmowało się wprowadzaniem do obrotu produktu powstałego z odbarwiania oleju opałowego, nie określił, czy ustalenie to uznaje za własne i na podstawie czego nie uznał zarzutów strony w tym zakresie; (…) sąd, uznając, że dowody (postanowienia prokuratury i Sądu Okręgowego w B.) powstały już po wydaniu zaskarżonej decyzji, nie analizował ich jednak lub z premedytacją pominął fakt, że w dużej mierze dokonane w nich rozstrzygnięcia opierały się na materiale dowodowym istniejącym już w 2011 r., lecz nie zostały wzięte pod uwagę przez organ prowadzący postępowanie; podobnie należało zbadać i ocenić każdy z dowodów przedstawionych w przedmiotowym postępowaniu przez organ, czego sąd nie uczynił, szczególnie że zostały one wybiórczo wyselekcjonowane przez organ, bez udziału strony, która nie mogła uzyskać powyższych dowodów przed dokonaniem rozstrzygnięcia przez organ, gdyż z prowadzonego postępowania i zgromadzonych dowodów nie wynikało, że zostaną wyciągnięte negatywne dla strony wnioski;

4) art. 167, art. 168 lit. a), art. 178 lit. a), art. 220 pkt 1 i art. 226 Dyrektywy 2006/112/WE w zw. z art. 86 ust. 1 i 2 oraz art. 88 ust. a pkt 4 lit. a) VATU (…).

Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Łodzi (wcześniej Dyrektor IS w Łodzi) w odpowiedzi na skargę kasacyjną wniósł o oddalenie tej skargi oraz o zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie.

Przede wszystkim za trafny uznać należy zarzut naruszenia art. 3 § 1, art. 106 § 3, art. 133 § 1, art. 145 § 1 pkt 1 lit. c) (w związku z § 2), art. 151 PostSądAdmU w zw. z art. 120, art. 121 § 1, art. 122 oraz art. 180 § 1, art. 191 i art. 192 OrdPU (…).

Za trafny także należy uznać zarzut naruszenia art. 106 § 3 PostSądAdmU poprzez oddalenie wniesionych w trybie tego przepisu dowodów uzupełniających w postaci postanowień Prokuratury Rejonowej w B. (z 15.2.2016 r. oraz z 30.5.2016 r.) oraz postanowienia Sądu Rejonowego w B. z 29.9.2016 r., wobec uznania, że dowody te nie są istotne dla dokonanego rozstrzygnięcia i powstały już po wydaniu zaskarżonej decyzji.

Przede wszystkim stwierdzić należy, że analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego nie daje żadnych podstaw do stwierdzenia, że w ramach dostaw udokumentowanych zakwestionowanymi w sprawie fakturami skarżący od K. sp. z o.o. w C. nie nabył oleju napędowego.

Odmienne twierdzenia w tym zakresie organów podatkowych, zaakceptowane przez sąd I instancji, wskazujące, że nie był to olej napędowy, a odbarwiony olej opałowy, nie mają żadnego oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym i bazują jedynie na domniemaniach wynikających ze środków dowodowych, z których wynika, że K. sp. z o.o. w C. było w jakimś nieoznaczonym okresie powiązane z podmiotami trudniącymi się procederem odbarwiania oleju opałowego w celu wprowadzenia go do obrotu handlowego jako oleju napędowego.

Co istotne, wskazywane na potwierdzenie udziału K. sp. z o.o. w C. w tym procederze dowody nie odzwierciedlają tez wywiedzionych w uzasadnieniach zaskarżonych decyzji.

Na stronach 7 i 8 decyzji organu I instancji stwierdzono:

Z dowodów zgromadzonych w tej sprawie wynika, że w latach 2007–2008, spółka K. wykorzystywana była do popełniania przestępstw polegających na zmianie przeznaczenia w użyciu oleju napędowego dla celów grzewczych na inny wyrób, poprzez poddanie go odpowiedniej obróbce fizyko-chemicznej w celu pozbawienia go barwiącego znacznika, celem dalszej dystrybucji tak spreparowanego wyrobu (karty akt od 1158 do 1203). Jeden z uczestników tej grupy przestępczej, W.S. – dystrybutor odbarwionego oleju opałowego na terenie Śląska zeznał, że podobne usługi świadczył dla K. Sp. z o.o. z/s w C., ul.(…) , którego Prezesem była B.Z. (…).

Analiza jednak zeznań tego świadka (karty od 1164 do 1170 akt administracyjnych) w żaden sposób nie potwierdza ww. stwierdzeń. W zeznaniach tych W.S. potwierdził, że miał zawarte z K. umowy o pośrednictwo w handlu paliwem, a jego klienci dokonywali przelewów za dostarczony olej napędowy na konto K. W zeznaniach tych stwierdził jednak jednoznacznie, że: Klienci nie zgłaszali mi uwag co do jakości dostarczanego paliwa. Ja w tym przypadku nie miałem jakichkolwiek podejrzeń co do nielegalnego pochodzenia oleju (karta 1167).

Za nadużycie należy uznać zatem stwierdzenie decyzji, że na kartach akt od 1164 do 1170 W.S. zeznał, że świadczył dla Spółki K., której Prezesem była B.Z. usługi pośrednictwa w sprzedaży paliw, powstałych w wyniku odbarwiania oleju opałowego.

Podobne nadużycie słowne zostało dokonane w tej decyzji na str. 9, odnośnie wyjaśnień W.O. Stwierdzono mianowicie, że przesłuchiwany w charakterze podejrzanego (karty od 1284 do 1315 akt administracyjnych) przyznał się do stawianych mu zarzutów, tj. do odbarwiania oleju opałowego, transportowania, magazynowania i wprowadzania do obrotu. (…)

Tymczasem z wyjaśnień W.O. wynika jedynie, że za sprzedany towar (w domyśle odbarwiony olej opałowy – przyp. NSA) pieniądze trafiały do M.D. (…)

Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku przytoczenia wyjaśnień M.D. na stronie 9 decyzji tego organu: M.D. przesłuchany w charakterze podejrzanego (…) zeznał, że procederem odbarwiania oleju opałowego zajął się pod namową W. (W.O.). Zeznał, że jego rola w tym procederze polegała na zainwestowaniu określonej kwoty pieniędzy, za którą kupowany był olej opałowy, przetransportowany, odbarwiany i sprzedawany z zyskiem. Zeznał, że znał pracownice firmy K. z B. – Panią A. (rozpoznając na tablicy poglądowej A.K.) oraz właścicielkę Panią B. (Prezes B.Z.) oraz że W. (W.O.) też słyszał o spółce K. Zeznał, że pytany przez D.S. o to, czy zna jakąś firmę handlującą paliwem, przekazał mu numer telefonu do pracownicy spółki K.

Powyższe sformułowania jednoznacznie sugerują udział K. w procederze handlu odbarwionym olejem opałowym, zwłaszcza że po tych sformułowaniach zreferowano zeznania D.S., stwierdzając, że: Rozpoznał kobietę o imieniu A. (rozpoznając na tablicy poglądowej A.K.), pracującą w K., do której numer telefonu dał mu M.D., żeby od niej załatwiać faktury na sprzedawaną „odbarwiankę” (karty akt od 1281 do 1283).

Jednakże M.D. na stronie 1242 akt sprawy zeznał w tym zakresie jedynie, że faktycznie dał D.S. telefon do A. i jakiś czas potem ta A. powiedziała, że naraiłem im oszustów.

Z powyższych zatem „sugestywnych” stwierdzeń organu I instancji w żaden sposób nie wynika jednak jakikolwiek bezpośredni dowód na udział K. w procederze handlu odbarwionym olejem opałowym.

Żadne jednoznaczne dowody w tym zakresie nie wynikają także z decyzji organu odwoławczego. Cały szereg nieprawidłowości wskazany w decyzji tego organu odnośnie funkcjonowania K., w tym braku dokumentów źródłowych, czy też zbycie udziałów tej spółki przez B.Z. i W.S. Z.K., uzupełniony o ponowne przytoczenie fragmentów zeznań (wyjaśnień) powyższych świadków (podejrzanych), nie może stanowić jednoznacznego dowodu na to, że K. sp. z o.o. uczestniczyła w okresie od stycznia do maja, sierpień i wrzesień 2008 r. w procederze handlu odbarwionym olejem opałowym.

Wbrew stanowisku organów podatkowych w tej sprawie oraz sądu I instancji nie wskazują także na to jednoznacznie okoliczności, że skoro dostawcą paliwa do K. były firmy A. Sp. z o.o. oraz F. Sp. z o.o., co do których prowadzone były postępowania karne w zakresie procederu odbarwiania oleju opałowego w celu sprzedawania go jako napędowego, to ten rodzaj paliwa faktycznie trafiał do K.

Powyższej tezie organów podatkowych w tej sprawie przeczą stanowcze stwierdzenia zawarte w postanowieniu z 30.5.2016 r. o umorzeniu śledztwa przez Prokuratora Rejonowego w B., w którym wskazano, że w Prokuraturze Okręgowej w K. pod sygnaturą akt (…) było już prowadzone śledztwo, w którym badano transakcje podmiotów dokonywane z firmą K. Sp. z o.o. w okresie od marca 2007 r. do lutego 2009 r., w tym te z udziałem A. Sp. z o.o. oraz F. Sp. z o.o. Śledztwo to zostało jednak umorzone postanowieniem z 30.12.2011 r., z uwagi na fakt, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do kategorycznych stwierdzeń, że paliwo sprzedawane przez K. pochodziło z nielegalnego źródła. (…)

Trafny w tym zakresie jest zarzut naruszenia przez sąd I instancji art. 106 § 3 PostSądAdmU, przez niedopuszczenie dowodu z tegoż postanowienia, którego treść – odnosząca się do ustaleń z postępowania karnego toczącego się jeszcze przed wydaniem decyzji podatkowych w tej sprawie – pozwalała na zweryfikowanie prawidłowości twierdzeń organów podatkowych co do rodzaju paliwa sprzedawanego przez K. Sp. z o.o., co wskazuje, że treść tego postanowienia mogła mieć istotny wpływ na wynik postępowania. (…)

Wbrew zatem stanowisku sądu I instancji żadne z przedstawionych przez ten sąd okoliczności nie pozwalały na jednoznaczne przyjęcie przez organy podatkowe rozstrzygające w tej sprawie, że K. zajmowało się wprowadzaniem do obrotu produktu powstałego z odbarwiania oleju opałowego, a tym bardziej, że ten rodzaj paliwa był przedmiotem dostaw zakwestionowanych u skarżącego. W szczególności powyższego stanowiska sądu I instancji nie potwierdza wskazany przez sąd jako jedyny bezpośredni – jego zdaniem – dowód, wskazujący na łączność K. z osobami, które trudniły się procedurą odbarwiania oleju opałowego, czyli zeznania W.S.

Jak trafnie podniesiono w skardze kasacyjnej, okres, za który skazano W.S., nie dotyczy i nie odnosi się do okresów, za które prowadzone było postępowanie u skarżącego, a ponadto wyrok ten w żadnej części (punkcie) nie nawiązuje do spółki K. Dodatkowo – jak stwierdzono już wyżej – zeznania tego świadka (karty akt od 1164 do 1170) w żaden sposób nie potwierdzają, aby miał on jakąś wiedzę na temat nielegalnego procederu w handlu paliwami z udziałem K.

Odnosi się to również do przywołanych przez sąd zeznań P.S. i M.D.

W świetle powyższego, w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje jednoznacznych podstaw do stwierdzenia, że K. Sp. z o.o. wprowadzało do obrotu handlowego odbarwiony olej opałowy jako olej napędowy, a przy tym brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że tego rodzaju olej był przedmiotem zakwestionowanych dostaw dla skarżącego, za trafny uznać należy zarzut naruszenia art. 167, art. 168 lit. a), art. 178 lit. a), art. 220 pkt 1 i art. 226 dyrektywy 2006/112/WE w zw. z art. 86 ust. 1 i 2 oraz art. 88 ust. 3a pkt 4 lit. a) VATU poprzez nieuzasadnione uznanie, że wystąpiły podstawy do pozbawienia skarżącego prawa do odliczenia podatku naliczonego ze spornych faktur K., dokumentujących dostawy oleju napędowego na rzecz skarżącego.

Nadmienić dodatkowo należy, że nawet gdyby – co nie zostało udowodnione – skarżący nabył zamiast oleju napędowego odbarwiony olej opałowy, bezpodstawnym było całkowite pozbawienie go prawa do odliczenia podatku naliczonego z zakwestionowanych faktur, gdyż w takim przypadku skarżącemu przysługiwałoby prawo do odliczenia podatku z tytułu nabycia tegoż faktycznie zakupionego towaru, służącego jego działalności opodatkowanej, a rzeczą organów byłoby ustalenie wielkości tego podatku.

Przepis art. 88 ust. 3a pkt 4 lit. a) VATU należy bowiem rozumieć w ten sposób, że jeżeli przedmiotem dostawy nie jest ten towar, który został wskazany na fakturze, a inny, nie ma podstaw do odmówienia prawa do odliczenia podatku z całej faktury, lecz tylko tej części podatku, która nie odpowiada rzeczywistości, co oznacza, że podatnikowi – z uwagi na zasady neutralności i proporcjonalności – przysługuje prawo do odliczenia podatku w części odpowiadającej rzeczywistej wartości transakcji.

Transakcje, których dokonanie stanowi nadużycie, powinny zostać przedefiniowane w taki sposób, aby odtworzyć sytuację, która istniałaby, gdyby nie dokonano transakcji stanowiących wspomniane nadużycie (por. wyrok TSUE z 21.2.2006 r. w sprawie C-255/02 Halifax plc i in.). (…)

W sytuacji stwierdzenia w niniejszej sprawie, że wyrokiem sądu I instancji zaakceptowano naruszenie w postępowaniu podatkowym przepisów postępowania, czego konsekwencją było także naruszenie prawa materialnego, NSA z przedstawionych powodów, na podstawie art. 188 PostSądAdmU, uchylił zaskarżony wyrok i rozpoznając skargę – na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) i c) w zw. z § 2 oraz art. 135 PostSądAdmU – uchylił zaskarżoną decyzję organu odwoławczego oraz poprzedzającą ją decyzję organu I instancji. (…)

Umowa o pracę na czas określony

Ramy prawne

1. Prawo UE

Zgodnie z klauzulą 1 Porozumienia ramowego jego celem jest z jednej strony poprawa warunków pracy na czas określony poprzez zagwarantowanie przestrzegania zasady niedyskryminacji, z drugiej strony zaś ustanowienie ram w celu zapobiegania nadużyciom wynikającym z wykorzystywania kolejnych umów lub stosunków pracy zawieranych na czas określony.

Klauzula 5 Porozumienia ramowego brzmi następująco:

„1. W celu zapobiegania nadużyciom wynikającym z wykorzystywania kolejnych umów o pracę lub stosunków pracy zawieranych na czas określony, państwa członkowskie, po przeprowadzeniu konsultacji z partnerami społecznymi, zgodnie z ustawodawstwem krajowym, układami zbiorowymi i praktyką, i/lub partnerzy społeczni, wprowadzają, o ile nie istnieją równoważne rozwiązania prawne, zmierzające do zapobiegania nadużyciom, w sposób uwzględniający potrzeby szczególnych gałęzi lub grup pracowników, jeden lub więcej spośród następujących środków:

a) obiektywne powody uzasadniające odnowienie takich umów lub stosunków pracy;

b) maksymalną łączną długość kolejnych umów o pracę lub stosunków pracy na czas określony;

c) liczbę odnowień takich umów lub stosunków.

2. Państwa członkowskie, po przeprowadzeniu konsultacji z partnerami społecznymi, lub partnerzy społeczni, ustalają, o ile to właściwe, na jakich warunkach umowy zawarte na czas określony lub stosunki pracy:

a) będą uważane za »kolejne«;

b) będą uważane za umowy o pracę lub stosunki pracy zawarte na czas nieokreślony”.

2. Prawo włoskie

Artykuł 97 włoskiej Konstytucji wymaga, aby rekrutacja na stanowiska w organach administracji publicznej odbywała się nie tylko na zasadzie wyboru.

Artykuł 5 ust. 2 dekretu ustawodawczego Nr 368 w sprawie transpozycji dyrektywy 99/70/WE dotyczącej Porozumienia ramowego zawartego przez UNICE, CEEP i ETUC w sprawie pracy na czas określony z 6.9.2001 r. stanowi, że gdy stosunek pracy trwa nadal po upływie 30. dnia w przypadku umowy, której czas trwania jest krótszy niż sześć miesięcy, oraz upłynął całkowity okres, o którym mowa w ust. 4a, lub po upływie 50. dnia w innych przypadkach, po upływie tych terminów umowę o pracę uważa się za umowę zawartą na czas nieokreślony. Artykuł 5 ust. 4a tego dekretu ustawodawczego przewiduje, że bez uszczerbku dla systemu kolejnych umów przewidzianego w poprzednich ustępach, jeśli w wyniku zawierania kolejnych umów o pracę na czas określony dotyczących wykonywania równoważnych obowiązków łączny czas trwania stosunku pracy między tym samym pracodawcą a tym samym pracownikiem przekroczy 36 miesięcy, włączając w to okresy przedłużenia lub odnowienia umowy, niezależnie od długości okresów przerwy między poszczególnymi umowami, stosunek pracy uznaje się za zawarty na czas nieokreślony na mocy ust. 2.

Artykuł 36 dekretu ustawodawczego Nr 165 dotyczącego ogólnych zasad organizacji pracy w administracji publicznej stanowi:

„1. W związku z wymaganiami odnoszącymi się do własnych zwykłych potrzeb organy administracji publicznej zatrudniają wyłącznie na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony […].

2. W celu zaspokojenia tymczasowych i wyjątkowych potrzeb organ administracji publicznej może do celów rekrutacji i zatrudnienia personelu stosować elastyczne formy umowne określone w kodeksie cywilnym i w ustawach dotyczących stosunków pracy w przedsiębiorstwie, z zachowaniem obowiązujących procedur rekrutacji […].

5. Naruszenie przepisów bezwzględnie obowiązujących dotyczących rekrutacji lub zatrudnienia pracowników przez organy administracji publicznej w żadnym przypadku nie skutkuje zawarciem z organem administracji publicznej umowy o pracę na czas nieokreślony, bez uszczerbku dla odpowiedzialności i sankcji, na które organ ten może się narazić. Zainteresowany pracownik jest uprawniony do dochodzenia szkody wynikającej ze świadczenia pracy z naruszeniem przepisów bezwzględnie obowiązujących. Organy administracji publicznej są zobowiązane do odzyskania kwot wypłaconych z tego tytułu od ponoszących odpowiedzialność członków personelu kierowniczego, jeżeli naruszenie zostało popełnione umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa. Członkowie personelu kierowniczego działający z naruszeniem przepisów niniejszego artykułu ponoszą też odpowiedzialność w rozumieniu art. 21 niniejszego dekretu. Powyższe uchybienia będą brane pod uwagę przy ocenie pracy członków personelu kierowniczego na podstawie art. 5 dekretu ustawodawczego Nr 286 z 30.7.1999 r. […]

5c. Umowy o pracę na czas określony zawarte z naruszeniem niniejszego artykułu są nieważne i powodują powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie organu administracji publicznej. Członkowie personelu kierowniczego działający z naruszeniem przepisów niniejszego artykułu ponoszą też odpowiedzialność w rozumieniu art. 21 niniejszego dekretu. Członkom personelu kierowniczego odpowiedzialnym za uchybienia w stosowaniu elastycznych form zatrudnienia nie przysługuje premia za wyniki”.

Zgodnie z art. 32 ust. 5 ustawy Nr 183 przekazującej rządowi uprawnienia w kwestiach związanych z pracą w ciężkich i szczególnie uciążliwych warunkach, reorganizacją jednostek, urlopami, dyspozycyjnością i dozwoloną nieobecnością, środkami ochrony socjalnej, służbami zatrudnienia, środkami mającymi na celu wsparcie zatrudnienia, kształcenia i zatrudnienia kobiet, środkami zwalczania pracy nierejestrowanej oraz przepisami dotyczącymi zatrudnienia w sektorze publicznym i ze sporami pracowniczymi z 4.11.2010 r., w przypadku przekształcenia zawartej umowy w umowę na czas określony, sąd zasądzi od pracodawcy na rzecz pracownika odszkodowanie ryczałtowe wynoszące, przy uwzględnieniu kryteriów wskazanych w art. 8 ustawy Nr 604 z 15.7.1966 r., od 2,5-krotności do 12-krotności ostatniego całkowitego rzeczywistego wynagrodzenia miesięcznego.

Zgodnie z art. 8 ustawy Nr 604 o rozwiązywaniu indywidualnych stosunków pracy z 15.7.1966 r., gdy zostanie stwierdzone, że stosunek pracy z pracownikiem został rozwiązany bez uzasadnionej przyczyny lub ważnego powodu, pracodawca jest zobowiązany do przywrócenia pracownika do pracy w terminie trzech dni bądź do wypłacenia mu odszkodowania wynoszącego co najmniej 2,5-krotność jego ostatniego całkowitego rzeczywistego wynagrodzenia miesięcznego, a maksymalnie jego 6-krotność, przy uwzględnieniu liczby zatrudnionych pracowników, rozmiaru przedsiębiorstwa, stażu pracy pracownika, zachowania stron i związanych z nimi okoliczności. Górny pułap widełek odszkodowania może osiągnąć maksymalnie wartość 10-krotności miesięcznego wynagrodzenia, w przypadku gdy staż pracy pracownika przekracza 10 lat, i maksymalnie 14-krotności miesięcznego wynagrodzenia, w przypadku gdy okres zatrudnienia przekroczył 20 lat, przedsiębiorstwo zaś zatrudnia więcej niż 15 pracowników.

Stan faktyczny

W latach 1996–2002 G. Santoro pracowała w dziale użyteczności społecznej w gminie Valderice. Następnie, do końca 2010 r., była zatrudniona w tej gminie na podstawie umowy o skoordynowaną i stałą współpracę. W dniu 4.10.2010 r. zawarła z tą gminą umowę o pracę w niepełnym wymiarze czasu pracy na czas określony do 31.12.2012 r. Umowa ta była trzykrotnie przedłużana i ostatecznie wygasła 31.12.2016 r., a zatem łączny czas trwania umowy przekraczał cztery lata. G. Santoro wystąpiła z powództwem do sądu w Trapani, żądając w szczególności stwierdzenia, że zawarcie z nią tych umów na czas określony stanowiło nadużycie oraz zobowiązania gminy Valderice do naprawienia wyrządzonej jej szkody w naturze poprzez nawiązanie z nią stosunku pracy na czas nieokreślony. Ponadto G. Santoro wnosiła o zobowiązanie tej gminy do naprawienia wyrządzonej jej szkody poprzez wypłacenie jej stosownego wynagrodzenia oraz traktowanie jej, pod względem prawnym, tak samo jak pracowników tej gminy zatrudnionych na czas nieokreślony.

Zgodnie z art. 36 ust. 5 dekretu ustawodawczego Nr 165/2001 naruszenie przez organ administracji publicznej zakazu zawierania kolejnych umów o pracę na czas określony nie może prowadzić do przekształcenia takich umów w umowę na czas nieokreślony. W rezultacie pracownik, taki jak G. Santoro, może domagać się wyłącznie naprawienia wyrządzonej mu szkody, stosownie do art. 32 ust. 5 ustawy Nr 183/2010, które jest ograniczone do wypłaty odszkodowania ryczałtowego wynoszącego od 2,5-krotności do 12-krotności ostatniego całkowitego miesięcznego wynagrodzenia tego pracownika. Zdaniem sądu odsyłającego odszkodowanie to zastępuje wyłącznie dochody, które pracownik uzyskałby „w oczekiwaniu” na pozytywne rozstrzygnięcie sporu.

Sąd w Genui zwrócił się do TS o rozstrzygnięcie, czy zakaz przekształcania kolejnych umów o pracę na czas określony zawieranych z administracją publiczną w umowę na czas nieokreślony jest zgodny z unijnym prawem. W wyroku Marrosui Sardino[Zob. wyrok TS z 7.9.2006 r., Marrosu i Sardino, C53/04, EU:C:2006:517, pkt 57.] Trybunał orzekł, że ten zakaz nie jest niezgodny z klauzulami Porozumienia ramowego, pod warunkiem że przepisy prawa zainteresowanego państwa członkowskiego przewidują „inny skuteczny środek pozwalający na unikanie i w razie potrzeby nakładanie sankcji za nadużywanie przez administrację publiczną zawierania kolejnych umów o pracę lub stosunków pracy na czas określony”. W następstwie tego wyroku sąd w Genui zasądził na rzecz poszkodowanych pracowników nie tylko odszkodowanie w wysokości przynajmniej 5-krotności miesięcznego wynagrodzenia, ale również „odszkodowanie wyrównawcze z tytułu przywrócenia do pracy”, odpowiadające 15-krotności ostatniego całkowitego miesięcznego wynagrodzenia tych pracowników. Orzeczenie to zostało potwierdzone przez Sąd Apelacyjny w Genui, który uznał, że stanowi ono odpowiedź na potrzebę zwiększenia ochrony pracowników zatrudnionych w sektorze publicznym, na co zwrócono uwagę w wyroku Marrosui Sardino. Mimo to w wyroku z 15.3.2016 r. Sąd Kasacyjny orzekł, że w razie zawierania przez organ administracji publicznej umów na czas określony – co jest niezgodne z prawem z uwagi na zakaz sformułowany w art. 36 ust. 1 dekretu ustawodawczego Nr 165/2001 – abstrahując od wprowadzonego mechanizmu wyciągania konsekwencji wobec członków personelu kierowniczego ponoszących odpowiedzialność za to naruszenie, poszkodowany pracownik może jedynie dochodzić, oprócz odszkodowania ryczałtowego, naprawienia szkody w związku z „utratą szansy (na zatrudnienie)”. Ta ostatnia opcja opiera się na założeniu, że ze względu na zatrudnienie na czas określony „pracownik może utracić szansę na uzyskanie innego stałego zatrudnienia”. Sąd ten uznał, że środek orzeczony przez sąd w Genui jest niewłaściwy, gdyż osoba zawierająca umowę z organem administracji publicznej nie może utracić pracy, którą mogłaby uzyskać tylko w przypadku pomyślnego przejścia konkursu na dane stanowisko.

Poprzez pytania prejudycjalne sąd odsyłający dążył do ustalenia, czy wykładni klauzuli 5 Porozumienia ramowego należy dokonywać w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, które nie przewiduje sankcji dla pracodawcy z sektora publicznego za nadużywanie kolejnych umów o pracę na czas określony, polegających na obowiązku wypłaty zainteresowanemu pracownikowi odszkodowania za nieprzekształcenie jego stosunku pracy na czas określony w stosunek pracy na czas nieokreślony, ale przewiduje, że takiemu pracownikowi przysługuje roszczenie o odszkodowanie wynoszące od 2,5-krotności do 12-krotności jego ostatniego miesięcznego wynagrodzenia oraz uprawnienie do dochodzenia roszczenia o naprawienie szkody w całości w razie udowodnienia, że stracił szansę na zatrudnienie lub że gdyby organ administracji ogłosił konkurs, ten pracownik zostałby jego laureatem.

Stanowisko Trybunału Sprawiedliwości

Klauzula 5.1 Porozumienia ramowego służy realizacji jednego z celów wytyczonych przez to Porozumienie, tj. ograniczenia stosowania kolejnych umów o pracę na czas określony lub zawierania stosunków pracy na czas określony , uważanych za źródło potencjalnych nadużyć na niekorzyść pracowników. Urzeczywistnieniu tego celu służy ustanowienie przepisów określających minimalny poziom ochronny w celu uniknięcia sytuacji, w której pracownicy zostaliby pozbawieni stabilności zatrudnienia[Zob. w szczególności wyroki TS: z 4.7.2006 r., Adeneler i in., C212/04, EU:C:2006:443, pkt 63; z 26.1.2012 r., Kücük, C586/10, EU:C:2012:39, pkt 25; z 3.7.2014 r., Fiamingo i in., C362/13, C363/13 i C407/13, EU:C:2014:2044, pkt 54.] . Z tego względu klauzula 5.1 Porozumienia ramowego zobowiązuje państwa członkowskie do faktycznego wprowadzenia w sposób wiążący przynajmniej jednego spośród wskazanych w niej rozwiązań, w sytuacji gdy prawo krajowe nie przewiduje rozwiązań równorzędnych. Trzy wymienione w klauzuli 5.1 lit. a)–c) środki dotyczą określenia, odpowiednio, obiektywnych powodów uzasadniających ponowne zawarcie takich umów lub ponowne nawiązanie takich stosunków pracy, maksymalnego łącznego czasu trwania kolejnych umów o pracę lub stosunków pracy oraz liczby takich ponownie zawieranych umów lub nawiązywanych stosunków[Zob. wyrok TS z 26.11.2014 r., Mascolo i in., C22/13, od C61/13 do C63/13 i C418/13, EU:C:2014:2401, pkt 74 i przytoczone tam orzecznictwo.] . Państwom członkowskim pozostawiono w tym celu zakres uznania, który przejawia się w możliwości wyboru między wprowadzeniem jednego lub kilku środków, o których mowa w klauzuli 5.1 lit. a)–c), a pozostawieniem istniejących równoważnych rozwiązań prawnych, uwzględniając potrzeby szczególnych gałęzi lub grup pracowników[Wyrok Mascolo i in., pkt 75 i przytoczone tam orzecznictwo.] . Tym samym klauzula 5.1 Porozumienia ramowego wyznacza państwom członkowskim ogólny cel polegający na zapobieganiu takim nadużyciom, jednocześnie pozostawiając im wybór środków do jego osiągnięcia , pod warunkiem że środki te nie będą podważać celu ani skuteczności Porozumienia ramowego[ Ibidem, pkt 76 i przytoczone tam orzecznictwo.] .

Trybunał wskazał, że w niniejszej sprawie, gdy unijne prawo nie przewiduje szczególnych sankcji, w sytuacji gdy stwierdzono jednak nadużycie, na władzach krajowych ciąży obowiązek ustanowienia odpowiednich środków, które muszą być nie tylko proporcjonalne , lecz również wystarczająco skuteczne i odstraszające , aby zagwarantować pełną skuteczność przepisów ustanowionych w wykonaniu Porozumienia ramowego[ Ibidem, pkt 77.] . Z orzecznictwa TS wynika, że o ile w przypadku braku stosownych uregulowań UE w tym zakresie sposób wprowadzenia takich środków – w świetle zasady ich autonomii proceduralnej – należy do wewnętrznego porządku prawnego państw członkowskich, o tyle jednak nie mogą być one mniej korzystne od przepisów dotyczących podobnych sytuacji o charakterze wewnętrznym (zasada równoważności) ani czynić w praktyce niemożliwym lub zbyt utrudnionym wykonywania uprawnień przyznanych w prawie Unii (zasada skuteczności)[Por. ibidem, pkt 78 i przytoczone tam orzecznictwo.] . Wynika stąd, że w przypadku stwierdzenia nadużyć w zakresie zawierania kolejnych umów o pracę lub nawiązywania stosunków pracy na czas określony musi istnieć możliwość zastosowania środka stanowiącego skuteczną i równorzędną gwarancję ochrony pracowników, aby zastosować odpowiednią sankcję i usunąć konsekwencje naruszenia unijnego prawa[ Ibidem, pkt 79 i przytoczone tam orzecznictwo.] .

Trybunał uznał, że skoro klauzula 5.2 Porozumienia ramowego nie ustanawia ogólnego obowiązku wprowadzenia przez państwa członkowskie przepisów przewidujących przekształcanie umów o pracę na czas określony w umowy na czas nieokreślony ani też nie wskazuje szczegółowych przesłanek stosowania tych pierwszych, pozostawia ono państwom członkowskim pewien zakres uprawnień dyskrecjonalnych w tej dziedzinie[Zob. wyrok Marrosu i Sardino, pkt 47.] . Z powyższego wynika, że klauzula 5 Porozumienia ramowego jako taka nie stoi na przeszkodzie temu, aby nadużycie polegające na zawieraniu kolejnych umów o pracę lub stosunków pracy na czas określony miało w danym państwie członkowskim inne skutki w zależności od tego, czy zawierający je pracodawca należy do sektora prywatnego, czy publicznego[ Ibidem, pkt 48.] . Jednakże, aby można było uznać za zgodne z Porozumieniem ramowym uregulowanie krajowe, takie jak będące przedmiotem postępowania przed sądem krajowym, które w sektorze publicznym nie pozwala na przekształcenie ciągu umów o pracę na czas określony w umowę na czas nieokreślony, TS wskazał, że wewnętrzny porządek prawny danego państwa członkowskiego powinien przewidywać inny skuteczny środek w celu przeciwdziałania nadużyciom polegającym na zawieraniu kolejnych umów na czas określony, a w razie potrzeby karania tych nadużyć[ Ibidem, pkt 49.] .

Zgodnie z art. 36 ust. 5 dekretu ustawodawczego Nr 165/2001 naruszenie przez organy administracji publicznej przepisów dotyczących rekrutacji lub zatrudniania pracowników nie może prowadzić do nawiązania między tymi organami a zainteresowanymi pracownikami stosunku pracy na czas nieokreślony, ale pracownicy ci są w takim przypadku uprawnieni do dochodzenia roszczenia o naprawienie wyrządzonej im szkody. W tym względzie art. 32 ust. 5 ustawy Nr 183/2010 przewiduje, że w przypadku nadużywania umów o pracę na czas określony sąd zasądza od pracodawcy na rzecz zainteresowanego pracownika odszkodowanie ryczałtowe wynoszące od 2,5-krotności do 12-krotności jego ostatniego całkowitego miesięcznego wynagrodzenia. Zgodnie z orzecznictwem włoskiego Sądu Kasacyjnego pracownik może również dochodzić roszczenia o naprawienia szkody w związku z utratą szansy na zatrudnienie. Jednakże sąd odsyłający uważał, że odszkodowanie przewidziane w art. 32 ust. 5 ustawy Nr 183/2010 nie stanowi właściwego środka naprawienia szkody wynikającej z nadużywania umów na czas określony oraz że przeprowadzenie dowodu wymaganego w przypadku utraty szansy na zatrudnienie może być bardzo trudne, wręcz niemożliwe. Możliwość wykazania przez zainteresowanego pracownika, że poniósł on szkodę w postaci utraty szansy, jest zatem czysto teoretyczna. Zdaniem tego sądu nie można wobec tego wykluczyć, że przepisy prawa wewnętrznego regulujące sposób ustalania szkody mogą czynić praktycznie niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym wykonywanie przez pracownika uprawnień przyznanych mu w unijnym prawie, w szczególności prawa do naprawienia szkody, którą poniósł ze względu na popełnione przez jego byłego pracodawcę z sektora publicznego nadużycie polegające na zawarciu z nim kolejnych umów o pracę na czas określony.

Odnosząc się do zasady równoważności , TS przypomniał, że w myśl tej zasady osoby powołujące się na uprawnienia przyznane przez unijne prawa nie mogą znajdować się w gorszej sytuacji niż osoby, które powołują się wyłącznie na prawo krajowe. Rzecznik generalny stwierdził, że podobnie jak w przypadku środków przyjętych przez prawodawcę krajowego w wykonaniu obowiązków wynikających z dyrektywy 99/70 dotyczących nakładania sankcji za nadużywanie przez pracodawców z sektora publicznego zawierania umów na czas określony, określone przez tego pracodawcę środki służące nakładaniu sankcji za nadużywanie tego rodzaju umów przez pracodawców z sektora prywatnego wdrażają unijne prawo (pkt 32 i 33 opinii). Nie można więc porównywać formuły tych dwóch środków pod kątem zasady równoważności, ponieważ oba te środki dotyczą wykonywania praw przyznanych przez unijne prawo. Trybunał stwierdził, że nie ma wobec tego informacji pozwalających mu na zakwestionowanie zgodności przepisów rozpatrywanych w postępowaniu głównym z zasadą równoważności. Natomiast klauzula 5 Porozumienia ramowego jako taka nie stoi na przeszkodzie temu, aby nadużycie polegające na zawieraniu kolejnych umów o pracę lub stosunków pracy na czas określony miało w danym państwie członkowskim inne skutki w zależności od tego, czy zawierający je pracodawca należy do sektora prywatnego, czy publicznego.

W odniesieniu do zasady skuteczności Trybunał stwierdził, że kwestia, czy przepis krajowego prawa procesowego powoduje, iż wykonywanie uprawnień przyznanych jednostkom na mocy unijnego prawa staje się praktycznie niemożliwe lub nadmiernie utrudnione, musi być analizowana z uwzględnieniem roli, jaką ten przepis odgrywa w całym postępowaniu, trybu tego postępowania i jego szczególnych cech przed różnymi sądami krajowymi. Należy w danym przypadku wziąć pod uwagę zasady leżące u podstaw krajowego systemu sądownictwa, takie jak ochrona prawa do obrony, zasada pewności prawa i prawidłowy przebieg postępowania[Zob. wyroki: z 21.2.2008 r., Tele2 Telecommunication, C426/05, EU:C:2008:103, pkt 55 i przytoczone tam orzecznictwo; z 29.10.2009 r., Pontin, C63/08, EU:C:2009:666, pkt 47.] . Sąd krajowy powinien zbadać, czy stosownie do wyroków Marrosu i Sardino oraz Mascolo i in. prawo krajowe przewiduje inny skuteczny środek przeciwdziałający nadużywaniu kolejnych umów o pracę na czas określony, ale również właściwe sankcje za tego rodzaju nadużycia oraz właściwy sposób usuwania skutków naruszenia unijnego prawa. Trybunał wskazał, że sąd krajowy powinien uwzględnić całość przepisów ustanowionych przez prawodawcę krajowego, w tym mechanizm sankcji.

Trybunał nie może wypowiadać się w przedmiocie wykładni prawa krajowego, ponieważ należy ona wyłącznie do sądu odsyłającego, który w niniejszym przypadku musi zbadać, czy przepisy spornego uregulowania krajowego są zgodne z powyżej określonymi wymogami. Niemniej TS, orzekając w przedmiocie odesłania prejudycjalnego, może udzielić sądowi krajowemu wskazówek, które mogą być pomocne przy dokonywaniu przez niego oceny. W rozpatrywanym przypadku państwa członkowskie nie mają obowiązku, w świetle klauzuli 5 Porozumienia ramowego, wprowadzenia do swoich porządków prawnych regulacji nakazujących przekształcenie umów o pracę na czas określony w umowy o pracę na czas nieokreślony. W ocenie TS tym bardziej nie mają one obowiązku ustanowienia regulacji przewidujących wypłatę odszkodowania w celu zrekompensowania braku możliwości przekształcenia umowy.

Sąd odsyłający zwracał też uwagę, że naprawienie tej szkody jest czysto teoretyczne, gdyż niemożliwe jest ustalenie, w jaki sposób zainteresowany pracownik mógłby dochodzić roszczenia o naprawienie szkody, jaką poniósłby w szczególności w razie organizacji przez organ administracji publicznej konkursu w celu naboru na stanowisko lub w przypadku otrzymania propozycji zatrudnienia na czas nieokreślony. Rząd włoski podnosił w tym względzie, że sądy krajowe stosują nadzwyczaj korzystne kryteria zarówno w odniesieniu do stwierdzenia, jak i szacowania szkody wynikającej z utraty szansy na zatrudnienie, wymagając jedynie przedstawienia dowodu korzystającego z domniemania, nie tyle na utratę korzyści, ile na możliwość jej uzyskania, a następnie dokonując oszacowania poniesionej szkody, nawet w razie nieprzedstawienia przez zainteresowanego pracownika konkretnych dowodów. Z uwagi na trudności wiążące się z udowodnieniem utraty szansy TS stwierdził, że mechanizm domniemania służący zagwarantowaniu pracownikowi, który z powodu nadużywania stosowania kolejnych umów o pracę na czas określony utracił szansę na zatrudnienie, możliwości usunięcia konsekwencji tego naruszania prawa UE, jest zgodny z wymogiem skuteczności. Okoliczność, że przyjęty przez prawodawcę krajowego środek służący napiętnowaniu nadużywania przez pracodawców z sektora prywatnego umów o pracę na czas określony, stanowi przejaw najszerszej ochrony, jaka może być zapewniona pracownikowi, nie może jako taka powodować osłabienia skuteczności środków krajowych przysługujących pracownikom z sektora publicznego . Włoskie ustawodawstwo zawiera też inne przepisy służące przeciwdziałaniu nadużywania umów na czas określony. I tak art. 36 ust. 5 dekretu ustawodawczego Nr 165/2001 przewiduje, że organy administracji publicznej są zobowiązane do odzyskania od ponoszących odpowiedzialność członków personelu kierowniczego kwot wypłaconych pracownikom w charakterze odszkodowania za szkodę, jaką ponieśli wskutek naruszenia przepisów o rekrutacji lub zatrudnieniu, jeżeli to naruszenie zostało popełnione umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa. Tego rodzaju naruszenie jest również brane pod uwagę przy okazji oceny pracy członków tego personelu, którym nie przysługuje z tego powodu prawo do premii za wyniki. Dodatkowo art. 36 ust. 6 tego dekretu ustawodawczego przewiduje, że organy administracji publicznej, które naruszyły przepisy dotyczące rekrutacji lub zatrudnienia, nie mogą przeprowadzać rekrutacji w ciągu trzech lat od tego naruszenia, niezależnie od przyczyn, dla których chcą to zrobić. Trybunał wskazał, że do sądu odsyłającego należy zbadanie, czy te środki, przewidujące sankcje wobec organów administracji publicznej i członków ich personelu kierowniczego w przypadku nadużywania umów na czas określony, są na tyle skuteczne i odstraszające, aby zagwarantować pełną skuteczność norm przyjętych w wykonaniu Porozumienia ramowego.

Autorka jest doktorem nauk prawnych, ekspertem ds. prawa gospodarczego, WPiA UKSW w Warszawie

Wysokość wynagrodzenia za okres umownego zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy

Strony zawarły porozumienie o rozwiązaniu umowy o pracę, w którym ustaliły, że do dnia rozwiązania umowy o pracę powódka będzie zwolniona z obowiązku świadczenia pracy. W umowie nie określono sposobu, w jaki miało być wyliczane wynagrodzenie za ten okres.

Spółka za okres nieświadczenia pracy wypłaciła powódce wynagrodzenie zasadnicze. Pracownica natomiast twierdziła, że powinna dostać wynagrodzenie w wysokości odpowiadającej uśrednionemu wynagrodzeniu, jakie otrzymywała w ostatnich trzech miesiącach poprzedzających okres podpisania porozumienia, i wystąpiła o wyrównanie wynagrodzenia wypłaconego jej w okresie nieświadczenia pracy do tej właśnie wysokości.

Sąd Rejonowy uznał roszczenie powódki za niezasadne. Sąd Okręgowy zmienił ten wyrok, uznając, że w spornym okresie powódce przysługiwało wynagrodzenie obliczane jak za urlop wypoczynkowy. Sprawa trafiła do SN, który oddalił skargę kasacyjną spółki.

Sąd Najwyższy uznał, że istotne w sprawie było przede wszystkim to, że podczas negocjacji porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę dyrektor spółki przekazał powódce informację, że w okresie nieświadczenia pracy będzie otrzymywała ona wynagrodzenie „zgodnie z zasadami przyjętymi w spółce”. Tymczasem w spółce obowiązywała praktyka wypłacania takim pracownikom wynagrodzenia obliczanego zgodnie z zasadami dotyczącymi ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Z tych powodów SN wywiódł, że strony porozumiały się, że wynagrodzenie wypłacane powódce będzie obliczane właśnie w ten sposób.

Sąd Najwyższy wskazał bowiem wyraźnie, iż w zakresie ustalania wysokości wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w okresie, w którym – w związku z odsuniętym w czasie okresem rozwiązania umowy o pracę na podstawie porozumienia stron – został on zwolniony z obowiązku świadczenia pracy i pracy tej nie wykonywał, decydująca jest przede wszystkim wola stron ujawniona w tym porozumieniu. Jeżeli w treści porozumienia brak konkretnych ustaleń stron dotyczących sposobu określenia wynagrodzenia za okres zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy i ustaleń tych nie można wywieść przy zastosowaniu reguł wykładni oświadczeń woli (art. 65 KC), wówczas pracodawca może wyliczyć wynagrodzenie na podstawie art. 81 § 1 KP, czyli wynagrodzenie jak za przestój.

Wyrok SN potwierdza, że strony porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę mogą ustalić zasady, na jakich ma dochodzić do obliczania wynagrodzenia za okres nieświadczenia pracy, jeżeli w porozumieniu o rozwiązaniu umowy o pracę zostanie przewidziane zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy. Wówczas wola stron ma decydujące znaczenie. W konsekwencji wynagrodzenie za zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy nie musi obejmować wszystkich składników wynagrodzenia pracownika (np. tych, które związane są z pełnieniem określonej funkcji, czy z jakością świadczonej pracy). Takie rozwiązanie jest uzasadnione, biorąc pod uwagę, że w okresie zwolnienia pracownik nie wykonuje pracy i może przeznaczyć swój czas na inne cele, np. podjęcie innej pracy czy bardziej efektywne poszukiwanie nowej pracy. Przyznanie w takich okolicznościach pracownikowi świadczenia uwzględniającego jedynie niektóre dotychczasowe składniki wynagrodzenia lub w niższej wysokości, niż gdyby pracownik świadczył pracę (np. tylko wynagrodzenia zasadniczego), wydaje się rozwiązaniem racjonalnym i uwzględniającym interesy obu stron.

Zdarza się jednak, że strony w porozumieniu nie określają sposobu wyliczania wynagrodzenia należnego pracownikowi za czas nieświadczenia pracy i nie wynika on też z okoliczności zawarcia tego porozumienia. Pojawia się wówczas pytanie, jak w takiej sytuacji obliczyć wynagrodzenie należne pracownikowi. Sąd Najwyższy wyraźnie wskazał, że do ustalania wynagrodzenia za okres nieświadczenia pracy na podstawie porozumienia nie mają zastosowania reguły właściwe dla zwolnienia od obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia (tj. wynikające z wprowadzonego stosunkowo niedawno art. 362 KP i § 5 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia z 29.6.1996 r. MPiPS w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy, t.jedn.: Dz.U. z 2017 r. poz. 927).

W ocenie sądu właściwym rozwiązaniem w takiej sytuacji będzie wypłata wynagrodzenia obliczonego jak za przestój, czyli wynagrodzenia wynikające z osobistego zaszeregowania pracownika określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania – 60% wynagrodzenia. Decydując się jednak na wypłatę wynagrodzenia w takiej wysokości, pracodawca powinien upewnić się, czy z wewnątrzzakładowych przepisów prawa pracy, utrwalonej praktyki stosowanej w zakładzie pracy nie wynika, że wynagrodzenie powinno być płatne w innej, wyższej wysokości.

Projekty zmian aktów prawnych

Dwie niedziele wolne dla pracujących w weekendy

W Sejmie po przerwie znowu toczą się prace nad zmianą do Kodeksu pracy. Dnia 11.5.2018 r. wpłynęło stanowisko Rządu w tej sprawie.

Celem zmian jest wprowadzenie dla pracowników pracujących w niedziele, w okresie czterech tygodni, prawa do co najmniej dwóch niedziel wolnych od pracy. Obecnie mają oni prawo do co najmniej jednej wolnej niedzieli.

Pracownicze Plany Kapitałowe – najnowsze zmiany w projekcie ustawy

Nowy projekt ustawy z 24.5.2018 r. dotyczący Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK) wprowadza kilka zmian. Ważną zmianą jest wprowadzenie niższych składek na PPK. Niższa stawka ma objąć osoby, które w danym miesiącu z różnych źródeł zarobią mniej, niż wynosi wynagrodzenie minimalne. Zamiast dotychczas proponowanych 2% z ich wynagrodzenia na PPK trafi 0,5%.

Kolejna zmiana dotyczy dobrowolności udziału w PPK. Dobrowolność ta będzie polegała na automatycznym zapisaniu pracowników do PPK i możliwości wypisania się z programu. Opcja rezygnacji ważna będzie przez 48 miesięcy. Po tym terminie pracownicy zostaną ponownie zapisani i będą zmuszeni do wypisywania się z programu po raz kolejny. Natomiast rezygnacja z programu oznaczać będzie brak obowiązku płacenia składek przez uczestnika i pracodawcę.

Zwiększono też wpływ przedstawicieli pracowników na wybór PPK. Wybór instytucji finansowej wymagać będzie porozumienia ze związkami zawodowymi albo z reprezentacją pracowników wyłonioną w sposób zwyczajowo przyjęty u pracodawcy.

Zrezygnowano też z zapisu o odpowiedzialności karnej pracodawcy za zniechęcanie pracowników do przystąpienia do programu.

Należy również pamiętać, że PPK będzie obowiązywało tzw. osoby zatrudnione, tj.: pracowników, osoby „zatrudnione” na podstawie umów cywilnoprawnych (agencyjnych, zlecenia, umów o świadczenie usług, za wyjątkiem umów o dzieło), członków rad nadzorczych podlegających ubezpieczeniu (pobierających wynagrodzenie), osób wykonujących pracę nakładczą. Podstawą obliczania składki będzie podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe.

Podmiot zatrudniający będzie zawierał w imieniu uczestników indywidualne umowy o przystąpieniu do PPK, będzie też zapewniał obsługę programu i zarządzał ponawianymi deklaracjami rezygnacji.

Zmiany dla kierowników i pracowników dyżurujących

Dnia 5.6.2018 r. odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy wprowadzającej zmiany do Kodeksu pracy w zakresie dyżurów i czasu pracy osób kierujących w imieniu pracodawcy zakładem pracy. Głównym założeniem projektu ustawy jest poprawa sytuacji tych osób i ograniczenie nadużywania korzystania przez pracodawców z instytucji dyżuru.

Projekt zakłada, aby nieprzerwany dobowy wypoczynek w wysokości 11 godzin dotyczył również pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy. Dotychczas art. 132 § 2 KP ustanawia wyjątki od zasady 11-godzinnego okresu dobowego odpoczynku, co dotyczy właśnie pracowników zarządzających. Projektowana zmiana zakłada pozostawienie w katalogu wyłączeń tylko przypadków konieczności prowadzenia akcji ratowniczej dla ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii. W uzasadnieniu do projektu wskazano, że niestosowanie zasady 11-godzinnego okresu dobowego odpoczynku wobec pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy jest niezrozumiałe i nie znajduje uzasadnienia.

Kolejną zmianą jest prawo do wynagrodzenia przez pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierowników wyodrębnionych komórek organizacyjnych za pracę poza normalnymi godzinami pracy w godzinach nadliczbowych, jeżeli za pracę tę nie dostali dnia wolnego od pracy.

Ostatnia ze zmian dotyczy dyżurów. Pracodawcy będą mogli zobowiązać pracowników do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub innym wyznaczonym przez pracodawcę, jeśli czas dyżuru zostanie wliczony do czasu pracy. Ponadto czas dyżuru nie będzie mógł naruszać prawa pracownika do odpoczynku wskazanego w Kodeksie pracy.

Pracownicy dyżurujący będą mogli otrzymać za czas dyżuru czas wolny od pracy w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru, a w braku możliwości udzielenia czasu wolnego wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeśli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagrodzenia – 60% wynagrodzenia.

Zmiany do katalogu informacji o kandydacie/pracowniku w związku z wejściem w życie RODO

W dalszym czasie toczą się prace nad zmianami do Kodeksu pracy. Zmiany m.in. obejmują art. 221 KP. Na dzień 15 czerwca projekt znajduje się na etapie prac Komisji Prawniczej.

Obecnie projekt zakłada, że pracodawca będzie uprawniony do żądania od osoby ubiegającej się o zatrudnienie podania danych osobowych obejmujących m.in. nie tylko wykształcenie jak dotychczas, ale też kwalifikacje zawodowe oraz dane kontaktowe wskazane przez kandydata (zamiast adresu zamieszkania).

Informacje dotyczące wykształcenia, kwalifikacji zawodowych oraz przebiegu dotychczasowego zatrudnienia pracodawca może uzyskać od kandydata, wyłącznie gdy jest to niezbędne do wykonywania pracy określonego rodzaju lub na określonym stanowisku.

Pracodawca będzie uprawniony żądać od pracownika podania dodatkowo danych osobowych obejmujących (oprócz obecnego katalogu, gdzie znajduje się PESEL i inne dane, które są konieczne ze względu na skorzystanie przez pracownika za szczególnych uprawnień przewidzianych w prawie pracy) również adres zamieszkania, w przypadku braku nr PESEL – rodzaj i numer dokumentu potwierdzającego tożsamość, wykształcenia i przebiegu dotychczasowego zatrudnienia, jeżeli nie istniała podstawa do ich żądania od osoby ubiegającej się o zatrudnienie.

Przetwarzanie przez pracodawcę innych danych osobowych niż wymienione w art. 221 § 1 i 3 projektowanej ustawy ma być dopuszczalne za zgodą osoby ubiegającej się o zatrudnienie lub pracownika.

r.pr. Sandra Szybak-Bizacka, prawnik w kancelarii Raczkowski Paruch

apl. adw.Marta Zalewska, prawnik w kancelarii Raczkowski Paruch

Odszkodowanie dla pracownika zwolnionego z przyczyn ekonomicznych, którego pracodawca nie zatrudnił ponownie

W przypadku gdy pracodawca zaniecha realizacji obowiązku ponownego zatrudnienia, po stronie pracownika powstaje roszczenie o odszkodowanie. W tym wypadku chodzi o odszkodowanie na ogólnych zasadach odpowiedzialności kontraktowej, czyli na podstawie art. 471 KC w zw. z art. 300 KP (zob. wyrok SN z 5.12.2016 r., III PK 35/16; wyrok SN z 20.1.2015 r., III PK 52/14, OSNP Nr 9/2016, poz. 114; wyrok SN z 12.7.2011 r., II PK 19/11, OSNP Nr 19–20/2012, poz. 231; uchwała SN z 3.10.1995 r., I PZP 25/95, OSNAPiUS Nr 9/1996, poz. 127). Warunkiem jego uzyskania, jest więc wystąpienie szkody po stronie pracownika, która pozostaje w związku przyczynowym z działaniem pracodawcy. Art. 361 § 2 KC stanowi podstawę instytucji compensatio lucri cum damno, a więc obowiązku zredukowania szkody o wielkość uzyskanych korzyści (zob. wyrok SN z 5.12.2016 r., III PK 35/16). Możliwe jest także ograniczenie wysokości odszkodowania w razie przyczynienia się pracownika do powstania lub zwiększenia szkody, wówczas obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności. Przyczynienie się w ujęciu art. 362 KC oznacza, że pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy (zob. por. wyrok SN z 29.10.2008 r., IV CSK 228/08, OSNC-ZD Nr 3/2009, poz. 66).

W orzecznictwie podkreśla się, że za korzyść związaną z niewypełnieniem przez pracodawcę obowiązku ponownego zatrudnienia nie można uznać faktu otrzymania przez pracownika odprawy pieniężnej w związku z rozwiązaniem stosunku pracy (zob. wyrok SN z 11.1.2018 r., II PK 234/17). Wynika to z faktu, że ograniczenie kompensacji obejmuje sytuacje, w których istnieje tożsamość zdarzenia szkodzącego ze zdarzeniem będącym źródłem przysporzenia, co sprowadza się do ustalenia, iż zarówno szkoda, jak i uzyskana korzyść są normalnymi następstwami tego samego zdarzenia, a więc zdarzenie szkodzące musi stanowić konieczną przesłankę uzyskania przez poszkodowanego korzyści (zob. wyrok SN z 7.3.2002 r., II CKN 727/99, niepubl.). Analiza wzajemnej relacji odprawy z art. 8 ZwolGrupU do odszkodowania w związku z naruszeniem procedury z art. 9 ZwolGrupU prowadzi do wniosku, że zupełnie inna jest funkcja odprawy w porównaniu do wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy wyrok (zob. wyrok SN z 11.1.2018 r., II PK 234/17). W pierwszym przypadku pracodawca „płaci” za zgodne z prawem, a co za tym idzie, skuteczne zwolnienie się od zobowiązania do zatrudniania pracownika, w drugim zaś za bezprawną i ostatecznie nieskuteczną czynność zwolnienia się z tego zobowiązania. W przypadku spełnienia obowiązku z art. 9 ZwolGrupU, zatrudniony ponownie pracownik nie zwraca odprawy pieniężnej pracodawcy. W takim razie nie powinna ona wpływać na kompensatę szkody, jeżeli pracodawca nie wypełnia powyższego obowiązku (zob. wyrok SN z 11.5.2016 r., I PK 134/15).

Pracownik może więc dochodzić z racji pominięcia procedury z art. 9 ZwolGrupU odszkodowania za czas pozostawania bez pracy od momentu, kiedy po stronie pracodawcy powstał obowiązek ponownego zatrudnienia pracownika. Przy ustalaniu jego wysokości należy wziąć pod uwagę, że z chwilą rozwiązania stosunku pracy rozpoczyna się rozłożony w czasie proces poszukiwania innego zatrudnienia, gdyż pracownik nie ma prawa oczekiwać obowiązku ponownego zatrudnienia u pozwanego pracodawcy. Miarą starannego działania jest zwykle rejestracja w Urzędzie Pracy w celu uzyskania prawa do zasiłku dla bezrobotnych, o ile ku temu nie ma innych przeszkód (zdolność do podjęcia pracy). Mogą wystąpić przypadki, gdy po ustaniu zatrudnienia pracownik realizuje uprawnienia związane z zasiłkiem chorobowym czy też składa wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy. W końcu może niemal natychmiast podjąć inną pracę zarobkową i uzyskiwać z tego tytułu wynagrodzenie. W tym wypadku nie chodzi tylko o pracownicze reżimy prawne, lecz o wszelkie zobowiązania do wykonywania pracy, nawet gdy nie powodują uzyskania ochrony ubezpieczeniowej (umowa o dzieło). Zatem w razie uzyskiwania przychodów z pracy odszkodowanie powinno ulec zmniejszeniu w takim zakresie, w jakim ich wykonanie nie byłoby możliwe, gdyby pracodawca zawarł z nim umowę o pracę. (wyrok SN z 11.1.2018 r., II PK 234/17).

Utracone zarobki pracownika, pominiętego przy ponownym zatrudnianiu, powinny być odniesione do wynagrodzenia tej innej osoby, faktycznie zatrudnionej przez pracodawcę. Warunki ponownego zatrudnienia – w szczególności stanowisko pracy, wymiar czasu pracy i wysokość wynagrodzenie za pracę – mogą być bowiem inne, także mniej korzystne dla pracownika od poprzednich, które obowiązywały go przed dniem rozwiązania poprzedniego stosunku pracy (zob. wyrok SN z 20.1.2015 r., III PK 52/14 OSNP Nr 9/2016, poz. 114; wyrok SN z 5.7.2006 r., III PK 34/06, OSNP Nr 13–14/2007, poz. 191).

Należy zauważyć, że roszczenia o odszkodowanie są niezależne od roszczenia o nawiązanie stosunku pracy, gdyż wynikają z innej podstawy faktycznej i prawnej (zob. wyrok SN z 12.7.2011 r., II PK 19/11, OSNP Nr 19–20/2012, poz. 231). Niezależność roszczeń o nawiązanie stosunku pracy i o odszkodowanie wyklucza możliwość przyjęcia istnienia jakiegokolwiek związku przyczynowego pomiędzy szkodą wynikającą z niewywiązania się z obowiązku ponownego zatrudnienia a niezgłoszeniem roszczenia o nawiązanie stosunku pracy (zob. wyrok SN z 5.12.2016 r., III PK 35/16). Dla realizacji roszczeń odszkodowawczych nie ma więc znaczenia wygaśnięcie roszczeń o nawiązanie stosunków pracy ze względu na niezachowanie terminu z art. 264 § 3 KP (zob. wyrok SN z 20.1.2015 r., III PK 52/14, OSNP Nr 9/2016, poz. 114).

Prowadzenie działalności gospodarczej a prawo do zasiłku macierzyńskiego

Uzasadnienie

Wyrokiem z 21.4.2016 r. SA w B. – w sprawie z odwołania Anny N. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w O. o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej – oddalił apelację odwołującej się od wyroku SO w O. z 8.9.2015 r., oddalającego odwołanie Anny N. od decyzji organu rentowego z 13.10.2014 r., którą stwierdzono, że Anna N. jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu od 1.3.2014 r.

Sąd ustalił, że zgodnie z wpisem do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej odwołująca się z dniem 1.3.2014 r. miała rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie niespecjalistycznego sprzątania budynków i obiektów przemysłowych. Rejestrując działalność gospodarczą, wiedziała, że jest w ciąży – pierwszą wizytę u ginekologa odbyła 19.12.2013 r., a termin porodu został ustalony na dzień 10.8.2014 r. Odwołująca się mieszkała wspólnie z ojcem dziecka, Pawłem B., w miejscowości Ł. Była studentką trzeciego roku na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu W. w O. W dniu 12.3.2014 r. złożyła podanie o roczny urlop dziekański, jako przyczynę wskazując ciążę.

Anna N. 25.2.2014 r. zawarła umowę zlecenia z Beatą O. prowadzącą biuro rachunkowe pod nazwą Usługi Biurowe Beata O. w M. Na jej podstawie Beata O. miała wykonywać od 1.3.2014 r. na rzecz Anny N. całokształt prac związanych z rachunkowością za wynagrodzeniem w wysokości 180 zł.

Odwołująca 3.3.2014 r. zawarła z Cezarym G. pisemną umowę zlecenia na czas nieokreślony, na podstawie której miała sprzątać budynki i obiekty przemysłowe za wynagrodzeniem w wysokości 1500 zł miesięcznie. Jako miejsce świadczenia usługi strony wskazały U. Od marca do maja 2014 r. Anna N. sprzątała pomieszczenia biurowe i dwie hale. Cezary G. zapewniał odwołującej narzędzia i środki niezbędne do sprzątania. Odwołująca się usuwała z hal trociny, styropian, który pozostał po pracach remontowych, zamiatała podłogi, zgarniała kurz ze ścian. W okresie nieobecności innej osoby sprzątającej odwołująca się sprzątała również pomieszczenia biurowe, gdzie wycierała podłogi, biurka. W dniach: 2.4.2014 r., 30.4.2014 r., 29.5.2014 r. odwołująca się wystawiła Cezarowi G. rachunki odpowiednio Nr 3/2014, Nr 4/2014, Nr 8/2014 na kwoty po 1500 zł za sprzątanie biura i hal produkcyjnych w dniach 3–31.1.2014 r., 1–30.4.2014 r. i w maju 2014 r.

Odwołująca się 3.3.2014 r. zawarła ze spółką z o.o. A. z siedzibą w Ł. pisemną umowę zlecenia na czas nieokreślony, na podstawie której miała sprzątać budynki i obiekty przemysłowe za wynagrodzeniem w wysokości 1500 zł miesięcznie. Jako miejsce świadczenia usługi strony wskazały ul. W. w Ł. Wspólnikiem spółki jest Artur N., wuj odwołującej. Do 3.3.2014 r. spółka A. nie zatrudniała i nie zlecała podmiotom trzecim świadczenia usług sprzątających na swoją rzecz. Odwołująca się od marca do maja 2014 r. sprzątała pomieszczenie biurowe o powierzchni około 100 m2 , myła okna. W dniach 1.4.2014 r., 30.4.2014 r., 29.5.2014 r. wystawiła na rzecz spółki z o.o. A. w Ł. rachunki odpowiednio Nr 2/2014, Nr 5/2014, Nr 9/2014 na kwoty po 1500 zł za sprzątanie biura i hal produkcyjnych w dniach 3–31.3.2014 r., 1–30.4.2014 r. i w maju 2014 r.

Anna N. wykonywała też prace na rzecz Przedsiębiorstwa Wielobranżowego R. spółki z o.o. w Ł. podczas dwóch weekendów w marcu i w maju 2014 r. W tym czasie m.in. myła okna i podłogi. Sprzątała budynki i obiekty przemysłowe o powierzchni 600 m2 i 150 m2 . W dniu 31.3.2014 r. odwołująca wystawiła temu przedsiębiorstwu rachunek Nr 1/2014 na kwotę 1000 zł, a 20.5.2015 r. rachunek Nr 7/2014 na kwotę 500 zł.

W kwietniu 2014 r. odwołująca się wykonała usługę sprzątania na rzecz Jana W. – usługa ta miała charakter jednorazowy i polegała na sprzątnięciu budynku po malowaniu, umyciu schodów, regałów, podłóg i okien. W dniu 30.4.2014 r. wystawiła Janowi W. rachunek Nr 6/2014 na kwotę 950 zł za sprzątanie pawilonu handlowego.

Ze względu na miejsce zamieszkania odwołująca się musiała dojeżdżać do miejsca wykonywania usług. Odwołująca się nie miała prawa jazdy, musiała korzystać z pomocy swojego partnera, Pawła B., który po zakończeniu swojej pracy woził ją w godzinach popołudniowych (15–16) na miejsce wykonywania przez nią usług i odbierał około godziny 21–22. Usługi sprzątania odwołująca wykonywała także w dni wolne od pracy. Zakupu środków czystości dokonała 12 kwietnia i 7.5.2014 r. Po zakończeniu urlopu dziekańskiego odwołująca się powróciła na studia. Nie kontynuuje działalności gospodarczej. W rocznym zeznaniu podatkowym za 2014 r. Anna N. wykazała przychód z działalności gospodarczej w wysokości 11 450 zł.

Sąd II instancji uznał, że zasadniczą kwestią w sprawie było ustalenie, czy Anna N. prowadziła działalność gospodarczą od 1.3.2014 r. (od dnia zarejestrowania działalności gospodarczej) do 28.5.2014 r. (do dnia poprzedzającego dzień zgłoszenia roszczenia o wypłatę zasiłku chorobowego).

Mając na względzie pojęcie działalności gospodarczej, o którym mowa w art. 2 ustawy z 2.7.2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. z 2013 r. poz. 672 ze zm., dalej jako: SwobDziałGospU), oraz stanowisko w zakresie domniemania prawnego o prowadzeniu działalności gospodarczej wpisanej do ewidencji, sąd II instancji doszedł do wniosku, że działania podjęte przez odwołującą nie odpowiadają cechom działalności gospodarczej wskazanym w uchwale SN z 6.12.1991 r., III CZP 117/91, OSNCP Nr 5/1992, poz. 65, do których należą: a) zawodowy, a więc stały charakter, b) powtarzalność podejmowanych działań, c) podporządkowanie zasadzie racjonalnego gospodarowania, d) uczestnictwo w obrocie gospodarczym, e) cel zarobkowy. W ocenie sądu II instancji, odwołująca się nie miała zamiaru prowadzenia działalności gospodarczej w sposób zorganizowany, ciągły, zawodowy i profesjonalny. Poza krótkim okresem od 1.3.2014 r. do 28.5.2014 r., na który zostały sporządzone umowy i wystawione rachunki, odwołująca się nie prowadziła żadnych działań mających na celu pozyskanie klientów, nie reklamowała swoich usług. Zakup środków czystości i urządzeń umożliwiających wykonywanie usług miał miejsce dopiero po około 6 tygodniach od rozpoczęcia działalności. Odwołująca się nie miała możliwości samodzielnego dojazdu do miejsca świadczenia usług. Nie jest możliwe, aby będąc w zaawansowanej ciąży, mogła podejmować prace przy sprzątaniu hali produkcyjnej po remoncie, myciu okien. Odwołująca się nie miała zamiaru kontynuować działalności, ponieważ po urlopie dziekańskim udzielonym w związku z ciążą powróciła na studia. Według sądu II instancji czynności podjęte przez odwołującą były czynnościami jednostkowymi, nie wyczerpują przesłanek, jakimi charakteryzuje się działalność gospodarcza. W związku z tym, że działalność gospodarcza nie była w rzeczywistości prowadzona, nie było podstaw prawnych do objęcia Anny N. obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi oraz dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym.

Sąd stwierdził, że przystąpienie do ubezpieczenia społecznego i zgłoszenie najwyższej podstawy wymiaru składek w okresie ciąży może świadczyć o zamiarze uzyskania maksymalnego zasiłku chorobowego i macierzyńskiego. Takie postępowanie ubezpieczonej opiera się na zamiarze pobierania świadczenia w wysokości nieadekwatnej do poniesionego przez nią wkładu finansowego w postaci opłaconych składek. Sąd podkreślił, że na rozstrzygnięcie w sprawie nie miał wpływu fakt, że odwołująca zgłosiła prowadzenie działalności gospodarczej w czasie zaawansowanej ciąży.

W konkluzji sąd II instancji stwierdził, że Anna N. nie prowadziła działalności gospodarczej od 1.3.2014 r. i z tego tytułu nie podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu (art. 6 ust. 1 pkt 5, art. 8 ust. 6, art. 11 ust. 2, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 4 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, t.jedn.: Dz.U. z 2017 r. poz. 1778 ze zm., dalej jako: SystUbSpołU).

Powyższy wyrok SA w B. odwołująca się zaskarżyła skargą kasacyjną, zarzucając – w ramach podstawy materialnoprawnej skargi (art. 3983 § 1 pkt 1 KPC) – błędną wykładnię art. 6 ust. 1 pkt 5, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 4 i art. 14 ust. 1 i 1a SystUbSpołU w zw. z art. 2 SwobDziałGospU, przez nieuzasadnione przyjęcie, że świadczenie usług jedynie przez trzy miesiące przed porodem i brak takich działań po porodzie wyklucza zakwalifikowanie tych działań, na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych, jako prowadzenia działalności gospodarczej w sposób zorganizowany i ciągły.

Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i zmianę zaskarżonego wyroku w całości oraz zmianę zaskarżonej decyzji w całości przez stwierdzenie, że Anna N. podlega od 1.3.2014 r. obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu, z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej; ewentualnie – wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania SA w B., a także o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Ustalenia dokonane przez sąd w zaskarżonym wyroku nie korelują w pełni z jurydycznymi konkluzjami.

Problem dotyczący ustalenia podlegania ubezpieczeniom społecznym kobiet podejmujących działalność gospodarczą w czasie ciąży zarysował się na tle prorodzinnej polityki państwa. W 2014 r. prawo do zasiłku macierzyńskiego przysługiwało temu przedsiębiorcy, który podlegał dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu. Podstawę wymiaru zasiłku macierzyńskiego przysługującego przedsiębiorcom, co do zasady, stanowił przeciętny miesięczny przychód za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym nastąpił poród (art. 48 ust. 1 i art. 52 ustawy z 25.10.1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, aktualny t.jedn.: Dz.U. z 2017 r. poz. 1368). W przypadku gdy przedsiębiorca podlegał dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu krócej niż 12 miesięcy kalendarzowych, podstawę wymiaru zasiłku macierzyńskiego stanowił przeciętny miesięczny przychód za pełne miesiące kalendarzowe ubezpieczenia chorobowego (art. 36 ust. 2, art. 48 ust. 2 i art. 52 tej ustawy). Zasiłek macierzyński przysługiwał od pierwszego dnia podlegania ubezpieczeniu chorobowemu. Wskazane przepisy umożliwiały otrzymanie wysokiego zasiłku przez kobiety w ciąży, które założyły firmę co najmniej na miesiąc przed datą porodu i opłaciły za siebie dobrowolną składkę chorobową od najwyższej zadeklarowanej podstawy. W przypadku działalności gospodarczej podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe była niezależna od osiąganego dochodu i nie mogła przekroczyć 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia (kwota ta w 2014 r. wynosiła miesięcznie 9365 zł). W konsekwencji, po zakończeniu płatnego urlopu macierzyńskiego, nawet rocznego, przedsiębiorcy albo kończyli działalność, albo zmieniali wysokość składki. Tak zagwarantowane uprawnienia, które w założeniu ustawodawcy miały sprzyjać rozwojowi indywidualnej przedsiębiorczości kobiet, doprowadziły do wypaczenia instytucji przez jej nadużycie. Z instytucji tej zaczęły bowiem korzystać osoby, które faktycznie nie były nastawione na prowadzenie działalności gospodarczej, lecz wyłącznie na pozyskanie świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Nadużycia w tej kwestii były zjawiskiem notoryjnym.

Te nadużycia spowodowały reakcję ustawodawcy. Wejście w życie ustawy z 15.5.2015 r. o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1066), w zakresie, w jakim zmieniła ona zasady ustalania podstawy wymiaru zasiłków przysługujących ubezpieczonym niebędącym pracownikami, sprawiło, że opłacanie przez przedsiębiorcę składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe od maksymalnej podstawy wymiaru (tj. 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia) pozwalało uzyskać zasiłek macierzyński w maksymalnej wysokości tylko wówczas, gdy będą opłacane wysokie składki przez okres co najmniej 12 miesięcy kalendarzowych.

Jeżeli prawo do zasiłku macierzyńskiego przedsiębiorcy powstało przed wejściem w życie nowych zasad ustalania podstawy wymiaru zasiłków przysługujących ubezpieczonym niebędącym pracownikami, zasiłek macierzyński będzie wypłacany na zasadach i w wysokości obowiązujących przed tym dniem, za cały okres, za który przysługuje ten zasiłek (art. 22 ust. 1 ustawy nowelizacyjnej).

W kontekście przedstawionej nowelizacji do uprawnień odwołującej się należało zastosować poprzednie przepisy.

Zrozumiałe są jednak krytyczne spojrzenia organu rentowego i sądów na przypadki, gdy przed 1.1.2016 r. opłacenie przez osobę dotychczas niepłacącą żadnych składek – jednej składki w wysokości około 2700 zł implikowało wypłatę przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zasiłków chorobowych i macierzyńskich w wysokości po 9365 zł przez okres kilkunastu miesięcy. Stawiało to takie osoby w nieakceptowanej społecznie niewspółmiernie korzystnej sytuacji w porównaniu na przykład z kobietami pracującymi ciągle na podstawie umów o pracę i otrzymujących często zasiłki chorobowe i macierzyńskie w wysokości zbliżonej do najniższego wynagrodzenia (1680 zł brutto w 2014 r.). Zachwianie proporcji między ilością zapłaconych składek oraz wartością otrzymywanych przez długi okres świadczeń naruszało ulpianowską zasadę suum cuique tribuere. Również ta przesłanka powoduje, że za podlegające ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 SystUbSpołU należało uznać tylko te osoby, których zamiarem przed 1.1.2016 r. było prowadzenie działalności gospodarczej przez długi czas (z wyjątkiem pozarolniczej działalności sezonowej, trwającej kilka miesięcy).

Niniejsza skarga kasacyjna dotyczy uprawnień z poprzedniego stanu prawnego – z roku 2014 i zgodnie z ówczesnym art. 8 ust. 6 SystUbSpołU za podmiot prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą uznawało się podmiot, który prowadził działalność w rozumieniu SwobDziałGospU. Definicja legalna pojęcia działalności gospodarczej ustanowiona została w art. 2 SwobDziałGospU. Pod pojęciem działalności gospodarczej kryje się zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Aby można było o niej mówić, muszą zostać spełnione kumulatywnie wszystkie przesłanki (zarobkowy charakter prowadzonej działalności, zorganizowany charakter, ciągłość wykonywania działalności).

Analizowana przez sąd II instancji w zaskarżonym wyroku przesłanka ciągłości wykonywania działalności oznacza, że wykonywanie działalności nie może mieć charakteru incydentalnego, od przypadku do przypadku, ani tym bardziej jednorazowego. Cel zadaniowy, związany z prowadzeniem przedsiębiorstwa i jego utrzymaniem, wytyczony przez osobę podejmującą działalność musi więc zakładać nastawienie na trwanie działalności w dłuższym przedziale czasowym. W tym kontekście bardzo istotne jest odróżnienie zdarzenia prawnego wpisującego się w realizację przez osobę fizyczną umowy na warunkach cywilnoprawych, od umowy zawartej z przedsiębiorcą prowadzącym zorganizowaną i ciągłą działalność gospodarczą. Ocena prowadzona wg tego kryterium szczególnie zyskuje na znaczeniu, gdy w rozumieniu definicji legalnej działalności gospodarczej zajmujemy się zarobkową działalnością usługową jako jedną z dopuszczalnych form działalności. Należy bowiem zauważyć, że umowę o świadczenie usług reguluje art. 750 KC. Nie można więc wykluczyć, że w konkretnych realiach nie będziemy mieli do czynienia z prowadzeniem działalności gospodarczej, właśnie z uwagi na brak kumulatywnego spełnienia wszystkich przesłanek legalnej definicji działalności gospodarczej, lecz z cywilnoprawną umową o świadczenie usług, zwłaszcza jeśli jest zawierana sporadycznie (por. wyrok SN z 6.4.2017 r., w sprawie II UK 98/16, Legalis Nr 1617889).

Ciągłość w działalności gospodarczej ma dwa aspekty. Pierwszy to powtarzalność czynności, pozwalająca na odróżnienie działalności gospodarczej od jednostkowej umowy o dzieło lub zlecenia albo umowy o świadczenie usługi, które same w sobie nie składają się jeszcze na działalność gospodarczą, drugi aspekt zaś, wynikający zresztą z pierwszego, to zamiar niekrótkiego prowadzenia działalności gospodarczej. Stan ciąży sam w sobie nie wyklucza ciągłości podjętej działalności, natomiast braku podstawowej cechy ciągłości działalności gospodarczej można dopatrzeć się w przypadku, gdy od początku wysoce wątpliwe będzie rozpoczęcie i prowadzenie działalności, a tę wątpliwość można wywieść ze stanu zdrowia osoby zgłaszającej się do ubezpieczenia społecznego, a przede wszystkim jej świadomości co do niemożliwości prowadzenia działalności. To zaś należy do sfery faktów (por. wyrok SN z 10.5.2017 r., I UK 184/16, Legalis).

Argumenty podniesione przez sąd II instancji są niewystarczające. Świadczenie bowiem usług na rzecz czterech podmiotów gospodarczych nawet w krótkim okresie kilku miesięcy nie daje podstaw do twierdzenia, że wnioskodawczyni nie prowadziła działalności gospodarczej. Z jednej strony sąd w zaskarżonym wyroku ustala, że skarżąca wykonywała przez ponad dwa miesiące usługi sprzątania, a jednocześnie zauważa, że z uwagi na stan zdrowia nie była zdolna do tych prac. Nie dokonano w zaskarżonym wyroku ustaleń, co spowodowało zakończenie prowadzenia działalności gospodarczej ani którego dnia to nastąpiło. Nie ustalono również, czy odwołująca się miała możliwość studiowania w O., przy równoczesnym prowadzeniu działalności gospodarczej w małej miejscowości, oddalonej od tego miasta. Nie ustalono także, którego dnia odwołująca dokonała zapłaty składek na ubezpieczenie chorobowe w maksymalnej wysokości i skąd wzięła pieniądze na te wydatki, a także, czy była to tylko jedna składka. Zrozumiałe są pewne wątpliwości sądów obu instancji, czy nie doszło do nadużycia w zakresie korzystania ze świadczeń ubezpieczeniowych, potwierdzonych również faktem znacznie opóźnionego zakupu środków do czyszczenia, ich małą ilością, brakiem niezbędnego samochodu, przerwaniem studiowania tylko na dwa semestry, znajdywaniem zleceniodawców wyłącznie przy pomocy krewnych i znajomych, natychmiastowej wypłaty przelewów wpływających na konto bankowe.

Niewątpliwie ubezpieczona, określając podstawę wymiaru składek na najwyższym poziomie, nie zastosowała się do zasady racjonalnego gospodarowania. (W zaskarżonym wyroku nie ustalono jednak, czy działalność skarżącej zakończyła się stratą.) Motyw ten uzasadnia zredukowanie podstawy wymiaru składek, co w świetle uchwały (7) SN z 21.7.2010 r., II UZP 1/10, OSNAPiUS Nr 21–22/2010, poz. 267, w niniejszym postępowaniu sądowym było jednak niedopuszczalne. W wyroku SN z 13.9.2016 r. (I UK 455/15, Legalis) zwrócono uwagę na drugi element kreujący działalność gospodarczą, jakim jest jej zarobkowy charakter. Wprawdzie generowanie strat przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą (zamiast spodziewanych zysków), z uwagi na koszty działalności przewyższające dochód, nie przekreśla jej zarobkowego charakteru, ale inaczej należy ocenić sytuację, w której od początku wymiernym, stałym i założonym z góry kosztem, nieznajdującym pokrycia w przewidywanych zyskach, staje się opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne w maksymalnej wysokości. Takie multiplikowanie kosztów prowadzonej działalności nieuzasadnione jest przecież potrzebą inwestowania w podjęte przedsięwzięcie celem jego perspektywicznego rozwoju. Wszystko to może prowadzić do wniosku, że z założenia wynik finansowy prowadzonej działalności jest nieistotny. Może to wskazywać na intencję (element subiektywny) nie tyle podjęcia i wykonywania zarobkowej działalności gospodarczej, ile włączenia do systemu ubezpieczeń społecznych w celu uzyskania wysokich świadczeń. Uwypukla się to szczególnie w sytuacji, gdy osoba rozpoczynająca działalność i deklarująca taką podstawę wymiaru składki ma świadomość, że stan zdrowia czyni ją niezdolną do jej prowadzenia.

Inaczej rzecz ujmując, zadeklarowanie przez ubezpieczoną maksymalnej podstawy wymiaru składek może świadczyć o zachowaniu intencyjnym, nie przekreśla jednak rodzaju jej aktywności. W orzecznictwie SN przyjmuje się bowiem, że podstawą do powstania obowiązku ubezpieczenia na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 i art. 13 pkt 4 SystUbSpołU jest faktyczne wykonywanie działalności pozarolniczej, w tym gospodarczej, co oznacza, że wykonywanie tej działalności to rzeczywista działalność zarobkowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły (por. wyrok SN: z 25.11.2005 r., I UK 80/05, OSNAPiUS Nr 19–20/2006, poz. 309). W rezultacie nie ma wątpliwości, że prowadzenie działalności gospodarczej o tyle stanowi tytuł podlegania ubezpieczeniom, o ile faktycznie ubezpieczony działalność tę wykonuje, choć stopień natężenia jego aktywności może być różny. Intencyjne zadeklarowanie wysokiej podstawy wymiaru składek może jedynie sugerować, że działalność nie była wykonywana w sposób ciągły, zorganizowany i zarobkowy.

Motyw polegający na podkreśleniu krótkiego okresu między rozpoczęciem działalności gospodarczej a porodem może mieć znaczenie tylko z punktu widzenia wymogu zachowania ciągłości działalności gospodarczej.

W orzecznictwie (wyrok SN z 16.2.2016 r., I UK 77/15, Legalis) zaakceptowano pogląd, że cechą działalności gospodarczej powinno być działanie we własnym imieniu i na własne ryzyko. W tym kontekście należało również rozważyć, czy wykonywanie usług polegających na sprzątaniu bez własnego sprzętu i środków czystości było działaniem na własne ryzyko, czy też stanowiło wykonywanie umowy zlecenia.

Rozważań w tym zakresie sąd II instancji nie przeprowadził, co usprawiedliwia podstawę skargi kasacyjnej wskazującą na naruszenie prawa materialnego.

Z powyższych przyczyn, zgodnie z art. 39815 § 1 KPC, orzeczono jak w sentencji.

Bankowy tytuł egzekucyjny

25.8.2016 r. dłużnicy „H.” spółki jawnej wnieśli skargę o wznowienie postępowania zakończonego orzeczeniem referendarza sądowego w przedmiocie nadania klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu. Sąd odrzucił skargę jako niedopuszczalną, ponieważ postanowienie co do nadania klauzuli wykonalności nie jest orzeczeniem kończącym postępowanie w sprawie i nie rozstrzyga sporu merytorycznie. Skarga o wznowienie postępowania przysługuje jedynie od orzeczenia prawomocnego, które zawiera rozstrzygnięcie co do istoty sprawy.

Sąd rozpoznający zażalenie skierował do SN pytanie prawne o następującej treści: „Czy – z uwagi na niekonstytucyjność przepisów art. 96 ust. 1 i art. 97 ust. 1 PrBank – jest dopuszczalna skarga o wznowienie postępowania w sprawie o nadanie klauzuli wykonalności na bankowy tytuł wykonawczy?”.

Jak wskazano, za stanowiskiem o niedopuszczalności wniesienia skargi o wznowienie postępowania w sprawie o nadanie klauzuli wykonalności na bankowy tytuł wykonawczy przemawia argument, że postępowanie klauzulowe nie rozstrzyga sporu merytorycznie, a jedynie jest postępowaniem formalnie umożliwiającym wszczęcie i przeprowadzenie postępowania egzekucyjnego. Tym samym postanowienie co do nadania klauzuli wykonalności nie jest orzeczeniem kończącym postępowanie w sprawie, ponieważ nie następuje w postępowaniu rozpoznawczym (zob. uchwała SN z 4.8.2006 r., III CZP 51/06, Legalis; postanowienie SN z 4.1.1973 r., I CZ 152/72, Legalis). Ponadto przyjmuje się, że wyrok TK stwierdzający niezgodność przepisu z Konstytucją RP i odraczający utratę mocy obowiązującej przepisu wywołuje skutek wyłącznie na przyszłość.

Stanowisko przeciwne znajduje oparcie w poglądzie, że skoro w art. 4161 KPC przewidziano możliwość uchylenia prawomocnych postanowień niekończących postępowania w sprawie, wydanych na podstawie przepisów niekonstytucyjnych, przy odpowiednim zastosowaniu przepisów o wznowieniu postępowania, na podstawie art. 13 § 2 KPC, to trudne do zaakceptowania jest założenie, że wznowienie postępowania jest możliwe jedynie w przypadku postanowień kończących postępowanie w sprawach, których dotyczy art. 399 § 2 KPC, a już nie do postanowień w przedmiocie nadania klauzuli wykonalności. Postanowienie sądu o nadaniu klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu ma charakter postanowienia kończącego merytorycznie postępowanie w sprawie. Rozstrzygnięcie sądu wydane na podstawie art. 782 KPC kończy bowiem postępowanie klauzulowe i jest ono jedynym orzeczeniem merytorycznym, jakie sąd wydaje w tym postępowaniu.

Odmawiając podjęcia uchwały SN wyjaśnił, że wznowienie postępowania jest niedopuszczalne. Przyjęto, że skoro TK odłożył wejście w życie wyroku to postępowania w przedmiocie nadania klauzuli wykonalności w czasie po wydaniu wyroku, a przed utratą mocy obowiązującej przepisu mogły być prowadzone.

Wydatki na obsługę prawną nie mogą być zaliczone do kosztów egzekucji

„A.” sp. z o.o. w związku z prowadzoną działalnością posiada nieuregulowane wierzytelności. Co do zasady, dochodzi ich należności na drodze postępowania sądowego, korzystając przy tym z usług profesjonalnych podmiotów. W przypadku bezskutecznego dochodzenia wierzytelności, po ziszczeniu się odpowiednich przesłanek, dokonuje odpisu księgowego kwoty wierzytelności uznanej za nieściągalną. Jednocześnie podejmuje decyzje o ewentualnym zaliczeniu jej do kosztów uzyskania przychodów w rozumieniu przepisów PDOPrU, o ile jej nieściągalność zostanie odpowiednio udokumentowana. „A.” sp. z o.o. dokumentuje nieściągalność wierzytelności w sposób określony w art. 16 ust. 2 pkt 3 PDOPrU, tj. protokołem stwierdzającym, że przewidywane koszty procesowe i egzekucyjne związane z dochodzeniem wierzytelności byłyby równe albo wyższe od tej kwoty.

W związku z powyższym „A.” sp. z o.o. zwróciła się do organu podatkowego o rozstrzygnięcie: „Czy prawidłowe jest stanowisko, zgodnie z którym, przy szacowaniu przewidywanych kosztów procesowych i egzekucyjnych związanych z dochodzeniem wierzytelności, będących podstawą do sporządzenia protokołu, o którym mowa w art. 16 ust. 2 pkt 3 PDOPrU powinna uwzględnić wszystkie koszty, jakie są niezbędne dla dochodzenia wierzytelności, a w szczególności wysokość wynagrodzenia kancelarii prawnej z tytułu obsługi procesu dochodzenia wierzytelności, ustalonego na podstawie cen opartych na stawkach rynkowych stosowanych przez kancelarię prawną w odniesieniu do świadczenia tego rodzaju usług?”.

Organ stwierdził, że co do zasady, wierzytelności odpisane jako nieściągalne nie stanowią kosztów uzyskania przychodów, z wyjątkiem wierzytelności ściśle określonych przez ustawodawcę w art. 16 ust. 1 pkt 25 PDOPrU, przy czym możliwość zaliczenia ich do kosztów podatkowych uzależniona jest od właściwego udokumentowania. Do takich dokumentów należy m.in. protokół sporządzony przez podatnika, stwierdzający, że przewidywane koszty procesowe i egzekucyjne związane z dochodzeniem wierzytelności byłyby równe albo wyższe od jej kwoty. Podatnik sam powinien dokonać zestawienia wszelkich kosztów procesowych oraz kosztów egzekucyjnych. Zdaniem organu podatkowego za przewidywane koszty procesowe/egzekucyjne należy przyjąć całokształt możliwych do poniesienia przez wierzyciela kosztów wynikających z KPC w związku z ewentualnym, procesowym dochodzeniem wierzytelności. Według organu podatkowego podstawą do sporządzenia protokołu powinny być realne oraz rzetelne kalkulacje dotyczące przewidywanych kosztów dochodzenia należności. Nie mogą to być koszty ustalone w dowolnej wysokości, lecz należy je obliczyć na podstawie konkretnych przepisów regulujących wysokość poszczególnych wydatków. Organ podatkowy stwierdził, że ustalając limit do protokołu nieściągalności wierzytelności w rozumieniu art. 16 ust. 2 pkt 3 PDOPrU strona może uwzględnić koszty procesowe i egzekucyjne wynikające z regulacji prawnych określających postępowanie sądowe i egzekucyjne.

Organ podatkowy podkreślił, że nie do zaakceptowania jest bowiem sytuacja, gdyby w zależności od cen stosowanych przez poszczególne kancelarie prawnicze w danym regionie Polski jedni podatnicy mogliby zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów nieściągalne wierzytelności o tej samej wartości, a inni nie. W ten sposób doszłoby do nierównego traktowania podatników, gdzie stawki cenowe kancelarii prawniczych decydowałyby o zaliczeniu wierzytelności do kosztów podatkowych.

Po bezskutecznym wezwaniu organu do usunięcia naruszenia prawa A. Spółka z o.o. wniosła skargę do WSA we Wrocławiu. Sąd oddalając skargę wyjaśnił, że dokonując wykładni pojęcia „kosztów procesowych i egzekucyjnych” użytego w art. 16 ust. 2 pkt 3 PDOPrU należy odwoływać się do zasad określonych w KPC. Pozwala to ujednolicić zasady ustalania przewidywanych kosztów procesowych i egzekucyjnych eliminując element dowolności. Ustawodawca nie sformułował definicji legalnej pojęcia „kosztów procesowych i egzekucyjnych” ani na gruncie PDOPrU ani na gruncie innych ustaw. Jednak, w świetle literalnego brzmienia art. 16 ust. 2 pkt 3 PDOPrU nie można przyjąć, że pojęcie to powinno być interpretowane szeroko, w sposób pozwalający na uwzględnienie wszystkich potencjalnych wydatków związanych z dochodzeniem wierzytelności. Za przewidywane koszty procesowe należy zatem uznać całokształt możliwych do poniesienia przez wierzyciela kosztów, wynikających z przepisów KPC, w związku z ewentualnym, procesowym dochodzeniem wierzytelności. Będą to zarówno koszty procesu, określone w art. 98 § 2 i 3 KPC, jak i koszty egzekucyjne oraz wszystkie inne wydatki związane bezpośrednio z ewentualnym procesem. Podatnik powinien chociaż w przybliżeniu określić koszty, jakie musiałby ponieść, gdyby chciał dochodzić swoich należności na drodze sądowej. Może tu wziąć pod uwagę także wydatki na obsługę prawną, ale tylko takie, które odnoszą się do czynności prawnych niezbędnych do dochodzenia wierzytelności przed sądem, skalkulowane w oparciu o stosowne przepisy regulujące wysokość opłat pobieranych przez radców prawnych lub adwokatów za czynności wykonywane przez nich w postępowaniu sądowym. Decydując się na usługę kancelarii prawnej należy liczyć się z tym, że koszty, które ewentualnie zostaną po wygranym procesie zasądzone według stawek urzędowych mogą okazać się niewystarczające na pokrycie całości wynagrodzenia kancelarii. Ograniczenie zwrotu kosztów procesu w zakresie zastępstwa procesowego do kosztów określonych stawkami urzędowymi ma na celu pewne funkcje ochronne w stosunku do dłużników. Służy ograniczaniu nadużyć, polegających na ewentualnym opłacaniu wynagrodzenia kancelarii w wysokości wielokrotnie przewyższającej wartość długu.

Oddalając skargę kasacyjną podatniczki, NSA podkreślił, że w art. 16 ust. 2 pkt 3 PDOPrU mowa jest o kosztach procesowych i egzekucyjnych, a nie o wszelkich kosztach związanych lub niezbędnych do poniesienia w celu dochodzenia wierzytelności. Mimo, że ustawodawca nie sformułował definicji legalnej pojęcia „kosztów procesowych i egzekucyjnych”, w świetle literalnego brzmienia art. 16 ust. 2 pkt 3 nie można przyjąć, że pojęcie to powinno być interpretowane szeroko, w sposób pozwalający na uwzględnienie wszystkich potencjalnych wydatków związanych z dochodzeniem wierzytelności.

Wzajemna pomoc przy odzyskiwaniu wierzytelności

E. Donnellan, który jest obywatelem irlandzkim, został zatrudniony w 2002 r., jako kierowca pojazdów ciężarowych przez TLT International Ltd – spółkę transportową prawa irlandzkiego. E. Donnellan na polecenie tej spółki, odebrał od spółki z siedzibą w Grecji, 23 skrzynie oliwy z oliwek. W liście przewozowym dotyczącym tych towarów jako ich odbiorcę wskazano przedsiębiorstwo eksploatujące sieć supermarketów w Irlandii. Podczas kontroli celnej tych towarów funkcjonariusz odkrył, oprócz oliwy z oliwek, 171 800 paczki papierosów pochodzących z przemytu. Następnie E. Donnellan został w I instancji skazany za przemyt i wystawienie fikcyjnych dokumentów podatkowych. W następstwie apelacji w październiku 2002 r. został on uwolniony od powyższych dwóch zarzutów i natychmiast zwolniony. W kwietniu 2009 r. grecki urząd celny wydał decyzję dotyczącą nałożenia na E. Donnellana kary administracyjnej w kwocie 1 097 505 euro ze względu na okoliczność, że zajęty ładunek zawierał papierosy pochodzące z przemytu. W czerwcu 2009 r. ambasada Grecji w Irlandii skierowała list polecony wzywając E. Donnellan do skontaktowania się bez zbędnej zwłoki z nią, tak, aby mógł on odebrać i podpisać ważne, dotyczące go dokumenty. Decyzją z 15.7.2009 r. urząd celny w Patras nałożył na E. Donnellana karę pieniężną w wysokości 1 097 505 euro i opublikował ją w Dzienniku Urzędowym Republiki Greckiej. W dniu 14.11.2012 r. greckie organy przekazały do Revenue Commissioners (dalej jako: Commissioners) wniosek o odzyskanie wierzytelności w rozumieniu art. 10 dyrektywy 2010/24, sformułowany w języku angielskim, dotyczący ww. kary pieniężnej z odsetkami oraz kosztami i karami. We wniosku określono, że spełnione zostały warunki wszczęcia procedury wzajemnej pomocy zawarte w dyrektywie Rady 2010/24/UE z 16.3.2010 r. w sprawie wzajemnej pomocy przy odzyskiwaniu wierzytelności dotyczących podatków, ceł i innych obciążeń. W dniu 15.11.2012 r. E. Donnellan otrzymał od Commissioners pismo z 14 listopada będące wezwaniem do zapłaty, w terminie 30 dni, kwoty 1 507 971,88 euro tytułem odzyskania kary pieniężnej, odsetek oraz kosztów lub kar będących przedmiotem wniosku greckich organów. Do pisma był załączony „jednolity tytuł wykonawczy”, o którym mowa w art. 12 dyrektywy 2010/24, sformułowany w języku angielskim. W czerwcu 2014 r. E. Donnellan wszczął postępowanie przed sądem wnosząc o ochronę przed wnioskiem o egzekucję żądanych kwot, twierdząc, że został on pozbawiony przysługującego mu prawa do skutecznego środka prawnego w Grecji, ponieważ dowiedział się o zaskarżonej decyzji nakładającej na niego karę pieniężną w dniu 15.11.2012 r. oraz, że został poinformowany o treści i uzasadnieniu tej decyzji dopiero w późniejszych pismach greckiego ministerstwa finansów z 2014 r. i 2015 r. E. Donnellan wskazywał, że ostatnim dniem, w którym mógł wnieść środek prawny od decyzji urzędu celnego w Patras, był dzień 13.10.2009 r., tj. 90 dni po opublikowaniu sankcji w Dzienniku Urzędowym Republiki Greckiej.

Poprzez pytanie prejudycjalne sąd odsyłający zmierzał do ustalenia, czy art. 14 ust. 1 i 2 dyrektywy 2010/24 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie temu, aby organ państwa członkowskiego odmawiał wykonania wniosku o odzyskanie dotyczącego wierzytelności z tytułu kary pieniężnej nałożonej w innym państwie członkowskim z powodów związanych z prawem zainteresowanego do skutecznego środka prawnego przed sądem.

Trybunał podkreślił, że zasada wzajemnego zaufania między państwami członkowskimi ma w unijnym prawie fundamentalne znaczenie, gdyż umożliwia ona utworzenie i utrzymywanie przestrzeni bez granic wewnętrznych. Zasada ta wymaga w szczególności w odniesieniu do przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, aby każde z tych państw uznawało – z zastrzeżeniem wyjątkowych okoliczności – iż wszystkie inne państwa członkowskie przestrzegają prawa UE, a zwłaszcza praw podstawowych [opinia 2/13 (przystąpienie Unii do EKPC), pkt 191]. Wchodząc w zakres dziedziny rynku wewnętrznego, a nie przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, dyrektywa 2010/24 opiera się także na zasadzie wzajemnego zaufania. Wdrożenie systemu wzajemnej pomocy ustanowionego w tej dyrektywie zależy od istnienia takiego zaufania między organami krajowymi. W szczególności z art. 12 ust. 1 tej dyrektywy wynika, że odzyskanie wierzytelności we współpracującym państwie członkowskim jest oparte na „jednolitym tytule wykonawczym”, w którym organ wnioskujący przekazuje organowi współpracującemu, dane zawarte w pierwotnym tytule wykonawczym umożliwiającym egzekucję we wnioskującym państwie członkowskim. Ten jednolity tytuł nie podlega żadnemu zatwierdzeniu, uzupełnieniu ani zastąpieniu we współpracującym państwie. Ponadto z art. 14 ust. 1 dyrektywy 2010/24 wynika, że wszystkie środki prawne dotyczące wierzytelności, pierwotnego tytułu wykonawczego, jednolitego tytułu wykonawczego lub powiadomienia dokonanego przez właściwy organ wnioskującego państwa, powinny zostać wniesione do odpowiednich organów tego państwa, a nie do organów współpracującego państwa. Dyrektywa 2010/24, nie przyznając organom współpracującego państwa członkowskiego uprawnienia do badania aktów wnioskującego państwa członkowskiego, wyraźnie ogranicza w art. 14 ust. 2 uprawnienie kontrolne tych organów do aktów współpracującego państwa. Nie ma wątpliwości co do tego, że akty wydane przez państwa członkowskie na podstawie systemu wzajemnej pomocy ustanowionego w dyrektywie 2010/24 powinny być zgodne z prawami podstawowymi UE, takimi jak prawo do skutecznego środka prawnego wyrażone w art. 47 Karty. Ponadto, ten system pomocy w zakresie, w jakim opiera się on w szczególności na zasadzie wzajemnego zaufania, umożliwia zwiększenie pewności prawa w zakresie ustalania państwa członkowskiego, w którym są rozpatrywane spory i w efekcie zapobieżenia forum shopping (wyrok N.S. i in., C 411/10 i C 493/10, pkt 79).

W niniejszej sprawie, zdaniem TS, środek prawny, który zainteresowany wniósł we współpracującym państwie celem odrzucenia żądania zapłaty, które skierował do niego właściwy organ tego państwa w celu odzyskania wierzytelności powstałej we wnioskującym państwie, nie może prowadzić do badania zgodności z prawem tej wierzytelności. Trybunał stwierdził, że nie można wykluczyć, iż organ współpracujący może, wyjątkowo, podjąć decyzję o nieprzyznawaniu pomocy organowi wnioskującemu. Wykonania wniosku o odzyskanie wierzytelności można w szczególności odmówić, gdyby okazało się, że zagrażałoby to porządkowi publicznemu państwa organu współpracującego (wyrok Kyrian, C 233/08, pkt 42).

Trybunał wskazał, że zgodnie z art. 13 ust. 1 dyrektywy 2010/24 wierzytelność będąca przedmiotem wniosku o odzyskanie wierzytelności traktowana jest jak wierzytelność współpracującego państwa. Zatem współpracujące państwo korzysta z kompetencji i procedur przewidzianych na mocy przepisów ustawowych, wykonawczych lub administracyjnych mających zastosowanie do wierzytelności dotyczących takich samych lub podobnych podatków lub ceł w jego porządku prawnym. Byłoby jednak trudne do przyjęcia, aby tytuł wykonawczy umożliwiający egzekucję takiej samej lub podobnej wierzytelności miał zostać wykonany przez to państwo, jeśli wykonanie to mogłoby stanowić zagrożenie dla jego porządku publicznego (wyrok Kyrian, pkt 43). Jednak do TS należy kontrola, w jakich granicach organy państwa członkowskiego mogą odmówić, powołując się np. na ochronę porządku publicznego, udzielenia pomocy innemu państwu członkowskiemu w ramach systemu współpracy ustanowionego przez unijnego prawodawcę (wyroki: Apostolides, C 420/07, pkt 56, 57; Meroni, C 559/14, pkt 39, 40). Ponadto z orzecznictwa Trybunału wynika, że ograniczenia zasady wzajemnego zaufania powinny być interpretowane w sposób ścisły (wyroki: Baláž, C 60/12, pkt 29; Diageo Brands, C 681/13, pkt 41; Meroni, C 559/14, pkt 38; Piotrowski, C 367/16, pkt 48).

W niniejszej sprawie pomimo zawartej we wniosku o odzyskanie wierzytelności deklaracji, w myśl której procedury odzyskiwania wierzytelności zostały zastosowane we wnioskującym państwie, jest bezsporne, że dopiero w dniu, w którym właściwy organ współpracującego państwa przekazał E. Donnellan żądanie zapłaty wraz z jednolitym tytułem wykonawczym, dowiedział się on, iż wiele lat wcześniej została na niego nałożona we wnioskującym państwie członkowskim kara pieniężna. Dopiero po powzięciu przez niego wiadomości o tej karze E. Donnellan otrzymał ściślejsze informacje dotyczące treści i podstaw decyzji, w drodze której ta kara została na niego nałożona. W tych okolicznościach sąd odsyłający uważał, że odmowa wykonania wniosku o odzyskanie wierzytelności mogłaby być uzasadniona względami związanymi z prawem do skutecznego środka prawnego przed sądem i z faktem, iż w Irlandii, wykonanie tej kary pieniężnej, może stanowić zagrożenie dla porządku publicznego. Trybunał podkreślił, że funkcją jednolitego tytułu wykonawczego, skierowanego przez organ wnioskujący do organu współpracującego w celu odzyskania wierzytelności i przekazanego przez ten organ zainteresowanemu w załączniku do żądania zapłaty, nie jest powiadomienie zainteresowanego o decyzji wydanej w państwie organu wnioskującego, na której jest oparta ta wierzytelność. Celem tego tytułu wykonawczego, który zawiera w szczególności rodzaj wierzytelności i jej wysokość, a także dane osobowe zainteresowanego, jest umożliwienie organom współpracującego państwa podjęcie środków egzekucyjnych i udzielenie pomocy przy odzyskiwaniu wierzytelności. Natomiast informacja w sprawie jednolitego tytułu wykonawczego bez przekazania zainteresowanemu decyzji nakładającej karę pieniężną i jej uzasadnienia nie stanowi doręczenia tej decyzji. Trybunał zaznaczył, że system wzajemnej pomocy przy odzyskiwaniu wierzytelności ma w szczególności gwarantować efektywny proces doręczania wszelkich aktów i decyzji dotyczących roszczenia i jego dochodzenia, wydanych w państwie członkowskim, w którym siedzibę ma organ wnioskujący (wyrok Kyrian, pkt 57). Artykuł 8 dyrektywy 2010/24 przewiduje w tym względzie możliwość zwrócenia się przez organ, który wydał wierzytelność, do właściwego organu państwa członkowskiego siedziby lub miejsca zamieszkania zainteresowanego o pomoc przy powiadamianiu o określonych dokumentach dotyczących tej wierzytelności.

Trybunał podkreślił, że w celu skorzystania z prawa do skutecznego środka prawnego przed sądem, w rozumieniu art. 47 Karty, przeciwko niekorzystnej dla niego decyzji zainteresowany powinien zapoznać się z powodami tej decyzji poprzez lekturę decyzji, lub poinformowanie go o tych powodach na jego żądanie, w celu umożliwienia mu obrony swoich praw w najlepszych możliwych warunkach oraz w pełni świadomego podjęcia decyzji, czy celowe jest wniesienie sprawy do właściwego sądu (wyrok ZZ, C 300/11, pkt 53).

W rozpatrywanej sprawie E. Donnellan jest objęty procedurą realizacji wniosku o odzyskanie wierzytelności, o której mowa w dyrektywie 2010/24, niezależnie od faktu, iż nie został powiadomiony o spornej karze pieniężnej. Znajduje się on w sytuacji, w której organ współpracujący żąda od niego zapłaty kwoty tej kary, powiększonej o odsetki i koszty, określone w art. 2 ust. 2 lit. c) tej dyrektywy oraz odsetki za zwłokę w płatności na podstawie art. 13 ust. 3 tej dyrektywy, podczas gdy w przypadku braku wystarczającego zapoznania się z treścią i uzasadnieniem decyzji nakładającej na niego karę nie był on w stanie zakwestionować jej w państwie członkowskim organu wnioskującego. Rzecznik generalny podniósł, że w sytuacji, w której organ wnioskujący żąda odzyskania wierzytelności, opartej na decyzji, która nie została doręczona zainteresowanemu, to nie jest zgodna z warunkiem dotyczącym wniosków o odzyskanie wierzytelności, ustanowionym w art. 11 ust. 1 dyrektywy 2010/24 (pkt 70 opinii). Zgodnie z tym przepisem organ wnioskujący nie może wystąpić z wnioskiem o odzyskanie wierzytelności, jeżeli i tak długo jak wierzytelność lub tytuł wykonawczy umożliwiający jej egzekucję we wnioskującym państwie członkowskim są zaskarżone w tym państwie, z wyjątkiem przypadków, w których zastosowanie ma art. 14 ust. 4 akapit trzeci. Trybunał stwierdził, że taki wniosek nie może także zostać złożony, gdy zainteresowany nie został poinformowany o istnieniu tej wierzytelności, gdyż ta informacja stanowi wstępny warunek niezbędny, aby wierzytelność mogła zostać zakwestionowana. W ocenie TS powyższa wykładnia znajduje dodatkowo potwierdzenie w art. 47 Karty i w orzecznictwie odnoszącym się do doręczania dokumentów sądowych. Z tego orzecznictwa wynika w szczególności, że w celu zagwarantowania przestrzegania praw przewidzianych w art. 47 Karty należy czuwać nie tylko nad tym, aby adresat dokumentu faktycznie otrzymał rozpatrywany dokument, ale także nad tym, aby był w stanie z nim się zapoznać oraz skutecznie zrozumieć w pełni znaczenie i zakres powództwa wytoczonego przeciwko niemu za granicą, tak aby mógł skutecznie dochodzić swoich praw w państwie członkowskim pochodzenia dokumentu (wyrok Alpha Bank Cyprus, C 519/13, pkt 31, 32 i przytoczone tam orzecznictwo). Trybunał stwierdził, że gdy wniosek o odzyskanie wierzytelności jest złożony, mimo iż zainteresowany nie mógł wnieść sprawy do sądów wnioskującego państwa członkowskiego na warunkach zgodnych z prawem podstawowym do skutecznego środka prawnego, przepis art. 14 ust. 1 dyrektywy 2010/24, transponowany do prawa krajowego, nie może w sposób uzasadniony być wobec niego powoływany. Jest tak tym bardziej, gdy, jak w niniejszej sprawie, organ wnioskujący sam wskazał we wniosku o odzyskanie wierzytelności, a zatem przed dniem, w którym zainteresowany dowiedział się o istnieniu spornej wierzytelności, że nie było już możliwe wniesienie środka zaskarżenia o charakterze administracyjnym lub sądowym we wnioskującym państwie celem zakwestionowania tej wierzytelności. W ocenie TS w wyjątkowej sytuacji, takiej jak w postępowaniu głównym, w której organ państwa członkowskiego domaga się od organu innego państwa członkowskiego odzyskania wierzytelności z tytułu kary pieniężnej, o której zainteresowany nie wiedział, organ tego innego państwa może zasadnie odmówić pomocy przy odzyskiwaniu wierzytelności. Pomoc przewidziana w dyrektywie 2010/24 jest, jak wskazano w tytule i wielu jej motywach, określona jako „wzajemna”, co oznacza w szczególności, że do organu wnioskującego należy utworzenie, zanim złoży on wniosek o odzyskanie wierzytelności, warunków, w których organ współpracujący będzie mógł skutecznie i zgodnie z podstawowymi zasadami unijnego prawa, udzielić pomocy.

Reasumując TS orzekł, że art. 14 ust. 1 i 2 dyrektywy 2010/24 w zw. z art. 47 Karty, należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby organ państwa członkowskiego odmówił wykonania wniosku o odzyskanie, dotyczącego wierzytelności z tytułu kary pieniężnej nałożonej w innym państwie członkowskim, takiego jak w postępowaniu głównym, ze względu na to, że decyzja o nałożeniu tej sankcji nie została właściwie doręczona zainteresowanemu przed złożeniem wniosku o odzyskanie należności do tego organu na podstawie tej dyrektywy.

Autorka jest doktorem nauk prawnych, ekspertem ds. prawa gospodarczego, WPiA UKSW w Warszawie