Nieudany odpoczynek można reklamować

Jeśli w trakcie imprezy klient stwierdzi wadliwe wykonywanie umowy, powinien od razu zawiadomić o tym biuro podróży. Informacje o sposobie zgłaszania nieprawidłowości i procedurach rozpatrywania skarg powinny znaleźć się w umowie z organizatorem.

Klienci biur podróży, wyjeżdżając na ferie, powinni zabrać ze sobą umowę, program imprezy, katalog oraz warunki uczestnictwa. Pomoże im to w sprawdzeniu, czy organizator wywiązuje się z zobowiązań. Jeżeli np. na stok trzeba dojeżdżać dłużej, niż zapewniał organizator imprezy, a łazienka jest w korytarzu zamiast w pokoju, będzie można reklamować wycieczkę.

Niezwłoczna wypłata

Co istotne, niezadowolony turysta może domagać się odszkodowania także po powrocie z wycieczki. Roszczenia turystów przedawniają się dopiero po trzech latach.

Zgodnie z ustawą o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych podróżnemu przysługuje obniżka ceny za cały okres, w trakcie którego stwierdzono niezgodność usług z umową, chyba że została ona spowodowana wyłącznym działaniem lub zaniechaniem podróżnego.

Turysta ma prawo do odszkodowania lub zadośćuczynienia za poniesione szkody lub krzywdy, których doznał w wyniku niezgodności. Organizator wypłaca je niezwłocznie, chyba że udowodni, że winę ponosi sam podróżny lub osoba trzecia, niezwiązana z wykonywaniem usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej, a niezgodności nie dało się przewidzieć lub uniknąć. Odszkodowanie nie należy się także, gdy niezgodność z umową została spowodowana nieuniknionymi i nadzwyczajnymi okolicznościami.

W reklamacji trzeba dokładnie opisać wady wyjazdu. Należy dołączyć też jak najwięcej dowodów, którymi mogą być zdjęcia, oświadczenia innych osób, kopie rachunków (np. za karnet narciarski, saunę, basen i inne usługi, które miały być zawarte w cenie imprezy).

Turysta powinien też podać, jakiej kwoty się domaga.

Określając wysokość roszczeń, może się posiłkować tzw. tabelą frankfurcką ustalania obniżek ceny. Przykładowo, za hałas w nocy można żądać do 40 proc. wartości imprezy, za brak wyżywienia do 50 proc., a za inne usytuowanie hotelu względem stoku narciarskiego od 5 do 15 proc. Tabela nie jest jednak dokumentem oficjalnym. Nie wiąże więc biura podróży.

Turyści wyjeżdżający np. w Alpy z ofert last minute nie powinni obawiać się tego, że mogą zostać gorzej potraktowani przez biuro niż pozostali klienci.

Korzystający z promocji mają bowiem takie same prawa jak inni. Prawo nie różnicuje ofert specjalnych czy last minute. Konsumentowi zawierającemu taką umowę przysługuje pełny zakres ochrony przewidziany prawem. Ze względu na promocyjną cenę organizator nie może stosować w umowach z klientem klauzul, które ograniczałyby jego odpowiedzialność.

Niewykorzystane zjazdy

Narciarze i miłośnicy snowboardu korzystający z wyciągów są traktowani jako konsumenci. Najwięcej problemów mogą mieć z opłatami za zjazdy.

Klienci powinni mieć możliwość zapoznania się z regulaminami świadczenia usług i cennikami. Najlepiej, żeby były one umieszczone w widocznym miejscu przy kasach albo obok stoku. Niedozwolonymi klauzulami umownymi są postanowienia przewidujące, że klient nie ma prawa do zwrotu pieniędzy za niewykorzystane przejazdy, gdy powodem tego było np. pogorszenie pogody. Podobne do polskich regulacje obowiązują też w innych państwach Unii Europejskiej.

Zadbaj o ubezpieczenie

Złe warunki w hotelu i na stoku to niejedyne przykre niespodzianki, które mogą spotkać turystę w trakcie wyjazdu. Zimą łatwo o przeziębienie lub kontuzję. Osoby, które zamierzają wyjechać za granicę, do jednego z państw Unii Europejskiej, mają prawo do leczenia na zasadach, jakie obowiązują w kraju, w którym będą przebywać. Jeżeli więc dane świadczenie jest tam nieodpłatne, to będzie ono również takie dla polskiego turysty. Gdy obowiązuje zasada odpłatności (np. za wizytę u lekarza, za wypisaną receptę czy za każdy dzień pobytu w szpitalu), to również Polak zapłaci za wykonaną usługę.

Aby móc korzystać z prawa do opieki zdrowotnej za granicą, przed wyjazdem trzeba wyrobić sobie europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego (EKUZ).

Warto też pamiętać, że organizatorzy imprez zawierają obligatoryjnie na rzecz podróżnego umowy ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków i kosztów leczenia.

Jak oszacować odszkodowanie?

Tabela frankfurcka – dokument bez oficjalnej mocy prawnej, ale uznany przez UOKiK za podstawę do rozstrzygania sporów między klientami a biurami podróży, przewiduje szczegółowe stawki za naruszenia:

– różnica w sposobie zakwaterowania (hotel zamiast bungalowów, inne piętro): zwrot w wysokości 5–10 proc. ceny wycieczki,

– brak widoku na morze/góry: zwrot w wysokości 5–10 proc. ceny wycieczki,

– większa odległość hotelu od plaży/stoku: zwrot w wysokości 5–10 proc. ceny wycieczki,

– brak czynników uzdrowiskowych (kąpiele termalne, masaże): zwrot w wysokości 20–40 proc. w zależności od charakteru wyjazdu,

– brak wyżywienia: 50 proc. ceny wycieczki,

– monotonny jadłospis: 5 proc. ceny wycieczki.

Trzynastki i waloryzacja

Na przedświątecznym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła dwa projekty przewidujące podwyżki świadczeń emerytalno-rentowych i wypłatę jednorazowego dodatku zwanego trzynastką.

W myśl tych propozycji marcowa waloryzacja wyniesie 3,24 proc., jednak nie mniej niż 70 zł. Taki sposób podwyżki świadczeń będzie korzystniejszy od ustawowego dla około 6,2 mln emerytów i rencistów, których świadczenia wynoszą poniżej 2160,49 zł brutto. Do 1200 zł wzrośnie także minimalna emerytura, a renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy do 900 zł brutto.

Rząd proponuje też wprowadzenie na stałe wypłaty trzynastek, które w 2020 r. wyniosą 1200 zł brutto. Z wyliczeń ZUS wynika, że przeszło 9,8 mln emerytów i rencistów dostanie w kwietniu na rękę dodatkowe 1025 zł.

Etap legislacyjny: trafi do Sejmu

Podsądny ma odkładać pieniądze przed procesem

Sąd przed zwolnieniem z kosztów sądowych bada, czy podsądny nie ma odpowiedniego majątku i czy czynił starania o zabezpieczenie odpowiednich pieniędzy na wypadek spodziewanego procesu. To sedno najnowszego postanowienia Sądu Najwyższego.

Kwestia ta wynikła w sprawie o wydanie nieruchomości z powództwa miasta st. Warszawy przeciwko jednemu ze stowarzyszeń. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił wniosek stowarzyszenia o zwolnienie od kosztów sądowych, a ono nie uiściło opłaty w terminie.

Spory kosztują

Stowarzyszenie nie dało za wygraną i odwołało się do Sądu Najwyższego. Ten zaś wskazał, że w polskiej procedurze cywilnej obowiązuje zasada odpłatności za czynności wymiaru sprawiedliwości, a występująca o zwolnienie od kosztów sądowych osoba prawna lub jednostka organizacyjna (a więc także spółki, spółdzielnie) ma wykazać, że nie ma dostatecznych środków na ich uiszczenie (art. 103 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

Ubiegający się o takie zwolnienie jest obowiązany nie tylko przytoczyć, ale i wykazać fakty przemawiające za uwzględnieniem wniosku. I to z należytą starannością oraz zachowaniem zasady lojalnej współpracy z sądem, by umożliwiać kompleksową i rzetelną ocenę sytuacji majątkowej takiego podmiotu.

Dopiero analiza tych okoliczności daje podstawę do stwierdzenia, czy osoba prawna dysponuje odpowiednimi środkami i czy przygotowywała się do postępowania sądowego, czyniąc odpowiednie oszczędności. Opłaty sądowe są bowiem rodzajem danin publicznych, a przyznanie sądom prawa zwalniania od opłat nie ma charakteru swobodnego uznania sądu, lecz podlega określonym regułom. Pomiędzy ochroną prawa do sądu a dochodami państwa musi istnieć pewna równowaga, a sąd rozpoznający wniosek o zwolnienie od kosztów winien w odpowiednich proporcjach uwzględnić zarówno interes fiskalny państwa, jak i faktyczne, a nie tylko prawne gwarancje dostępu do sądu.

– Nie jest wystarczającym uzasadnieniem dla zwolnienia od kosztów sam fakt poniesienia straty księgowej za poprzedni rok, gdyż nadwyżka kosztów nad przychodami może mieć charakter incydentalny, a stan taki świadczy wyłącznie o bieżących przepływach pieniężnych – wskazała w uzasadnieniu postanowienia sędzia Sądu Najwyższego Beata Janiszewska.

Wolno pytać o majątek

– Tymczasem do udzielenia zwolnienia od kosztów konieczne jest także wykazanie przez zainteresowanego, że nie posiada on odpowiedniego majątku. Skarżący natomiast w żaden sposób nie odniósł się do tych kwestii, akcentując jedynie fakt poniesienia straty za jeden rok obrotowy. Z przedłożonych dokumentów, w tym rachunku zysków i strat wynika, że skarżący miał przychody o istotnej wartości, zatem winien uwzględnić możliwość powstania potrzeby zabezpieczenia środków na pokrycie opłaty sądowej – wskazała sędzia.

Dodajmy, że podobne zasady dotyczą też osób fizycznych, natomiast spółka handlowa w podobnej sytuacji, powinna wykazać także, że jej wspólnicy albo akcjonariusze nie mają dostatecznych środków na zwiększenie majątku spółki lub udzielenie spółce pożyczki.

Sygnatura akt: I CZ 91/19

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Aneta Łazarska sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie

Zgadzam się, że strona wnosząca o zwolnienie z kosztów sądowych, a zwłaszcza przedsiębiorca, musi udokumentować trudną sytuację finansową. Nie zgadzam się natomiast, że przedsiębiorca winien gromadzić środki na koszty ewentualnego procesu. Nie słyszałam, by firmy odkładały pieniądze na proces. Dotyczy to zwłaszcza pozwanego, który może być zaskoczony procesem, a np. na odwołanie w formie zarzutów ma dwa tygodnie i musi je opłacić. Te same problemy mają osoby fizyczne. Czy jeśli ktoś ma mieszkanie i auto, to ma je sprzedać na koszty sądowe? Byłby to zbytni rygoryzm. Przepisy są mniej rygorystyczne niż ich wykładnia.

Sytuacja finansowa branży budowlanej – raport

W pierwszych sześciu miesiącach długi wzrosły o 171,5 mln złotych – wynika z raportu „Sytuacja branży budowlanej”, przygotowanego przez BIG InfoMonitor oraz BIK we współpracy z Polskim Związkiem Pracodawców Budownictwa. Problemy z regulowaniem swoich zobowiązań na czas mają aż 44 894 przedsiębiorstwa – to 5,8 proc. firm zarejestrowanych w KRS oraz CEIDG.

To także oznacza wzrost, bo niepłacących w terminie dłużników jest aż o 2 195 więcej niż na koniec poprzedniego roku. Co ciekawe, ponieważ jednocześnie znacząco zwiększyła się liczba przedsiębiorstw budowlanych, to odsetek niesolidnych firm spadł z 5,9 do 5,8 proc. Najgorzej radzą sobie firmy, specjalizujące się w inżynierii lądowej i wodnej, a drugi w niechlubnej klasyfikacji jest sektor odpowiedzialny za wznoszenie budynków.

Wielkość przedsiębiorstwa nie ma większego wpływu na wzrost zadłużenia. Z danych zebranych w raporcie wynika, że zaległości mniejszych firm zwiększyły się o 98,6 mln zł (o 6,1 proc.), natomiast relatywnie większych spółek handlowych o 72,4 mln zł (czyli o 2,3 proc.). Autorzy raportu przypominają też, że przez trzy poprzednie kwartały długich dużych firm malały.

Jeśli brać pod uwagę województwa, to liderem tej niechlubnej klasyfikacji jest Mazowsze – zarówno pod względem liczby dłużników, jak też kwoty zadłużenia. Z raportu można wyczytać, że ponad 6,5 tys. firm mających siedzibę w województwie mazowieckim ma długi sięgające 1,04 mld złotych.

Profesjonalny obrót mieszkaniami – orzeczenie NSA korzystne dla fiskusa

W ostatnim czasie coraz popularniejsze staje się kupowanie przez osoby fizyczne okazyjnie mieszkań w złym stanie, żeby po remoncie odsprzedać je z zyskiem. Jeśli takich transakcji na przestrzeni kilku lat będzie większa liczba, to fiskus taką działalność zakwalifikuje jako działalność gospodarczą – wtedy takie transakcje nie korzystają ze zwolnienia podatkowego, a jeśli transakcje były w PIT kwalifikowane do zarządu mieniem prywatnym, to pojawią się zaległości podatkowe. Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny.

Wyrok zapadł w sprawie podatniczki, która wyszukiwała stosunkowo tanie lokale, kupowała je, remontowała, a w ciągu kilku miesięcy sprzedawała z zyskiem. Jeśli dom lub mieszkanie w obrocie prywatnym jest sprzedawane przed upływem pięciu lat, to powinno się odprowadzić 19-proc. PIT. Kobieta korzystała jednak ze zwolnienia oświadczając, że zyski z transakcji przeznaczy przed upływem trzech lat na zakup kolejnego mieszkania.

Jej działalności przyjrzały się organy podatkowe. Okazało się, że w lata 2011-2016 kobieta dokonała 14 transakcji obrotu mieszkaniami. Dlatego fiskus nie miał wątpliwości, że prowadziła działalność w sposób ciągły, zorganizowany i zarobkowy, więc przychody z tego tytułu powinny być opodatkowane jak zyski z firmy (art. 10 ust. 1 pkt 8 PDoFizU) i nie obowiązuje zerowy PIT. Zamiast tego kobieta miałaby zapłacić ponad 35 tys. zł podatku – tylko biorąc pod uwagę lata 2012-2013, które były badane.

W polemice ze skarbówką podatniczka przekonywała, że ciągłe zakupy, remonty oraz sprzedaż mieszkań były wynikiem nietrafionych decyzji. Na zmianę decyzji kobiety mieli też mieć wpływ wścibscy sąsiedzi. Ponieważ urzędnicy nie dali jej wiary uznając, że tłumaczenia są sprzeczne z doświadczeniem życiowym, to kobieta złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Sąd pierwszej instancji potwierdził, że skarżąca prowadziła firmę. Przypomniał też, że na gruncie PIT nie trzeba się formalnie rejestrować, aby uzyskiwać przychody z działalności gospodarczej. Zdaniem Sądu, zgodnie z zasadami logiki, dokonanie 14 transakcji obrotu lokalami w ciągu pięciu lat nie może być podyktowane niespełnianiem oczekiwań, które można było rozpoznać dopiero po zakupie. Chociaż taka sytuacja może się zdarzyć, to ich nagromadzenie czyni tłumaczenia mało wiarygodnymi. Zarządzanie majątkiem prywatnym, zdaniem sądu, nie polega na dokonywaniu cyklicznych transakcji.

Sprawa trafiła w końcu do NSA, który w dwóch wyrokach z 5.12.2019 r. (sygn. akt II FSK 91/18 i II FSK 110/18) przyznał rację organom podatkowym i uznał, że działalność kobiety, czyli obrót nieruchomościami, był na gruncie PIT działalnością gospodarczą. Wprawdzie nie ma, jak stwierdził NSA, sztywnej reguły, gdzie kończy się zarząd majątkiem prywatnym, a zaczyna działalność gospodarcza, więc każdy przypadek musi być rozstrzygany indywidualnie. W tej, konkretnej sytuacji NSA uznał, że aktywność podatniczki była prowadzona w sposób ciągły, do tego zorganizowany i miała na celu osiągnięcie zysku, a zazwyczaj, w typowej działalności prywatnej, ludzie tak nie postępują.

0111-KDIB1-3.4010.450.2019.2.BM – Interpretacja indywidualna z dnia 20-12-2019

Interpretacja indywidualna z dnia 20-12-2019

Hipoteki wygasają jeżeli wygasły roszczenia wobec podmiotów nie wpisanych do KRS – uchwała SN

Wygaśnięcie roszczeń wierzycieli podmiotów niewpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego pociąga za sobą wygaśnięcie hipotek zabezpieczających ich wierzytelności (uchw. SA z 12.12.2019 r., III CZP 49/19).

Stan faktyczny

Leszek N. był wierzycielem Spółdzielni Mieszkaniowej „R.”, w 2000 r. uzyskał zabezpieczenie swojej wierzytelności wynoszącej ponad 555 tys. zł hipoteką, ustanowioną na mieniu spółdzielni (głównie na lokalach należących do tejże spółdzielni).

Spółdzielnia była wcześniej wpisana do rejestru sądowego spółdzielni. Jednak nie został ten wpis przeniesiony do Krajowego Rejestru Sądowego. Spółdzielnia funkcjonowała więc w obrocie do końca 2015 r., gdyż, zgodnie z art. 9 ust. 2a ustawy z 20.8.1997 r. – Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym (Dz.U. z 1997 r. Nr 121, poz. 770 ze zm.; dalej: PWKRSU) dotychczasowe wpisy do starego rejestru sądowego obowiązywały do dnia wpisu danego podmiotu do KRS, jednak nie dłużej niż do końca 2015 r. Jeżeli do tego dnia nie wpisano do KRS danego podmiotu (spółki, spółdzielni lub innej osoby prawnej, która podlegała rejestracji), zostawał on z mocy prawa uznany za wykreślony.

Tak się też stało ze Spółdzielnią „R.”, ale po niej pozostały jeszcze nieruchomości obciążone hipotekami. Te z kolei miały być przejęte przez Skarb Państwa, który wraz z mieniem, przejmował także odpowiedzialność za długi tych wykreślonych podmiotów – ale tylko pod warunkiem, że wierzyciele w ciągu roku od nabycia mienia przez państwo, wytoczyli swoje roszczenia – w przeciwnym wypadku wierzytelności wygasały, zgodnie z art. 9 ust. 2c PWKRSU.

Gdy w 2017 r., a więc ponad rok po stwierdzeniu nabycia przez Skarb Państwa mienia wykreślonej i tym samym zlikwidowanej Spółdzielni „R.”, Pan N. próbował wyegzekwować dług, spotkał się z odmową – sądy oddaliły jego wniosek o nadanie klauzuli wykonalności wcześniejszemu orzeczeniu nakazowemu oraz zażalenie, wskazując, że roszczenie wygasło na podstawie art. 9 ust. 2c PWKRSU – bo nie było dochodzone w terminie od Skarbu Państwa.

Pytanie prawne i stanowisko Sądu Najwyższego

W tej sytuacji Pan N. postanowił wyegzekwować swoje należności poprzez realizację zabezpieczenia hipotecznego, zgłaszając pozew o uzgodnienie treści ksiąg wieczystych z rzeczywistym stanem prawnym. Powództwo to zostało oddalone, a rozpoznający apelację Sąd Okręgowy w S. stwierdził że w sprawie istnieje problem prawny, który przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia: czy wygaśnięcie roszczenia w rozumieniu art. 9 ust. 2c PWKRSU oznacza wygaśnięcie roszczeń również w stosunku do dłużników rzeczowych?

Ważne

Sąd Najwyższy udzielił na to pytanie prawne odpowiedzi pozytywnej – w uchwale zapadłej 12.12.2019 r., III CZP 49/19 stwierdził, że wygaśnięcie roszczeń wierzycieli na podstawie art. 9 ust. 2c PWKRSU pociąga za sobą wygaśnięcie hipotek zabezpieczających ich wierzytelności.

Sąd Najwyższy wskazał w uzasadnieniu, że prawu polskiemu obca jest koncepcja hipoteki jako samodzielnego źródła roszczeń. Hipoteki mają wyłącznie akcesoryjny charakter, a zatem, skoro wygasła z mocy prawa główna wierzytelność, której zabezpieczeniem była hipoteka, to ta hipoteka także musi wygasnąć.

Dostosowanie wzorów zaświadczeń wydawanych przez organy podatkowe do stosowania nowych form podpisów elektronicznych

Zmiany wynikają z rozporządzenia Ministra Finansów z 27.11.2019 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie zaświadczeń wydawanych przez organy podatkowe (Dz.U. z 2019 r. poz. 2344).

Głównym celem wydania rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie zaświadczeń wydawanych przez organy podatkowe jest wprowadzenie zmian o charakterze dostosowującym w związku z ustawą z 5.7.2018 r. o zmianie ustawy o usługach zaufania oraz identyfikacji elektronicznej oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1544), którą zmieniono nazwy: „profil zaufany ePUAP” na: „profil zaufany” w Ordynacji podatkowej, a jednocześnie „podpis potwierdzony profilem zaufanym ePUAP” został zastąpiony przez „podpis zaufany”. Zmiany w rozporządzeniu obejmują również zaawansowany podpis elektroniczny tj. „podpis osobisty”.

Wcześniej zaświadczenia doręczane w formie dokumentu elektronicznego były uwierzytelnione bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu lub podpisem potwierdzonym profilem zaufanym ePUAP. Konieczne było umożliwienie organowi podatkowemu podpisywania zaświadczeń doręczanych w formie dokumentu elektronicznego podpisem zaufanym albo podpisem osobistym. Z tego powodu w rozporządzeniu wprowadzono regulacje dotyczące możliwości podpisywania przez organ podatkowy kwalifikowanym podpisem elektronicznym (jak dotychczas), a także podpisem zaufanym albo podpisem osobistym zaświadczeń wydawanych w formie dokumentu elektronicznego.

W konsekwencji wszystkie wzory zaświadczeń, tj.: ZAS-W, ZAS-S, ZAS-Z, ZAS-P, ZAS-SC, ZAS-HZ, ZAS-HZU, ZAS-DF, ZAS-DP i ZAS-KP, a także oświadczenia ORD-M wymagały zastąpienia określenia „podpisu potwierdzonego profilem zaufanym ePUAP” nowymi formami: podpisem zaufanym albo podpisem osobistym.

0114-KDIP1-3.4012.480.2019.2.MK – Interpretacja indywidualna z dnia 19-12-2019

Interpretacja indywidualna z dnia 19-12-2019

0113-KDIPT2-1.4011.500.2019.2.MM – Interpretacja indywidualna z dnia 19-12-2019

Opodatkowanie dochodów z kwalifikowanych praw własności intelektualnej preferencyjną stawką podatku (IP BOX)