Prezes, który jest równocześnie wspólnikiem spółki może korzystać z jej zysków na kilka różnych sposobów, w tym także w ramach umowy o pracę (z ograniczeniami).
1. Umowa o pracę
Pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę, a pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników.
Biorąc pod uwagę, że spółka z o.o. jest podmiotem odrębnym od swoich wspólników i posiada osobowość prawną, możliwe jest zatrudnienie wspólnika w spółce. Pojawia się tu jednak dodatkowych problem. Pracownik jest bowiem obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę.
Z przepisu powyższego wynika, że jednym z elementów stosunku pracy jest podporządkowanie pracownika pracodawcy i obowiązek wykonywania przez niego poleceń przełożonych. O ile w przypadku „zwykłych” pracowników element ten jest domyślnie spełniony, to w przypadku zarządu podporządkowanie jest pod znakiem zapytania. Zgodnie bowiem z zasadami wyrażonymi KSH zarząd prowadzi sprawy spółki i reprezentuje spółkę. Mówiąc obrazowo – zarząd jest od wydawania poleceń, a nie od ich przyjmowania.
Z drugiej strony spółka z o.o. pod względem prawnym zachowuje się tak, jak osoba fizyczna (ma osobowość prawną). Tym samym należy uznać, że mimo swojej samodzielności, członkowie zarządu podlegają spółce. Oczywiście podległość ta ma charakter bardziej prawny niż faktyczny, ale zatrudnienie członków zarządu w ramach stosunku pracy jest prawnie akceptowalne. Od zasady tej istnieje jednak jeden istotny wyjątek – podważane jest zazwyczaj zatrudnienie w ramach stosunku pracy jedynego wspólnika w spółce (w szczególności na stanowisku członka zarządu). Do wątpliwości związanych z podporządkowaniem dochodzi to, że w gruncie rzeczy jest to czynność prawna z samym sobą. Nie wynika to jednak z obowiązujących przepisów.
Na dodatek ZUS zaczął uznawać za jednoosobowe spółki, w których jeden ze wspólników nie ma 100% udziałów, ale ma prawie wszystkie udziały (np. 99%). Jest to jednak działanie bezprawne, gdyż od strony KSH, nawet jeden udział posiadany przez inną osobę oznacza, że mamy do czynienia ze spółką inną niż jednoosobowa. Żaden przepis nie określa bowiem dopuszczalnych proporcji udziałów.
Jeżeli zostanie zawarta umowa o pracę, PIT i ZUS powinny być naliczane na zwykłych pracowniczych zasadach.
2. Kontrakt menedżerski
Mniej wątpliwości budzi zawarcie umowy o zarządzanie (kontraktu menedżerskiego). W takim przypadku element podporządkowania nie jest konieczny. Dodatkowo – w przypadku umowy między spółką jednoosobową i jej jedynym wspólnikiem wciąż ryzykujemy, że zostanie ona uznana za nieważną z uwagi na czynność z samym sobą, ale ryzyko podważenia jest znacznie mniejsze. W takim przypadku PIT i ZUS nalicza się na zasadach właściwych dla umów zlecenia, z tym, że koszty uzyskania wynoszą w tym przypadku 250 zł.
3. Powołanie – świadczenie usług zarządczych
Kolejną alternatywą jest powołanie. W takim przypadku nie zawiera się ze wspólnikiem umowy, a możliwość świadczenia usług zarządczych wynika wprost z umowy spółki (tak jest zazwyczaj w przypadku pierwszego zarządu) lub uchwały zgromadzenia wspólników lub rady nadzorczej. W takim przypadku od wynagrodzenia odprowadza się jedynie podatek dochodowy i składki zdrowotne.
Skoro spółka jest odrębnym podmiotem od swoich wspólników – dopuszczalne jest dokonywanie sprzedaży (świadczenie usług lub dostawa towarów) na rzecz spółki. Trzeba jednak pamiętać, że są to podmioty powiązane, a tym samym konieczne jest trzymanie się cen rynkowych, a w przypadku większych obrotów prowadzenie dodatkowej ewidencji. Istnieje też zwiększone ryzyko kontroli, której skutkiem może być oszacowanie dochodów.
Na mocy art. 176 KSH, jeżeli wspólnik ma być zobowiązany do powtarzających się świadczeń niepieniężnych, w umowie spółki należy oznaczyć rodzaj i zakres takich świadczeń. Wynagrodzenie wspólnika za takie świadczenia na rzecz spółki jest wypłacane przez spółkę także w przypadku, gdy sprawozdanie finansowe nie wykazuje zysku. Wynagrodzenie to nie może przewyższać cen lub stawek przyjętych w obrocie. W takim przypadku zbycie udziału, jego części lub ułamkowej części udziału, bądź obciążenie udziału, może nastąpić jedynie za zgodą spółki, chyba że umowa spółki stanowi inaczej.
Przepisy nie ograniczają przy tym w żaden sposób rodzaju i zakresu świadczeń, ale oczywiście nie powinny to być czynności zarządcze – te powinny być bowiem świadczone przez zarząd i wynikają z przepisów KSH. Nie ma też regulacji wskazującej, jak szczegółowo należy je określić.
Istotne jest jednak to, że muszą one wynikać z umowy spółki. Należności za świadczenia powtarzające się nie stanowią tytułu ubezpieczeniowego, czyli nie odprowadzamy od nich ani składek społecznych, ani składki zdrowotnej. Na gruncie podatku dochodowego należności te stanowią przychód z innych źródeł, czyli spółka nie rozlicza podatku dochodowego od nich, ale musi je wykazać w PIT-11 celem samodzielnego rozliczenia podatku przez wspólnika.
Oczywiście wspólnik może też świadczyć usługi zarządcze bez wynagrodzenia – nawet jednak w tym przypadku nie będzie to czynność nieodpłatna, gdyż dobre zarządzanie będzie oznaczało wypracowanie przez spółkę zysku, a ten przełoży się na dywidendę.