Projekt nowelizacji nakłada na właścicieli nieruchomości obowiązek segregacji śmieci. Obecnie nie wynika on z przepisów, ale można być do niej zobowiązanym na podstawie zasad ustalonych przez władze lokalne. Nowe przepisy przewidują również, że za brak segregacji będą karne stawki wynoszące czterokrotność normalnych. Dziś jest to tylko dwukrotność opłaty. Projekt reguluje też, że gdy firma wywożąca śmieci zauważy, że nie są segregowane, poinformuje o tym urząd gminy. Na tej podstawie wójt (burmistrz, prezydent miasta) wyda decyzję, w której naliczy wyższą opłatę za wywóz odpadów.
Według spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych nie ma dobrego patentu na system kontroli. Kontrolowanie, kto i jak wyrzuca śmieci w bloku, przecież nie jest możliwe. Nikt nie zamontuje przy altanie śmietnikowej kamer i nie będzie sprawdzał, który sąsiad nie segreguje śmieci. Jednak segregacja odpadów to wymóg unijny, który trzeba realizować w praktyce, choć jak widać nie jest to takie proste.