Kiedy sądy, zwłaszcza cywilne, wrócą do normalnej pracy?
Dopóki stanu epidemii nie odwołano i są kolejne zakażenia, sądy nie mogą powrócić do stanu z marca. Tarcza 3.0 umożliwia prowadzenie rozpraw na odległość z przekazem audio i wideo, organizowanie spotkań online. Prowadzenie rozpraw w ten sposób to możliwość, a nie obowiązek, bo rozprawy tradycyjne (przy zastosowaniu środków bezpieczeństwa sanitarnego) zostają zasadą.
Proces online to alternatywa?
To rozwiązanie najlepiej zda egzamin tam, gdzie materiałem dowodowym są wyłącznie dokumenty i nie ma zeznań świadków czy stron, a te reprezentują profesjonalni pełnomocnicy. Co do przesłuchań – jeśli pozwolą możliwości techniczne i osoby te mają odpowiedni sprzęt, nie ma przeszkód, aby również online ich przesłuchać. Wątpliwość może budzić sposób ustalenia tożsamości przesłuchiwanego, ale wydaje się, że wystarczy okazanie dowodu osobistego tak, by jego numer i serię dało się odczytać. Bardziej niepokojący jest brak możliwości ustalenia przez sąd, czy nikt nie wpływa na zeznania świadka, nie wywiera na niego pozawerbalnej presji.
Nie wszyscy mają sprzęt i wprawę, a sąd z natury jest dla podsądnych stresujący.
Dlatego uzasadnione jest pozostanie przy dotychczasowej formie rozpraw, a sądy przygotowują się do powrotu do sądzenia na salach z obwarowaniami sanitarnymi (obowiązek mierzenia temperatury osoby wchodzącej do sądu, maseczki, dezynfekcja rąk, dystans między uczestnikami, wietrzenie sali rozpraw po każdej rozprawie itd.), ważny jest rozsądek podsądnych. Stan epidemii to nie czas na liczną publiczność, długie przesłuchania świadków w jednej sprawie bez przerw, obecność stron i ich pełnomocników na sali. Nie chodzi o to, aby stronom ograniczać prawo do sądu i jawnego rozpoznania sprawy, ale by pamiętać, że działamy w czasie trudnym, a ryzyko związane z uczestnictwem w rozprawie ponoszą nie tylko podsądni, ale też pełnomocnicy, protokolanci, sędziowie.
Tarcza 3.0 dała sędziemu więcej swobody w organizacji procesu.
Warto pochylić się nad rozwiązaniem, że sprawę rozpoznaje się na posiedzeniu niejawnym, gdy jej przeprowadzenie może wywołać nadmierne zagrożenie dla zdrowia osób w niej uczestniczących i nie można przeprowadzić ich na odległość z jednoczesnym przekazem obrazu i dźwięku. Warunkiem jest brak sprzeciwu strony w terminie siedmiu dni od doręczenia zawiadomienia o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne. Strona stająca bez profesjonalnego pełnomocnika musi być pouczona w zawiadomieniu o prawie i terminie do złożenia takiego sprzeciwu.
To przypomnijmy, jak wygląda posiedzenie niejawne.
Mają na nie wstęp tylko osoby wezwane, a więc nie uczestniczy w nim publiczność (art. 152 § 3 KPC). Jeśli postępowanie dowodowe w sprawie zostało już przeprowadzone, a jedyną czynnością sądu jest udzielenie głosu pełnomocnikom, zamknięcie rozprawy i wydanie wyroku, sąd może zamknąć rozprawę i wydać orzeczenie na posiedzeniu niejawnym po uprzednim odebraniu od stron (uczestników) stanowisk na piśmie, które zastępuje mowy końcowe. Wyrok wydany na posiedzeniu niejawnym jest doręczany z urzędu celem umożliwienia stronom jego zaskarżenia, z odpowiednimi pouczeniami dla osób niereprezentowanych przez profesjonalistów.