Pracownik, któremu zakład pracy sfinansuje test na obecność wirusa SARS-CoV-2, nie uzyskuje z tego tytułu przychodu z nieodpłatnych świadczeń – wyjaśniło Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.
Zadaliśmy je w związku z pojawiającymi się w niektórych mediach odmiennymi informacjami. Nawiązywały one do wpisu jednego z ekspertów podatkowych opublikowanego niedawno w mediach społecznościowych. Wynikało z niego, że według Krajowej Informacji Skarbowej pracownik, któremu pracodawca sfinansuje test na obecność koronawirusa, uzyskuje w ten sposób przychód z nieodpłatnych świadczeń podlegający opodatkowaniu.
Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy z Ministerstwa Finansów, wynika jednoznacznie, że przychodu nie ma. Resort nawiązał tu do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2014 r. (sygn. akt K 7/13), z którego wynikało, że przychód z nieodpłatnych świadczeń powstaje tylko, jeśli świadczenie:
- zostało spełnione za zgodą pracownika (skorzystał on z niego w pełni dobrowolnie),
- zostało spełnione w jego interesie (a nie w interesie pracodawcy) i przyniosło mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść,
- ma wymierną wartość przypisaną indywidualnemu pracownikowi (świadczenie nie jest dostępne w sposób ogólny dla wszystkich podmiotów).
„Uwzględniając zatem wytyczne wyroku Trybunału Konstytucyjnego, należy stwierdzić, że sfinansowanie przez pracodawcę testów na koronawirusa nie następuje w interesie pracownika, a w interesie pracodawcy. Wykonywanie testów zapobiega niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się choroby, niweluje niepożądaną przez każdego pracodawcę absencję pracowników i jest istotne dla terminowego wywiązania się pracodawcy z zawartych kontraktów. W takim przypadku nie jest rozpoznawany przychód po stronie pracownika” – wyjaśniło MF w odpowiedzi na pytanie DGP. ©℗
Mariusz Szulc