Rozwiązania, proponowane przez Ministerstwo Finansów są skierowane do małych i średnich przedsiębiorstw, które mają problemy z pozyskaniem finansowania zewnętrznego, a chcą realizować proinwestycyjną strategię. Takie firmy, inaczej niż podmioty działające w ramach grup kapitałowych, nie mogą uzyskać finansowania od spółek powiązanych czy dostać od nich gwarancji potrzebnych dla uzyskania kredytu bankowego.

W projekcie przewidziane zostały dwa alternatywne warianty opodatkowania tj.:

1) ryczałt od dochodów spółek kapitałowych, czyli system wiążący dochód do opodatkowania z kategoriami prawa bilansowego i polegający na znacznej modyfikacji podstawowych zasad opodatkowania, obowiązujących w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych CIT (zmianie ulega m.in. moment powstania obowiązku podatkowego, podstawa opodatkowania, stawki podatkowe) zwany dalej: ryczałtem. Podatek zostanie nałożony na wypłaty zysku, a nie na „dochód” rozumiany jako różnica między przychodami a kosztami uzyskania przychodu;

2) specjalny fundusz inwestycyjny, który w sensie ekonomicznym umożliwia szybsze rozliczenie amortyzacji środków trwałych w kosztach podatkowych z uwzględnieniem dotychczasowych („klasycznych”) zasad opodatkowania, obowiązujących w CITU.

Pierwszy wariant oznacza płacenie podatku w formie ryczałtu – będzie się to znacznie różnić od reguł podstawowych. Podobne rozwiązanie działa w Estonii od 2000 roku. Moment powstania obowiązku podatkowego został przesunięty na moment dystrybucji zysku przez spółkę. Tam, podobnie jak to jest planowane w Polsce, opodatkowaniu podlegają w szczególności wypłaty dywidend. Ministerstwo liczy, że przyczyni się to obniżenia kosztów w zakresie tax compliance, szczególnie przez zniesienie obowiązku prowadzenia podwójnej ewidencji.

W przypadku funduszu inwestycyjnego nie dochodzi do ingerencji w dotychczasowe rozliczenia, a podatnik może nadal korzystać z preferencji przewidzianych w „klasycznym” systemie CIT. Ten model uwzględnia rozwiązania węgierskie i niemieckie. Na Węgrzech można stworzyć rezerwę inwestycyjną, która musi zostać wykorzystana w ciągu czterech lat. System „funduszowy” jest też w Niemczech. Tutaj przedsiębiorcy, których dochód w zależności od branży nie przekracza od 100 do 235 tysięcy euro mogą dokonać odliczenia inwestycyjnego z planowanych przez przedsiębiorstwo inwestycji w aktywa trwałe, które muszą być wykorzystywane w więcej niż 90% na cele działalności gospodarczej

Ministerstwo Finansów zaznacza, że to przedsiębiorca zdecyduje, czy chce płacić podatek według nowych zasad. Resort ocenia, że oba rozwiązania mają charakter proinwestycyjny, wesprą tworzenie nowych miejsc pracy i wzrost popytu krajowego. Jak piszą projektodawcy „Jest to szczególnie istotne w obliczu konieczności przeciwdziałania skutkom kryzysu wywołanego pandemią COVID-19”.