Wyższe koszty działalności, brak konkurencji na rynku i niewystarczające uprawnienia samorządów ‒ takie przyczyny wzrostu cen za odbiór odpadów komunalnych wskazał Prezes UOKiK w raporcie o rynku odpadów.
Rynek odbioru i gospodarowania odpadami jest pod obserwacją Prezesa UOKiK już od dłuższego czasu. W sierpniu 2019 r. pojawiła się pierwsza część raportu, w którym przedstawiona została sytuacja we wszystkich gminach w Polsce i przyczyny wzrostu opłat, które ponoszą gospodarstwa domowe. Jak zapisano w dokumencie, powodem był brak konkurencji spowodowany zmianami prawnymi z 2013 r. oraz większe koszty przetwarzania śmieci w Regionalnych Instalacjach Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK-ach). Dlatego teraz Prezes UOKiK skoncentrował się na RIPOK-ach.
Badanie za lata 2014‒2019 objęło 171 punktów. Większością RIPOK-ów zarządzają operatorzy z przewagą kapitału publicznego, a w 30% są to operatorzy prywatni. Raport potwierdził, że w 2018 i 2019 r. ceny za odbiór tony odpadów zmieszanych rosły szybko, odpowiednio o 10 i 15%.
Ceny były zróżnicowane, w zależności od regionu Polski. Najdrożej było w instalacjach obsługujących Warszawę i okolice, gdzie średnia cena wyniosła 524 zł za przyjęcie tony odpadów ‒ na Mazowszu przeważają jednak prywatni właściciele instalacji i samorząd nie ma wpływu na ceny. W województwie świętokrzyskim, gdzie wszystkie instalacje należą do władz lokalnych, są najniższe stawki w Polsce.
Raport pokazuje, że koszty funkcjonowania instalacji wzrosły o ponad 30% w latach 2015‒2018, bo musiały one więcej płacić za spalanie przetworzonych odpadów zmieszanych, składowanie tzw. frakcji podsitowej oraz dlatego, że pojawiły się problemy na rynku surowców przeznaczonych do recyklingu.
Chociaż jest teraz swoboda miejsca przetwarzania odpadów, to instalacje nie konkurują ze sobą ceną. Transport śmieci na dalsze odległości jest kosztowny i nawet w przypadku niższej ceny za odbiór może się nie opłacać. Ponadto, wiele RIPOK-ów wykorzystuje mocno swoje moce przerobowe, a w tej sytuacji nie są skłonne do konkurowania ceną.
Prezes UOKiK przedstawia też swoje rekomendacje na obniżenie cen. Ponieważ nie ma odpowiedniej konkurencji na rynku, to do czasu jej rozwinięcia się „konieczny byłby regulator rynku, który nadzorowałby koszty i ceny (…). Ochroniłoby to gminy i mieszkańców przed niekontrolowanymi podwyżkami”.
Prezes UOKiK zaleca też większą aktywność gminom, które powinny wspierać konkurencję między instalacjami oraz przedstawił propozycję obniżenia kosztów ponoszonych przez RIPOK-i. Jego zdaniem należy inwestować w zwiększenie możliwości zagospodarowania frakcji palnej ‒ obecnie robią to cementownie, co znacznie podnosi koszty.