Brak pewności dotyczącej dalszego stosowania rozporządzenia ogólnego o ochronie danych osobowych (RODO) w Wielkiej Brytanii sprawił, że Google postanowiło przenieść konta swoich użytkowników pod inną jurysdykcję. Z uwagi na fakt, że pomiędzy WB oraz USA trwają negocjacje szerszej umowy handlowej oraz że Stany Zjednoczone uchwaliły ustawę o wyjaśnieniu zgodnego z prawem użytkowania danych za granicą (CLOUD Act), sprawił, że wybór tej destynacji wydał się naturalny.
Pomimo zapewnień Google, że zarówno prywatność, jak i sposoby przetwarzania danych użytkowników nie ulegną zmianie, obawy konsumentów mogą nie wydawać się bezpodstawne. System ochrony prywatności w Stanach Zjednoczonych nie stoi na tak wysokim poziomie, jak w UE, a co za tym idzie, programy masowej inwigilacji będą miały łatwiejszy dostęp do danych osobowych.