Należności z tytułu spłaconego poręczenia a koszty uzyskania przychodów
Do kosztów podatkowych mogą zostać zaliczone należności lub odpisy od tych należności, które uprzednio były zaliczone do przychodów podatkowych. Zatem na oba pytania niestety odpowiedź jest negatywna.
Zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (dalej: PDOPrU) kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem kosztów wymienionych w art. 16 ust. 1 PDOPrU.
Aby wydatek poniesiony przez podatnika mógł stanowić koszt uzyskania przychodów, muszą zaistnieć łącznie następujące przesłanki:
1) poniesienie przez podatnika,
2) definitywność, tj. bezzwrotność,
3) pozostawanie w związku z prowadzoną przez podatnika działalnością gospodarczą,
4) poniesienie w celu uzyskania przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów,
5) nieznajdowania się w katalogu wymienionym w art. 16 ust. 1 PDOPrU,
6) właściwe udokumentowanie.
Należy też zwrócić uwagę na art. 16 ust. 1 pkt 10 PDOPrU, który wskazuje, że nie uważa się za koszty uzyskania przychodów wydatków na spłatę innych zobowiązań, w tym z tytułu udzielonych gwarancji i poręczeń.
Organy podatkowe oraz piśmiennictwo podkreślają, że zdefiniowane w tym przepisie wydatki nie stanowią katalogu zamkniętego – tym samym mają charakter przykładowy. W związku z powyższym, nie tylko same zobowiązania z tytułu gwarancji i poręczeń nie mogą być uznane za koszty uzyskania przychodów, ale także spłata innych zobowiązań.
Tak też stwierdził Dyrektor KIS w interpretacji indywidualnej z 25.6.2021 r. (0111-KDIB1-1.4010.149.1.2021.ŚS), w której wskazano, że:
Zasadnym jest przyjęcie, że dyspozycją tego przepisu objęte zostały także te zobowiązania, których obowiązek poniesienia, co do zasady, spoczywa z mocy prawa na innym niż podatnik podmiocie. Świadczy o tym użyte przez ustawodawcę sformułowanie „spłata innych zobowiązań” oraz podkreślenie, że do tej kategorii należy także spłata długów wynikających z poręczeń i gwarancji, a więc instytucji, które z natury swojej stanowią zabezpieczenie cudzego zobowiązania i z których wynika obowiązek zapłaty zobowiązania osoby trzeciej. Do tej grupy należy zatem zaliczyć także spłatę należności za dłużnika.
Podobna konkluzja została przyjęta przez Dyrektora KIS w interpretacji indywidualnej z 6.9.2018 r. (IPPB3/4510-823/15-5/S/18/DP/MS):
Odnosząc powyższe do przedmiotowej sprawy, należy stwierdzić, że kwoty wydatkowane przez Wnioskodawcę na spłatę hipotek ciążących na gospodarstwie rolnym będącym jego własnością na podstawie aktu notarialnego potwierdzającego jego nabycie stanowi zobowiązanie, za które Wnioskodawca ponosi odpowiedzialność rzeczową jako dłużnik hipoteczny. Odpowiedzialność za te zobowiązanie nabyto razem z własnością nieruchomości. Mając na uwadze fakt, że wraz z nabyciem własności nieruchomości Wnioskodawca przyjął na siebie odpowiedzialność za cudzy dług, zobowiązania hipoteczne należy uznać za zobowiązania o charakterze zbliżonym do wskazanych w art. 16 ust. 1 pkt 10 lit. b [PDOPrU] zobowiązań z tytułu poręczeń i gwarancji. Podmiot spłacający zobowiązania z tytułu kredytów zaciągniętych we własnym imieniu i na własną rzecz – zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 10 lit. a tiret pierwszy [PDOPrU] – ma obowiązek wyłączyć z kosztów uzyskania przychodów kwotę kapitału pożyczki (kredytu). [uzup. Autora]
Jednocześnie sądy administracyjne również zdają się podzielać powyższy pogląd, o czym świadczy przyjęte stanowisko w wyroku WSA w Poznaniu z 20.9.2016 r. (I SA/Po 208/16, Legalis) czy też w wyroku WSA w Warszawie z 12.9.2018 r. (III SA/Wa 3689/17, Legalis).
A zatem zgodnie z podejściem organów podatkowych wydatki na spłatę długu „pierwotnego” są kosztami niepodatkowymi. Tym samym, wedle takiego podejścia, podatnicy nie mają – co do zasady – możliwości odliczenia od swoich przychodów wydatków na spłatę cudzego (często przejętego) zobowiązania, nawet jeśli są w stanie to uzasadnić.
Oznacza to, iż spłata poręczonego zobowiązania nie jest kosztem podatkowym.
Należy też zwrócić uwagę, iż oczekiwany zwrot od podmiotu, któremu uprzednio poręczono, nie spowodował powstawania przychodów. A do przychodów podatkowych mogą być zaliczone jedynie w określonych sytuacjach należności lub odpisy należności tylko w takiej części, jaka była uprzednio zaliczona przez podatnika do przychodów podatkowych. Oznacza to, iż zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 25 , 26a i 44 PDOPrU ani należności, ani odpisy należności dotyczących spłaty przez dłużnika za pokrycie jego długu w ramach udzielonego poręczenia nie są kosztem podatkowym.
Obowiązki podmiotów kluczowych i ważnych na gruncie Dyrektywy NIS 2
Obowiązki podmiotów kluczowych i ważnych na gruncie Dyrektywy NIS 2
Wprowadzenie dyrektywy NIS 2 (Dyrektywa 2022/2555) stanowi istotny krok w kierunku ujednolicenia podejścia do cyberbezpieczeństwa na poziomie Unii Europejskiej. Nowe przepisy odpowiadają na pogłębiające się zagrożenia wynikające z powszechnej cyfryzacji oraz rosnącej zależności kluczowych sektorów – zarówno publicznych, jak i prywatnych – od systemów informacyjnych. NIS 2 nie tylko zastępuje wcześniejszą dyrektywę z 2016 r., ale przede wszystkim znacząco rozszerza zakres regulacji oraz precyzuje oczekiwania wobec podmiotów działających w obszarach o szczególnym znaczeniu dla funkcjonowania społeczeństwa i gospodarki. Artykuł koncentruje się wyłącznie na analizie obowiązków, jakie przepisy NIS 2 nakładają na te podmioty.
Zarządzanie ryzykiem i obsługa incydentów jako fundament systemu NIS 2
Wśród najważniejszych obowiązków nakładanych na organizacje objęte dyrektywą NIS 2 znajdują się dwa zasadnicze filary: kompleksowe zarządzanie ryzykiem w obszarze cyberbezpieczeństwa oraz formalna obsługa incydentów bezpieczeństwa. Regulacje w tym zakresie zawarte są odpowiednio w artykułach 21 i 23 Dyrekty 2022/2555 i stanowią punkt wyjścia dla dalszych wymagań stawianych podmiotom kluczowym i ważnym.
Jeśli chodzi o działania prewencyjne, organizacje muszą wdrożyć zestaw środków pozwalających nie tylko reagować na zagrożenia, lecz także skutecznie im zapobiegać i minimalizować ich skutki. Obejmuje to zarówno aspekty techniczne (np. systemy detekcji i reagowania), jak i organizacyjne (np. polityki wewnętrzne czy zarządzanie uprawnieniami dostępowymi). Szczególna uwaga powinna być poświęcona ryzykom związanym z zewnętrznymi zależnościami – w tym bezpieczeństwu łańcuchów dostaw i procedurom aktualizacji oraz utrzymania infrastruktury informacyjnej.
Równie istotnym elementem jest proces zarządzania incydentami, który – zgodnie z dyrektywą – powinien przebiegać w określonych ramach czasowych. Procedura ta składa się z kilku etapów: wczesnego powiadomienia o potencjalnym incydencie, zgłoszenia potwierdzonego zdarzenia w ciągu kolejnych kilkudziesięciu godzin oraz złożenia pełnego raportu po jego dokładnym przeanalizowaniu. Odpowiednia dokumentacja i współpraca z zespołami reagowania (CSIRT) oraz organami nadzorczymi mają kluczowe znaczenie dla ograniczania skutków ataków i poprawy odporności systemu w dłuższej perspektywie.
Choć temat ten wymaga bardziej szczegółowej analizy – co będzie przedmiotem osobnego opracowania – już na tym etapie warto zaznaczyć, że umiejętność właściwego zarządzania ryzykiem oraz skutecznego reagowania na incydenty stanowi podstawę zgodności z NIS 2 i jest nieodzowna dla zapewnienia ciągłości działania organizacji funkcjonujących w krytycznych obszarach gospodarki i usług publicznych.
Odpowiedzialność zarządcza i rozwój kompetencji kierownictwa
Wymogi wprowadzone przez dyrektywę NIS 2 w zakresie zarządzania cyberbezpieczeństwem nie ograniczają się wyłącznie do poziomu operacyjnego czy technicznego. Wprost przeciwnie – przepisy akcentują decydującą rolę najwyższego kierownictwa organizacji w procesie wdrażania, nadzorowania i rozwijania środków ochronnych. Odpowiedzialność za zgodność z regulacjami nie jest zatem domeną specjalistów IT, lecz obowiązkiem, który bezpośrednio dotyka zarządów i osób zajmujących funkcje decyzyjne.
Zgodnie z założeniami NIS 2, kierownictwo musi aktywnie uczestniczyć w procesie budowy systemu bezpieczeństwa, zatwierdzając przyjęte rozwiązania, monitorując ich skuteczność i zapewniając zasoby niezbędne do ich realizacji. W praktyce oznacza to konieczność zaangażowania nie tylko formalnego, lecz również merytorycznego – polegającego na rzeczywistym zrozumieniu celów i mechanizmów ochrony, a także konsekwencji ich niedostatecznego wdrożenia. Warto podkreślić, że odpowiedzialność ta może mieć charakter indywidualny – dyrektywa nie wyklucza stosowania środków egzekucyjnych wobec konkretnych osób pełniących funkcje zarządcze, jeśli zaniedbania po ich stronie doprowadzą do naruszeń.
Dodatkowym aspektem, na który zwraca uwagę unijny ustawodawca, jest konieczność stałego podnoszenia kompetencji osób decyzyjnych w zakresie cyberbezpieczeństwa. Wymaga się nie tylko świadomości istniejących zagrożeń, ale również zdolności do interpretacji i oceny rozwiązań technicznych oraz podejmowania decyzji w warunkach presji i niepewności. W tym kontekście budowa tzw. kultury bezpieczeństwa w organizacji zaczyna się właśnie na poziomie zarządu – to jego postawa, kompetencje i zaangażowanie kształtują priorytety i realne działania w całej strukturze.
Bezpieczeństwo łańcucha dostaw i zobowiązania kontraktowe
W dobie silnie zglobalizowanej gospodarki cyfrowej żadna organizacja nie funkcjonuje w pełnym oderwaniu od otoczenia – zależność od zewnętrznych partnerów, dostawców technologii, usługodawców chmurowych czy twórców oprogramowania stała się trwałym elementem operacyjnej rzeczywistości. W tym kontekście dyrektywa NIS 2 wyraźnie uwzględnia ryzyko, jakie może wynikać z niedostatecznego poziomu zabezpieczeń po stronie podmiotów trzecich, wskazując na konieczność objęcia łańcucha dostaw spójnym systemem zarządzania ryzykiem.
Wymagania te nie ograniczają się do relacji z bezpośrednimi dostawcami – organizacje powinny w miarę możliwości monitorować także dalsze ogniwa łańcucha, np. podwykonawców lub producentów komponentów. Ocena powinna obejmować nie tylko to, „co” jest dostarczane (np. oprogramowanie, infrastruktura, usługi ICT), ale również „jak” dana technologia powstaje i jest utrzymywana – z naciskiem na procesy związane z bezpieczeństwem projektowania, aktualizacji, testowania i utrzymania. Tym samym dyrektywa zachęca do szerszego spojrzenia na bezpieczeństwo jako na cechę całego środowiska, a nie wyłącznie własnych zasobów.
W praktyce oznacza to, że organizacje muszą nie tylko brać pod uwagę kompetencje techniczne partnerów, ale również ich podejście do cyberhigieny, stosowane praktyki szyfrowania danych, sposób zarządzania incydentami czy rozwiązania z zakresu uwierzytelniania i autoryzacji. Taka ocena powinna być częścią procesu wyboru dostawcy, ale również elementem bieżącego nadzoru nad realizacją usług – z możliwością rewizji podejścia w razie zmiany poziomu ryzyka.
Chociaż przepisy nie narzucają bezpośrednio obowiązku zawierania umów z określonymi klauzulami bezpieczeństwa, dyrektywa jednoznacznie rekomenduje takie podejście jako dobrą praktykę. Klauzule tego typu mogą obejmować np. wymóg szyfrowania transmisji, obowiązek zgłaszania incydentów przez kontrahenta, utrzymania zgodności z uznanymi normami (np. ISO/IEC 27001), czy uczestnictwa w audytach i testach odporności.
Kluczowe jest jednak, by podejście do bezpieczeństwa w relacjach kontraktowych było systematyczne – powinno obejmować nie tylko ocenę na etapie rozpoczęcia współpracy, ale również jej późniejszy monitoring i weryfikację, z możliwością renegocjowania warunków umowy, jeśli zmieniające się zagrożenia tego wymagają. Takie podejście pozwala nie tylko na lepsze zabezpieczenie organizacji, ale także na budowanie odpowiedzialnej kultury bezpieczeństwa w całym otoczeniu biznesowym.
Obowiązki rejestrowe i informacyjne
Aby system ustanowiony przez dyrektywę NIS 2 mógł funkcjonować sprawnie, niezbędna jest nie tylko wiedza o tym, jakie obowiązki mają poszczególne organizacje, ale również precyzyjna identyfikacja tych podmiotów przez krajowe instytucje odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo. Właśnie dlatego jednym z podstawowych wymogów proceduralnych jest obowiązek przekazywania przez podmioty kluczowe i ważne zestawu informacji administracyjnych i technicznych, które umożliwiają ich ewidencjonowanie, nadzór oraz utrzymanie skutecznej komunikacji w sytuacjach operacyjnych.
Zgodnie z zapisami dyrektywy, państwa członkowskie mają obowiązek stworzenia wykazu organizacji objętych regulacją, a same podmioty – obowiązek dostarczenia danych takich jak: pełna nazwa, adres, dane kontaktowe (w tym numery IP i telefony operacyjne), a także informacje dotyczące sektora, w którym prowadzą działalność, oraz państw członkowskich, w których świadczą swoje usługi. Te dane mają nie tylko charakter administracyjny, lecz są również wykorzystywane w procesach decyzyjnych, np. podczas koordynacji działań w odpowiedzi na incydenty cyberbezpieczeństwa.
Co istotne, dyrektywa dopuszcza elastyczność w podejściu do procesu rejestracji. W zależności od krajowych rozwiązań, identyfikacja podmiotów może odbywać się w formie samodzielnego zgłoszenia (tzw. model samo rejestracyjny) lub w oparciu o dane zgromadzone w publicznych rejestrach gospodarczych i administracyjnych, co umożliwia automatyczną kwalifikację organizacji bez ich aktywnego udziału.
Jednak obowiązek informacyjny nie kończy się na jednorazowym przekazaniu danych. Organizacje muszą również zadbać o ich aktualność. Każda zmiana, która może wpływać na ocenę ryzyka lub komunikację z organami – np. zmiana struktury organizacyjnej, osób kontaktowych, czy podmiotu świadczącego usługi IT – powinna zostać zgłoszona niezwłocznie, zgodnie z krajowymi przepisami wykonawczymi.
Choć obowiązki te mają głównie charakter formalny, są nieodzownym elementem skutecznego nadzoru nad systemem bezpieczeństwa informacyjnego – zwłaszcza w sytuacjach, gdy niezbędna jest szybka reakcja na incydenty, których skutki mogą wykraczać poza granice jednego państwa. Aktualność i kompletność danych rejestrowych ma w tym kontekście wymiar strategiczny.
Obowiązek współpracy z organami i CSIRT
Jednym z istotnych elementów architektury bezpieczeństwa w ramach dyrektywy NIS 2 jest obowiązek ścisłej współpracy pomiędzy podmiotami objętymi regulacją a instytucjami odpowiedzialnymi za nadzór oraz reagowanie na incydenty. To nie tylko formalność – chodzi o realne zaangażowanie w działania prewencyjne, kontrolne i operacyjne, które budują odporność całego systemu.
Z perspektywy nadzoru, organizacje muszą być przygotowane na udostępnianie szerokiego zakresu informacji – od dokumentacji dotyczącej wdrożonych środków technicznych i procedur organizacyjnych, przez wyniki audytów czy testów bezpieczeństwa, aż po szczegóły dotyczące incydentów i działań naprawczych. Organy krajowe, zgodnie z uprawnieniami określonymi w dyrektywie, mogą żądać tych danych w toku bieżącego monitoringu, a także przeprowadzać kontrole na miejscu – szczególnie w przypadku podmiotów o znaczeniu kluczowym.
Równolegle funkcjonuje kanał współpracy z zespołami CSIRT, które odgrywają rolę technicznego zaplecza reagowania. To one analizują zgłoszenia, wspierają organizacje w neutralizacji zagrożeń i koordynują działania w sytuacjach awaryjnych. Efektywność tego modelu opiera się na sprawnym i terminowym przepływie informacji – podmioty objęte regulacją powinny mieć wypracowane procedury pozwalające szybko dzielić się danymi technicznymi i operacyjnymi, bez opóźnień, które mogłyby pogłębić skutki incydentu.
Warto też zauważyć, że dyrektywa wprowadza zróżnicowany model nadzoru w zależności od rodzaju organizacji. Podmioty kluczowe podlegają zarówno kontroli wyprzedzającej (ex ante), jak i następczej (ex post), co oznacza, że mogą być objęte planowymi audytami niezależnie od tego, czy wystąpiły nieprawidłowości. Natomiast w przypadku podmiotów ważnych interwencje ze strony organów nadzorczych są uruchamiane dopiero wtedy, gdy pojawią się przesłanki wskazujące na możliwe naruszenia.
Taki podział pozwala dostosować intensywność nadzoru do poziomu ryzyka, jaki dana organizacja potencjalnie generuje – przy jednoczesnym zachowaniu mechanizmów reagowania, które umożliwiają sprawne działanie w sytuacjach kryzysowych.
Certyfikacja, normy i środki dowodowe zgodności
Choć dyrektywa NIS 2 nie wprowadza obowiązku stosowania konkretnych systemów certyfikacji w zakresie cyberbezpieczeństwa, wyraźnie wskazuje na ich rolę jako narzędzi wspierających realizację wymogów regulacyjnych. Organizacje, które wdrażają uznane normy techniczne – zarówno europejskie, jak i międzynarodowe – mogą dzięki temu łatwiej wykazać, że spełniają standardy zarządzania ryzykiem, których oczekuje ustawodawca.
W przypadku braku certyfikacji na poziomie UE – opracowywanej zgodnie z tzw. Cybersecurity Act (rozporządzenie 2019/881) – dyrektywa przewiduje, że państwa członkowskie powinny aktywnie promować stosowanie dostępnych norm jako dobrych praktyk. Rekomendowane są tu m.in. rozwiązania zgodne z ISO/IEC 27001, normy ENISA czy inne uznane standardy branżowe, które mogą służyć jako wyznacznik jakości zabezpieczeń stosowanych w organizacji.
Co więcej, właściwe organy nadzorcze mają możliwość zalecenia korzystania z certyfikowanych produktów, usług lub procesów, szczególnie jeśli poziom ryzyka związany z działalnością danego podmiotu uzasadnia takie podejście. Choć wciąż mówimy o rozwiązaniu fakultatywnym, wykorzystanie certyfikatów może mieć praktyczne znaczenie – nie tylko jako forma podniesienia wiarygodności systemu bezpieczeństwa, ale także jako istotny środek dowodowy podczas audytów, kontroli lub w przypadku konieczności wykazania zgodności z wymaganiami art. 21 Dyrektywy 2022/2555.
Czy instruktaż stanowiskowy wystarczy? Badania lekarskie przy obsłudze wózka prowadzonego przez zleceniobiorcę
Przepisy bhp nie precyzują, czy osoba zatrudniona na podstawie umowy cywilnoprawnej powinna odbyć badania profilaktyczne.
Przepisy określają jedynie podstawowy, ogólny obowiązek pracodawcy – zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy nie tylko pracownikom, ale również osobom zatrudnionym na podstawie umów cywilnoprawnych (w tym umowy zlecenia). Nie rozstrzygają one jednak, w jaki sposób obowiązek ten powinien zostać zrealizowany. Można jedynie domniemywać, że w niektórych przypadkach realizacja powyższego obowiązku może być ściśle powiązana z zapewnieniem zleceniobiorcy stosownych badań.
Umowa zlecenia
Umowa zlecenia, uregulowana w art. 734–751 ustawy z 23.4.1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U z 2024 r. poz. 1061 ze zm.; dalej: KC), to jedna z najatrakcyjniejszych dla pracodawców form zatrudnienia, bowiem zgodnie z art. 3531 KC, umożliwia stronom tej umowy ułożenie stosunku prawnego według swego uznania, jedynie pod warunkiem, że jego treść lub cel nie sprzeciwiają się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego (art. 5 KC). Z uwagi na fakt, że do tej umowy nie mają zastosowania przepisy ustawy z 26.6.1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2025 r. poz. 277 ze zm.; dalej: KP), osobie wykonującej zlecenie przysługują tylko takie prawa, jakie bezpośrednio wynikają z treści umowy.
Obowiązki pracodawcy w zakresie bhp
Należy jednak pamiętać, że zgodnie z art. 304 § 1 KP pracodawca jest obowiązany zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy – o jakich mowa w art. 207 § 2 KP – także osobom fizycznym wykonującym pracę na podstawie innej niż stosunek pracy w zakładzie pracy lub w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę, jak również osobom prowadzącym działalność gospodarczą na własny rachunek w zakładzie pracy lub w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę. Ponadto, zgodnie z art. 304 § 3 KP, obowiązki określone w art. 207 § 2 stosuje się odpowiednio do przedsiębiorców niebędących pracodawcami, organizujących pracę wykonywaną przez osoby fizyczne:
1) na innej podstawie niż stosunek pracy,
2) prowadzące na własny rachunek działalność gospodarczą.
Przepisy bhp nie rozstrzygają, w jaki sposób obowiązek ten powinien zostać zrealizowany. Niewątpliwie jednak, jeżeli rodzaj wykonywanej pracy oraz występujące w jej trakcie zagrożenia są tak znaczne, że wskazane jest, aby nawet do doraźnego wykonywania tych prac lub przebywania w tych warunkach były dopuszczane wyłącznie osoby fizyczne mające odpowiedni stan zdrowia i przeszkolone w zakresie bhp, to pracodawca lub inny podmiot organizujący pracę może wymagać od osoby, z którą zawiera umowę cywilnoprawną, poddania się badaniu lekarskiemu lub szkoleniu w zakresie bhp. To samo może dotyczyć zapewnienia takiej osobie odpowiednich (bezpiecznych) narzędzi pracy, środków ochrony indywidualnej czy zbiorowej itp. Z uwagi na to, że omawiane kwestie wiążą się przeważnie z mniejszymi lub większymi kosztami, warto od razu uregulować je w zawartej ze zleceniobiorcą umowie.
Należy również zaznaczyć, że nie tylko na zleceniodawcy ciążą obowiązki związane z bezpieczeństwem i higieną pracy. Trzeba bowiem przypomnieć, że zgodnie z art. 3041 KP, obowiązki, o których mowa w art. 211 KP, podstawowe obowiązki pracownika (m.in. obowiązek poddawania się profilaktycznym badaniom lekarskim) w zakresie określonym przez pracodawcę lub inny podmiot organizujący pracę, ciążą również na osobach fizycznych wykonujących pracę na innej podstawie niż stosunek pracy w zakładzie pracy lub w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę albo inny podmiot organizujący pracę, a także na osobach prowadzących na własny rachunek działalność gospodarczą, w zakładzie pracy lub w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę bądź też inny podmiot organizujący pracę.
Tym niemniej, odnosząc się bezpośrednio do treści pytania, należy stwierdzić, że w przypadku zleceniobiorców z przepisów nie wynika wprost obowiązek kierowania ich na badania profilaktyczne, o których mowa w art. 229 KP, bądź zapewnienia im szkoleń w dziedzinie bhp, jednak w przypadku występowania szczególnych zagrożeń związanych z realizacją tej umowy (np. praca na wysokości itp.) warto, aby zleceniodawca dopełnił takich starań.
Zleceniodawca może również zawrzeć stosowne zapisy w umowie zlecenia, które przerzucą te obowiązki oraz związane z nimi koszty bezpośrednio na zleceniobiorcę.
Prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej a prawo do emerytury
Nawet jeśli przedsiębiorcy przysługuje prawo do emerytury, nie powoduje to obowiązku zawieszenia bądź zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej. W związku z tym, iż pytający osiągnął wiek emerytalny, nie dotyczą go ograniczenia przychodowe skutkujące ewentualnym zawieszeniem lub zmniejszeniem emerytury (art. 103 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych; dalej: EmRentyFUSU).
Zgodnie z art. 2 ustawy Prawo przedsiębiorców podejmowanie, wykonywanie i zakończenie działalności gospodarczej jest wolne dla każdego na równych prawach, z zachowaniem warunków określonych przepisami prawa. Jednocześnie przepisy nie przewidują żadnych ograniczeń dla emerytów, którzy zamierzają nadal wykonywać działalność gospodarczą. W związku z tym okoliczność, iż ZUS ustali, iż przedsiębiorcy przysługuje prawo do emerytury, nie powoduje obowiązku zawieszenia bądź zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej.
Zgodnie z art. 103 EmRentyFUSU prawo do emerytur i rent ulega zawieszeniu lub świadczenia te ulegają zmniejszeniu na zasadach określonych w dalszych przepisach.
Zgodnie z art. 104 EmRentyFUSU prawo do emerytury lub renty ulega zawieszeniu lub świadczenia te ulegają zmniejszeniu w razie osiągania przychodu z tytułu działalności podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego. Chodzi o zatrudnienie, służbę lub inną pracę zarobkową albo prowadzenie pozarolniczej działalności oraz służbę wymienioną w art. 6 ust. 1 pkt 4 i 6 EmRentyFUSU.
Dla emerytów i rencistów, którzy prowadzą pozarolniczą działalność, za przychód powodujący zawieszenie prawa do emerytury lub renty lub zmniejszenie ich wysokości, przyjmuje się przychód stanowiący podstawę wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne.
W myśl art. 18 ust. 8 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą stanowi zadeklarowana przez przedsiębiorcę kwota. W zależności od tego, czy przedsiębiorca spełnia warunki do opłacania składek na preferencyjnych warunkach, nie może być ona niższa niż 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia albo 30% minimalnego wynagrodzenia, jeżeli przedsiębiorca ma prawo do ulgi z racji rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej.
Zgodnie z art. 104 ust. 7 EmRentyFUSU prawo do emerytury ulega zawieszeniu w razie osiągania przychodu w kwocie wyższej niż 130% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.
Zgodnie z art. 104 ust. 8 EmRentyFUSU w razie osiągania przychodu w kwocie przekraczającej 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, nie wyżej jednak niż 130% tej kwoty, świadczenie ulega zmniejszeniu o kwotę przekroczenia.
W związku z powyższymi przepisami należy wskazać, iż co do zasady w przypadku osiągania przychodu z działalności gospodarczej w wysokości:
1) do 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia – przychody z JDG nie wpływają na pobierane świadczenie emerytalne,
2) powyżej 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia – przychody z JDG powodują pomniejszenie świadczenia emerytalnego o kwotę tego przekroczenia, ale nie więcej niż o maksymalną kwotę zmniejszenia,
3) powyżej 130% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia – skutkuje zawieszeniem świadczenia emerytalnego.
Jednakże zgodnie z art. 103 ust. 2 EmRentyFUSU przepisu o zawieszeniu lub zmniejszeniu prawa do emerytury nie stosuje się do emerytów, którzy osiągnęli wiek emerytalny 60 lat (kobiety) lub 65 lat (mężczyźni), z zastrzeżeniem art. 103a EmRentyFUSU. Przepis art. 103 EmRentyFUSU wskazuje na przypadek emeryta osiągającego przychody z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury.
W stanie faktycznym pytający wskazał, że w maju 2025 r. osiągnął wiek emerytalny i chce przejść na emeryturę, jednocześnie dalej prowadząc działalność gospodarczą. Należy zatem wskazać, iż w związku z tym, że pytający osiągnął wiek emerytalny, nie dotyczą go ograniczenia przychodowe skutkujące ewentualnym zawieszeniem lub zmniejszeniem emerytury (art. 103 ust. 2 EmRentyFUSU).
Darowizna i sprzedaż samochodu przeniesionego do majątku prywatnego – kwestie podatkowe
Tak, możliwa będzie jego sprzedaż bez konieczności rozliczenia podatku dochodowego.
Faktura wykupu o wartości 18 000 zł brutto będzie podstawą do wprowadzenia samochodu do ewidencji środków trwałych. Podatnik jest zwolniony od VAT w myśl art. 43 ustawy o VAT, w związku z czym cała kwota brutto stanowić będzie wartość początkową środka trwałego.
Z uwagi na fakt, iż samochód służy zarówno celom firmowym, jak i prywatnym (tzw. użytek mieszany), to w myśl art. 23 ust. 1 pkt 46a ustawy o PIT jedynie 75% kosztów eksploatacyjnych (paliwo, serwis, części, OC itp.) może zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodów.
Jeśli podatnik wycofa samochód z działalności gospodarczej (przeniesienie do majątku prywatnego), przestaje go amortyzować – nieodpisana część amortyzacji przepada i nie może zostać zaliczona do KUP po wycofaniu, zaś darowizna auta, np. na rzecz żony, jest neutralna podatkowo dla darczyńcy (nie powoduje przychodu).
Transakcja sprzedaży samochodu może być zwolniona od PIT, ale musi minąć 6 miesięcy od końca miesiąca wycofania z działalności, a nie od darowizny, o czym stanowi art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT. Jeśli auto zostało wycofane z działalności, a dopiero potem darowane, to nowy właściciel może je sprzedać bez podatku dochodowego po upływie 6 miesięcy, liczonych od końca miesiąca wycofania z działalności.
Umowa zlecenie lub własna działalność wliczane do stażu pracy
Cel przeprowadzenia zmian
Zgodnie z obowiązującymi dzisiaj przepisami, umowy zlecenia oraz okres prowadzenia działalności gospodarczej nie wliczają się do stażu pracy. W praktyce oznacza to, że osoba pracująca przez kilka, czy kilkanaście lat wyłącznie na umowie zlecenie, ma w świetle prawa niższy staż pracy, niż osoba zatrudniona na etacie, np. od roku.
W ocenie Ministerstwa Pracy jest to niesprawiedliwe, a przyjęty właśnie przez Stały Komitet Rady Ministrów projekt ma na celu wyrównanie szans w dostępie do niektórych świadczeń pracowniczych – jak prawo do dłuższego urlopu czy nagród jubileuszowych, ale też do stanowisk wymagających potwierdzonego doświadczenia zawodowego.
Okresy wliczane do stażu pracy w założeniach projektu
Zgodnie z projektem do okresu zatrudnienia wliczane będą okresy:
- prowadzenia przez osobę fizyczną pozarolniczej działalności oraz pozostawania osobą współpracującą z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność,
- wykonywania umowy zlecenia lub o świadczenie usług,
- wykonywania umowy agencyjnej,
- pozostawania osobą współpracującą z ww. osobami,
- pozostawania członkiem rolniczej spółdzielni produkcyjnej i spółdzielni kółek rolniczych,
- przebyty za granicą okres innej działalności zarobkowej niż zatrudnienie,
- zawieszenia działalności gospodarczej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem, za który zostały opłacone składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.
Wymienione okresy, co do zasady, będą potwierdzane zaświadczeniami wydanymi przez ZUS. Okresy zatrudnienia niepodlegającego zgłoszeniu do ZUS oraz okresy innej niż zatrudnienie pracy zarobkowej za granicą będą z kolei potwierdzane na zasadach ogólnych reguł dowodowych. Oznacza to, że na pracowniku spoczywać będzie ciężar udowodnienia okresu zatrudnienia.
Planowane wejście w życie nowych przepisów
Projekt przewiduje, że nowe przepisy będą obowiązywały od 1.1.2026 r. Odpowiednio długie vacatio legis jest niezbędne, by pracodawcy mieli czas na ustalenie stażu pracy poszczególnych pracowników w świetle nowych przepisów, na dokonanie związanych z tym obliczeń, wprowadzenie ewentualnych zmian w przepisach zakładowych, jak również na zabezpieczenie środków na sfinansowanie nowych rozwiązań.
Źródło: gov.pl
Refundacja okularów a czas pracy przy komputerze – jak interpretować przepisy
Pracodawca zawsze może dokonać refundacji kosztów okularów do pracy przy komputerze, przy czym w opisanym przypadku taka refundacja nie będzie podlegała zwolnieniu z opodatkowania i oskładkowania.
W myśl § 8 ust. 2 rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe, pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom okulary lub szkła kontaktowe korygujące wzrok, zgodnie z zaleceniem lekarza, jeżeli wyniki badań okulistycznych przeprowadzonych w ramach profilaktycznej opieki zdrowotnej – czyli wstępnych, okresowych lub kontrolnych, przeprowadzone zgodnie z art. 229 Kodeksu pracy, wykażą potrzebę ich stosowania podczas pracy przy obsłudze monitora ekranowego.
Ze względu na to, że powyższy przepis jest bardzo ogólny, pracodawca w wewnętrznym akcie prawnym (np. regulaminie, zarządzeniu, decyzji itp.) powinien określić w szczególności kwotę refundacji okularów, czasokres ich używalności, a także ewentualnie termin, w jakim pracownik może się ubiegać o zwrot kosztów zakupionych przez siebie okularów.
Zgodnie z definicją „pracownika” zawartą w przywołanym rozporządzeniu, zgodnie z którą jest to osoba zatrudniona przez pracodawcę, w tym praktykant i stażysta, użytkująca w czasie pracy monitor ekranowy co najmniej przez połowę dobowego wymiaru czasu pracy (tj. co najmniej 4 godziny dziennie). Tym samym czas pracy przy komputerze to kolejna przesłanka, która musi być spełniona w celu legalnej refundacji kosztów poniesionych na zakup takich okularów.
Oczywiście pracodawca – nawet pomimo braku ustawowego obowiązku – zawsze może wesprzeć pracownika w przedmiocie zakupu okularów i w ramach wewnątrzzakładowych regulacji ustalić zasady refundacji kosztów poniesionych na ich zakup nawet dla pracowników nie zatrudnionych przy obsłudze komputera. Należy jednak pamiętać, że w takim przypadku wypłacona kwota nie będzie podlegała zwolnieniom z opodatkowania i oskładkowania składkami ZUS, o których mowa w art. 21 ust. 1 pkt 11 ustawy o PIT oraz § 2 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.
Tym samym osobie pracującej dziennie po 2 godziny przy obsłudze komputera i sporadycznie wykonującej pracę w godzinach nadliczbowych, nie przysługuje refundacja kosztów poniesionych na zakup okularów korygujących wzrok na mocy przepisów bhp. Niemniej jednak, gdyby pracodawca chciał takiej refundacji dokonać, to świadczenie to podlegałoby opodatkowaniu i oskładkowaniu składkami ZUS.
Rozliczenie pracy podczas dyżuru w sobotę oraz usuwania awarii
Pracodawca może zobowiązać pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do świadczenia pracy wynikającej z umowy o pracę – w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę (dyżur, art. 1515 § 1 Kodeksu pracy).
Rozliczenie czasu dyżuru
Czasu dyżuru nie wlicza się do czasu pracy, jeżeli podczas dyżuru pracownik nie wykonywał pracy. Czas pełnienia dyżuru nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku, o którym mowa w art. 132 i 133, art. 1515 § 2 Kodeksu pracy). Za czas dyżuru, z wyjątkiem dyżuru pełnionego w domu, pracownikowi przysługuje czas wolny od pracy w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru, a w razie braku możliwości udzielenia czasu wolnego – wynagrodzenie.
Pracownik pełnił dyżur telefoniczny w sobotę w godzinach od 7:00 do 20:00. W czasie dyżuru, w godzinach od 15:00 do 17:00, wykonywał pracę w związku z awarią. Tym samym przepracował w sobotę 2 godziny, co skutkuje naruszeniem zasady przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. Zgodnie z art. 1513 Kodeksu pracy, pracownikowi przysługuje w zamian inny dzień wolny od pracy, który należy udzielić do końca okresu rozliczeniowego, w terminie z nim uzgodnionym. Oznacza to, że za 2 godziny pracy w sobotę powinien otrzymać cały dzień wolny, a za sobotę przysługuje mu wynagrodzenie jak za pełny dzień pracy.
Po zakończeniu dyżuru, w godzinach od 21:00 do 24:00, pracownik ponownie świadczył pracę związaną z awarią. Sposób rozliczenia tych godzin zależy od przyjętej u pracodawcy pory nocnej. Zgodnie z art. 1517 § 1 Kodeksu pracy, pora nocna obejmuje 8 godzin pomiędzy godzinami 21:00 a 7:00 i jest ustalana przez pracodawcę.
Rozliczenie godzin pracy od 21:00 do 24:00 powinno wyglądać następująco:
1) Godziny przypadające poza porą nocną – wynagrodzenie wraz z dodatkiem 50% (za przekroczenie normy dobowej),
2) Godziny przypadające w porze nocnej – wynagrodzenie z dodatkiem 100% (nadgodziny nocne) oraz dodatek za pracę w porze nocnej.
Na ogólnych zasadach, pracodawca może udzielić czasu wolnego za pracę nadliczbową w tych godzinach, przy zachowaniu prawa pracownika do dodatku za pracę w nocy.
Ustalenie odpoczynku tygodniowego
Zgodnie z art. 133 § 1 Kodeksu pracy, pracownikowi przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin odpoczynku dobowego. W sytuacjach związanych z usuwaniem awarii, odpoczynek tygodniowy może zostać skrócony, ale nie może być krótszy niż 24 godziny (art. 133 § 2 Kodeksu pracy). W omawianym przypadku, pracownik zakończył pracę w sobotę o godzinie 24:00. Jeżeli rozpocznie pracę w poniedziałek o 6:00 lub później, odpoczynek dobowy i tygodniowy zostaną zachowane.
Rozliczenie podatkowe kosztów zastępstwa procesowego
Zwrot (wpływ) kosztów procesu na rachunek bankowy podatnika nie jest czynnością podlegającą opodatkowaniu podatkiem należnym. Niniejsze zdarzenie pozostanie zatem neutralne dla podatnika na gruncie VAT. Z faktury otrzymanej od zawodowego pełnomocnika tytułem kosztów zastępstwa procesowego podatnik ma prawo odliczyć podatek naliczony na zasadach ogólnych.
Koszty zastępstwa procesowego stanowią koszt procesowy stron, ponoszony w toku prowadzonego postępowania sądowego. Co do zasady strona, która przegrywa sprawę, obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (tzw. koszty procesu). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez zawodowego pełnomocnika (adwokata, radcę prawnego) zalicza się jego wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach. Tak wynika z art. 98 § 1 i 3 Kodeksu postępowania cywilnego.
Zwrot kosztów procesu nie stanowi czynności opodatkowanej VAT, nie podlega zatem wykazaniu w JPK VAT przez stronę, która ten zwrot kosztów otrzymała. Z kolei faktura otrzymana od pełnomocnika strony, dokumentująca wyświadczoną pomoc prawną, uprawnia do odliczenia podatku naliczonego na zasadach ogólnych, czyli pod warunkiem występowania związku przyczynowo–skutkowego pomiędzy nabytą usługą prawniczą, a wykonywanymi przez podatnika czynnościami opodatkowanymi podatkiem należnym.
Zaznaczyć trzeba, że koszty procesu, w tym koszty zastępstwa procesowego, przyznawane są stronie (podatnikowi), a nie jego pełnomocnikowi. W przypadku tzw. pełnomocników z wyboru, między mocodawcą a pełnomocnikiem zawierana jest umowa cywilnoprawna, określająca zasady ustalenia wynagrodzenia z tytułu wykonywanego zastępstwa procesowego, należnego pełnomocnikowi. Koszty zastępstwa procesowego przyznawane stronie (mocodawcy) nie muszą wcale odpowiadać kwocie otrzymanego wynagrodzenia za pomoc prawną. Często bywa tak, że wynagrodzenie adwokata lub radcy prawnego zgodnie z zawartą umową o zastępstwo procesowe (mające następnie odzwierciedlenie wystawionej fakturze) jest kilkukrotnie wyższe, aniżeli kwota należności za udział pełnomocnika w sprawie, zasądzona od strony przeciwnej przez sąd na podstawie obowiązujących przepisów w orzeczeniu kończącym postępowanie sądowe. Stawki wynagrodzeń, które są przyznawane pełnomocnikom z urzędu, są bowiem stosunkowo niskie.
Jednakże przy braku odmiennego uregulowania w postanowieniach zawartej umowy cywilnoprawnej dotyczącej wysokości wynagrodzenia pełnomocnika z tytułu kosztów zastępstwa procesowego przyjmuje się, że kwota kosztów zastępstwa procesowego przyznana przez sąd stanowi kwotę brutto. Tym samym pełnomocnik wystawiając fakturę tytułem zastępstwa procesowego, powinien obliczyć podatek metodą „w stu”.
Jeżeli zatem radca prawny wystawił podatnikowi fakturę, w której – zgodnie z umową zawartą z podatnikiem – za podstawę opodatkowania dla czynności uznał koszty zastępstwa procesowego przyznane podatnikowi przez sąd w kwocie netto, to VAT wynikający z tej faktury powinien zostać ujęty w ewidencji VAT i zostać odliczony na zasadach ogólnych.
W rozliczeniach podatnika nie może się więc pojawić żadna różnica w VAT wynikająca z kwot, które wpłynęły na rachunek bankowy podatnika, oraz z kwot wykazanych w fakturze wystawionej przez zawodowego pełnomocnika.
Pracownica w ciąży a prowadzenie pojazdów służbowych
Co do zasady przepisy nie zakazują kobietom w ciąży prowadzenia pojazdów służbowych. Jeśli więc dana kobieta nie ma indywidualnych przeciwskazań lekarskich w tym zakresie, to może korzystać z takiego pojazdu.
Stosownie do art. 176 § 1 Kodeksu pracy, kobiety w ciąży i kobiety karmiące dziecko piersią nie mogą wykonywać prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia, mogących mieć niekorzystny wpływ na ich zdrowie, przebieg ciąży lub karmienie dziecka piersią. Szczegółowym aktem prawnym określającym wykaz powyższych prac jest rozporządzenie Rady Ministrów z 3.4.2017 r. w sprawie wykazu prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet w ciąży i kobiet karmiących dziecko piersią (Dz.U. z 2017 r. poz. 796). Z treści powyższego rozporządzenia nie wynika zakaz prowadzenia pojazdów służbowych przez pracownice w ciąży. Stąd też należałoby przyjąć, że jedyną podstawą takiego zakazu byłoby zaświadczenie lekarskie wydane na podstawie rozporządzenia Ministra Zdrowia z 3.3.2006 r. w sprawie sposobu i trybu wydawania zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią (Dz.U. Nr 42, poz. 292). Zaświadczenie to wydaje lekarz, o którym mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 229 Kodeksu pracy, na wniosek pracownicy, pracodawcy albo z własnej inicjatywy.
Zgodnie z § 3 pkt 4 ww. rozporządzenia Ministra Zdrowia z 3.3.2006 r. w sprawie sposobu i trybu wydawania zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią, zaświadczenie lekarskie zawiera stwierdzenie przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią uzasadniających:
1) przeniesienie pracownicy do innej pracy, a jeżeli jest to niemożliwe, zwolnienie ją na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy albo
2) zmianę warunków pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku pracy lub skrócenie czasu pracy lub przeniesienie pracownicy do innej pracy, a jeżeli to niemożliwe, zwolnienie jej na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy.
Mając na uwadze powyższe, jeśli dana kobieta w ciąży nie ma indywidualnych przeciwskazań lekarskich w tym zakresie, to może prowadzić samochód w ramach obowiązków służbowych. Niemniej jednak należy zauważyć, że praca kierowcy pokonującego długie trasy może być traktowana w pozycji wymuszonej, która dla kobiet w ciąży jest już zakazana. Tym samym pracodawca nie powinien zlecać takiej kobiecie pokonywania długich tras, wymuszających długotrwałe przebywanie w pojeździe.